Tytuł: Skrzywdzona
Autor: Natasha Preston
Tom/seria: ---
Wydawnictwo: Feeria Young
Data wydania: 18 lipca 2018
Ilość stron: 370
Kategoria: literatura młodzieżowa
Ocena: 8/10
Natasha Preston to kolejna autorka, po której książki sięgam w ciemno. Chociaż nie ma ich w dorobku wcale dużo, to jednak każda na swój sposób mnie przyciąga i zadowala. No i te okładki. Każda cudowna i taka tajemnicza, nic dziwnego, że każdą chciałoby się mieć u siebie na półce. Skrzywdzona, to jej najnowsza powieść, która opisuje losy Scarlett. Zacznę od tego, że na początku odrzucił mnie już główny wydawałoby się wątek, mianowicie jej utrata pamięci. Bo ja swojej nie utraciłam, a jednak nie pamiętam niczego sprzed czwartego roku życia i wątpię, żeby wielu osobom się to udało. Dlatego też ten wątek wydał mi się dziwny i trochę nie rzeczywisty, tyle zachodu o wspomnienia z pierwszych lat życia. Oczywiście teraz wiem, że na tym była oparta cała historia, to właśnie to napisało taki scenariusz, a nie inny dla Scarlett. Nie mogę natomiast powiedzieć, że fabuła mnie nie zaciekawiła. Osobiście uważam, że na początku rozwinęła się za szybko, gdyż autorka od razu postawiła na spotkanie bohaterów i ich bliższą relację, ale to posunięcie pozwoliło potem na wiele ciekawszych opisów innych sytuacji. Nie ukrywajmy, pierwsze spotkania bohaterów i ich miłosne rozterki są na swój sposób ciekawe, ale czy tego już nie było? Było i to od groma. A pani Preston postawiła na coś innego. Coś zaskakującego i nieprzewidywalnego.
O ile dobrze pamiętam, to w mniej niż w połowie książki dowiadujemy się kilku naprawdę szokujących informacji. Takich, które mnie zwaliły z nóg i musiałam przeczytać tę stronę jeszcze raz, tak dla pewności. A kiedy już oswoiłam się z tym zwrotem akcji, autorka zrzuciła na mnie kolejną bombę. I od tej pory działo się tylko więcej. Z każdym rozdziałem dostarczano mi więcej i więcej, ale nie zaczęłam się gubić. Zaczęłam wątpić w niektóre osoby i zastanawiałam się komu mam zaufać. Czy każda napotkana osoba jest po stronie Scarlett? Zaskakiwano mnie często, ale to Noah przeszedł samego siebie. Chociaż wiedziałam kim jest, autorka tego nie ukrywała, to kiedy zrobił coś co zmieniło życie wszystkich, nie mogłam w to uwierzyć. Pani Preston wykreowała go w zupełnie inny sposób, nie byłam w stanie uwierzyć, że naprawdę to zrobił. I myślałam po raz kolejny: jak ona teraz pociągnie tą historię, co się wydarzy?
(zdjęcie pochodzi od wydawnictwa)
Nie chcę zdradzać wam jednego z głównych wątków bo cała frajda z czytania zniknie. Wiedzcie tylko, że będzie się działo i nie raz autorka was zaskoczy. Szybkie zwroty akcji są tu na porządku dziennym i nie łatwo się nudzić. Mogę wam za to przybliżyć bohaterów, jeśli obawiacie się czy przypadną wam do gustu. Mnie przypadli, nawet jeśli robili szokujące rzeczy. Scarlett to z pozoru nastolatka jakich wiele, mimo że utraciła pamięć. Ma przyjaciół (niestety autorka zapoznała nas z nimi tylko na początku, szybko zniknęli z książki), chodzi do szkoły i przede wszystkim ma dom i kochającą rodzinę. Jest bystra i szybko wyłapuję potknięcia rodziców w objaśnieniu wspomnień, dlatego też ma coraz więcej wątpliwości czy rodzice jej nie okłamują. Nie jest to pewna siebie dziewczyna, ale nie należy też do szarych myszek, bojących się własnego cienia. Nie irytuje, ale i nie zachwyca. To postać, którą da się polubić, ale ciężko ją pokochać. Noah natomiast to wielka tajemnica. Przeprowadził się z rodzicami i zaczął nową szkołę. Pochodzi z małej wysepki, gdzie ludzie spędzają większość czasu na świeżym powietrzu i jedzą tylko zdrowe jedzenie, dlatego wszystkie nowości jakimi obdarza go Scarlett są dla niego takie nietypowe. Nie do końca potrafi odnaleźć się w świecie zawalonym technologią, ale zawsze może liczyć na swoją dziewczynę. Bohater ten to postać, która wywołuje wiele skrajnych emocji. Ciężko było go nie polubić i ciężko było go potem nie znienawidzić. Wyczyniał wiele rzeczy, które ciężko wybaczyć, ale pamiętając go z początku książki, ma się wątpliwości co o nim sądzić. Tym bardziej, że on dalej nas zaskakuje i miesza nam w głowie. Aż do samego końca obawiałam się po czyjej stronie w końcu stanie.
