Tytuł: Korona
Autor: Kiera Cass
Tom/seria: Selekcja (tom 5)
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 18 maja 2016
Ilość stron: 304
Opis:
Dwadzieścia lat minęło od wydarzeń z "Jedynej". Córka Americi i Maxona - księżniczka Eadlyn nie sądzi, że uda jej się znaleźć prawdziwego partnera wśród konkursowych trzydziestu pięciu zalotników, nie mówiąc już o prawdziwej miłości . Ale czasami serce znajdzie sposób, aby nas zaskoczyć. Eadlyn musi dokonać wyboru, który okaże się trudniejszy niż ktokolwiek się mógł spodziewać..
Wielki finał już blisko! Ostatni tom Selekcji, czy było warto?
Wiemy już po moich ostatnich postach, że ślub księcia Maxona nie był zakończeniem. Po latach jego córka Eadyn organizuje Eliminacje, a ich koniec zbliża się wielkimi krokami. Wiecie, że nie za bardzo polubiłam się z tą bohaterką. Sama nie wiem jakie zrobiła na mnie wrażenie czy była to pozytywna postać czy nie. Niestety tym razem to się ani trochę nie zmieniło, ale o tym później. Nawiązując do nagłówka, uważam, że jest to dobre zakończenie całej serii. Wiele razy autorka bardzo mnie zaskoczyła i wplotła w lekko już nudnawą fabułę trochę dramaturgii. Było to jednak bardzo dobrze napisane i mimo kilku wad, które bez wątpienia tam znalazłam czytało się przyjemnie.
Czy tym razem Eadyn udało się skraść moje serce?
Od samego początku przyszła królowa Eadyn wydała mi się trudną postacią. Z jednej strony pokazywała się jako trudna i zarozumiała panienka, a z drugiej jako pełna uczuć i lęku, bezbronna dziewczyna. Niestety nawet te lepsze momenty nie były w stanie mnie do niej przekonać i jej ostateczna decyzja i zmiany były dla mnie takie sztuczne. Jeżeli chodzi o Eliminacje i kandydatów to tu autorka również się nie popisała. Eadyn bardzo mało się na nich skupiła i siłą rzeczy nie mogłam się z nikim zżyć co w ogólnym rozrachunku nie wyszło na dobre.
Eliminacje wciąż trwają, kto zostanie przyszłym królem?
Jeżeli chodzi o wątek Eliminacji to był to chyba najbardziej zaniedbany wątek. Totalne dno! Eadyn praktycznie w ogóle nie spotykała się z chłopcami jeżeli już to tylko z wybraną grupą co i tak nie zawsze było dobrym pomysłem. Wszystko działo się tak szybko, że nie mogłam ogarnąć co się dzieje i dlaczego zostało już tylko kilku kandydatów. Poza tym autorka wymyśliła za dużo pobocznych historii. Tu jakiś problem z chłopakiem, tam znowu jakiś. Koniec końców połowa wyjechała i wszystko pięknie układało się po myśli Eadyn. Totalna katastrofa bo nie wiem jak ona mogła się w kimś naprawdę zakochać dążąc uczuciami tyle osób na raz. A właściwie. Jeżeli o to chodzi to wielki plus dla pani Cass za oryginalność. Niejednokrotnie mnie zmyliła w ulokowaniu uczuć księżniczki. Stawiałam na zupełnie innych kandydatów i chociaż momentami miałam wrażenie, że jednak wybierze tego, którego wybrała to zorientowałam się bardzo późno. To było miłe gdyż już od dawna nie zaskoczyło mnie żadne zakończenie.