Odnośnie stylu pani Preston, jak zwykle nie mam zastrzeżeń. Pomimo dosyć ciężkich tematów i wątków, jakie wplata zawsze w swoje historie, jej styl jest wciąż przyjemny i lekki, pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że młodzieżowy (tu proszę nie myśleć, że starsze osoby nie mogą już sięgnąć po ten tytuł, bzdura). Wiedziała, w którym momencie co napisać, a nastolatków i ich słownictwo oddała w pełni poprawie. Jedno z niewielu zastrzeżeń jakie mam to relacja jaka wywiązała się pomiędzy rodzinami Scarlett i Noaha. Okej, może i są nowocześni i do rodziców chłopaka mówią sobie na ty i odwrotnie. Ale to, że spędzali u siebie cały czas i rodzice wręcz namawiali ich na więcej spędzania czasu, nie mieli zupełnie nic przeciwko, było dziwne. No przynajmniej dla mnie, w końcu mieli po szesnaście lat. Koniec końców nie ma co narzekać, książka była dobra i tylko to się liczy.
Okazuje się, że Skrzywdzona to kolejna świetna powieść autorki. Lekki i przyjemny styl ułatwia czytanie, a wciągająca fabuła nie pozwala się oderwać. Niesamowite zwroty akcji i niespodziewane sytuacje podnoszą i tak już wysoki poziom, a bohaterowie nie odstają niczym od reszty cudowności książki. Wszystko jest dobrze, może bez wielkich fajerwerków, ale momentami naprawdę zapiera dech w piersiach. Polecam, jeśli lubicie mroczniejsze klimaty, czy po prostu pióro tej autorki, to sięgnijcie. Na pewno nie będziecie zawiedzeni.
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Feeria Young.
Jak czytałam o fabule, od razu sama pomyślałam, przecież ja też nie pamiętam co się działo, gdy przed moimi czwartymi urodzinami i wydała mi się ta fabuła dziwna, więc jestem ciekawa trochę o co tam chodziło. :)
OdpowiedzUsuńZachęcam Cię mocno do przeczytania, na pewno będziesz zaskoczona :)
UsuńNie czytałam jeszcze tej książki, ale brzmi interesująco... Lubię być zaskakiwana w czasie czytania, lubię zwroty akcji i emocje, więc powinno mi się spodobać ;).
OdpowiedzUsuńW takim razie na pewno ci się spodoba :)
UsuńJestem ciekawa tego zwrotu akcji, o którym piszesz. Interesująca książka.
OdpowiedzUsuńW takim razie zachęcam do przeczytania :)
UsuńKurde nic nie pamiętam, co działo się w moim życiu przed czwartymi urodzinami, a nawet przed piątymi ;). Jeszcze nie czytałam nic tej autorki, a skoro bierzesz jej książki w ciemno to wypadałoby się z jej dziełami zapoznać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Książki jak narkotyk
No ja polubiłam jej twórczość od jej debiutu :)
UsuńGdzieś ostatnio widziałam tę książkę i opis wydał mi się ciekawy. Po Twojej recenzji wiem, że muszę ją przeczytać. Uwielbiam niespodziewane zwroty akcji i nieprzewidywalność. :)
OdpowiedzUsuńJutro premiera także kupuj i czytaj :)
UsuńJa póki co utknęłam w trakcie czytania "Silence" tej autorki... Może to przez brak weny? A może to książka niespecjalnie mnie wciągnęła... Niemniej dokończę ją na pewno bo jestem już w połowie :)
OdpowiedzUsuńCo do tej pozycji to nie wiem jeszcze czy przeczytam. Jak skończę tą książkę to będę wiedziała :)
Aczkolwiek recenzja zachęcająca!