Podsumowując
Muszę przyznać, że cieszę się, że w końcu zakończyłam przygodę z pałacem królewskim. Zajęło mi to sporo czasu więc moja lista książek do przeczytania nie skróciła się nawet odrobinkę, a lista lektur na ten maturalny rok jest wręcz przerażająca. Dobrze, że przynajmniej mam zapas recenzji więc nie zaniedbuje bloga. Ale nie o tym przecież. Jeżeli chodzi o ostatni tom Selekcji to był on zdecydowanie lepszy od poprzedniej historii Eadyn, ale tylko ze względu na kilka nowych wątków. To co przeszkadzało mi poprzednio ani trochę nie uległo zmianie. Mimo tego i tych wszystkich wad jakie wymieniłam nie żałuję, że przeczytałam. Na pewno nie sięgnę po dodatki, ale Wam mimo wszystko całą serię polecam. To miła lektura, która pozwala oderwać się od rzeczywistości i wprowadza nas w nie zawsze piękny świat królewski.
Moja ocena:
6/10 (dobra)
coś w sam raz dla mojej koleżanki
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńFajnie, że pojawiło się zaskoczenie. Super.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej tyle :)
UsuńMoja lista planowanych książek jest również obszerna i nijak chce się skrócić. Częściej pojawia się na niej coś nowego, aniżeli coś znika.
OdpowiedzUsuńZ tą serią planuję się zapoznać, choć nie wszystkie tomy wywołały w Twoim przypadku euforię. Jest tak słynna, że warto byłoby coś wiedzieć na jej temat i właśnie dlatego, oraz z powodu pięknych okładek, chcę dać jej szansę.
To prawda, okładki ma śliczne, chociaż ta tutaj jest okropna :P
UsuńMnie obie części o księżniczce wciągnęły, tylko zakończenie trochę rozczarowało, bo widziałam ją u boku kogoś innego.
OdpowiedzUsuńA mnie właśnie zakończenie się podobało bo kompletnie się go nie spodziewałam :)
Usuńczasem takie lekkie, miłe książki, są nam potrzebne ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńLubię książki, które wprowadzają czytelnika to jakiegoś nowego, baśniowego świata :)
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
W takim razie polecam Ci pierwsze trzy tomy ;)
UsuńZachęciłaś mnie pierwszą częścią i jeszcze inni tak chwalą, że się skuszę. Ale mam wrażenie, że te dwie ostatnie części o Eadyn jakoś mnie nie przekonają. :)
OdpowiedzUsuńMnie się niestety nie podobały.
UsuńDotarłam tylko do drugiego tomu i jakoś nie mam ochoty na kontynuacje.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńOdpoczynek od rzeczywistości jest bardzo mile widziany, ale nie jestem przekonana czy sięgnę po tą książkę. Chyba wolę przeznaczyć ten czas na inne pozycje.
OdpowiedzUsuńNa serię o Eadlyn nie traciłabym czasu, ale o jej poprzedniczce jak najbardziej :)
UsuńCzytalam tylko to m1 poneiwaz w bibliotece nie ma tomu 2. Jednak 1 bardzo mi sie spodobala i nie dziwie sie ze zrobila taki szal wsrod nastolatek! Z checia przeczytalabym tom 5 nawet jesli watek eliminacji/spotkan byl zaniedbany :) pozdrawiam i zapraszam!
OdpowiedzUsuńJa te dwa ostatnie tomy nie przyjęłam za dobrze, ale cieszę się, że poznałam całą serię :)
Usuńbardzo fajna pozycja. pochłonęłam wszystkie tomy :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDla mnie cała seria jest zbyt księżniczkowata i nie zamierzam nigdy zaczynać :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam cykl Selekcja, choć tomy o Eadlyn nieco mniej przypadły mi do gustu :///
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Mam to samo zdanie :)
UsuńPrzeczytałam dwie części tej serii i na razie nie mam w planach kontynuacji...
OdpowiedzUsuńRozumiem, w drugim tomie America nie była za ciekawą postacią :D
UsuńMo się bardzo podobała cała seria.
OdpowiedzUsuńTo fajnie ;)
UsuńCzytam tą serię teraz i jestem po 1 tomie i póki co jestem zadowolona. Mam nadzieję, że reszta z nich będzie równie udana. Chociaż Twoja ocena nie powala.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de
Nie powala jak ostatni tom ;)
UsuńTa seria wciąż przede mną ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Rozumiem :)
Usuń