Pozdrawiam serdecznie :)
Cieszę się :)
UsuńZgadzam się! Chociaż nie wszyscy lubią książki autorki, to we mnie ma fankę i akceptuję jej styl oraz świetne pomysły :)
OdpowiedzUsuńTo jesteśmy we dwie :)
UsuńKsiążka zainteresowała mnie już w momencie zapowiedzi, więc na pewno będę na nią polować. 😊
OdpowiedzUsuńOby się spodobała :)
UsuńOoo... pełne zaskoczenie. Po ostatnich książkach z serii Silence przekreśliłam autorkę, a tutaj takie zaskoczenie. Teraz narobiłaś mi na tę powieść mega ochoty. Chyba przeczytam, skoro tak polecasz.
OdpowiedzUsuńKsiążka młodzieżowa ale okłakdka sprawia wrażenie thrilleru :)
OdpowiedzUsuńTrochę i do tego gatunku należy :)
Usuńmoje pierwsze wspomnienie? mam 2,5 roku i jest Wigilia:) Potem znów mam luki w pamięci ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się ciekawa ;)
Jest ciekawa :)
UsuńTeż sobie myślałam na początku: przecież wątpię, że dużo osób pamięta coś sprzed 4 roku życia. :D Ale skoro to jest związane z historią to okej. :D Szkoda, że przyjaciele bohaterki znikają z książki, nie lubię tego. Chodzi mi o to, że historia zbyt bardzo może się skupiać na bohaterce, a ci przyjaciele są tylko dla niej, a ona dla nich nie. Może tu tego nie ma, ale w wielu książkach jest. I jak napisałaś, że rodzice namawiali bohaterów do spędzania więcej czasu razem, to od razu Ferdydurke mi do głowy przyszło haha. :D
OdpowiedzUsuńOgólnie to będę szukać tej książki, zaciekawiłaś mnie tym, że dużo się dzieje. :)
potegaksiazek.blogspot.com
Mam nadzieję, że ci się spodoba :)
UsuńChcę przeczytać, bo po jej książce ,,Uwięzione" do dziś mam ciarki jak sobie przypomnę fabułę . Sądzę, że tym razem będzie podobnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jest podobnie, autorka utrzymuje swój poziom :)
UsuńCzytałam tej autorki ,,Uwięzione" i bardzo mi się podobała, choć ta widać też ma coś dobrego w sobie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Uważam, że obie te książki są na równym poziomie i obie tak samo mocno mi się podobały :)
UsuńWrrr... ta okladka mnie tak przyciaga, ze chyba zamowie ja przy kolejnych zakupach ;-)
OdpowiedzUsuńOkładka jest cudowna :)
UsuńCiekawie piszesz o tej książce...
OdpowiedzUsuńMam ochotę ją przeczytać!
To dobrze :)
UsuńOoo, jeśli musiałaś czytać jeszcze raz, żeby się upewnić, że to się dzieje naprawdę (tzn. naprawdę w książce), to muszę też przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do tego :)
UsuńMam w planach poprzednią ksiazkę tej autorki i, kurde, coś czuję, że sie nie zawiodę :D
OdpowiedzUsuńJestem tego pewna ;)
UsuńPomyślałam o tym, co ty, że raczej nie wiele się pamięta do 4 roku życia... Waham się nad tą książką, choć te wszystkie zwroty akcji, o których piszesz są naprawdę intrygującą i przeważają szale na to, by książkę jednak przeczytać.
OdpowiedzUsuńZachęcam do tego, mam nadzieję, że ci się spodoba :)
UsuńBardzo mnie zaciekawiłaś tymi zaskakującymi wydarzeniami, jestem ciekawa co Cię zszokowało, więc może kiedyś przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńTa książka ma chyba wszystko, czego oczekuję ♥ Koniecznie muszę jej poszukać w bibliotece!
OdpowiedzUsuńDopiero co ukazała się na polskim rynku więc do biblioteki chyba jeszcze będziesz musiała poczekać :P
UsuńMroczniejsze klimaty, czemu nie. Książka zapowiada się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę, bo brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDużo słyszałam o tej książce.. Opinie są jednak bardzo różne, ale mam szczerą nadzieję, że kiedyś znajdę chwilę ;)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam jeszcze okazji przeczytać żadnej recenzji tej książki ;)
UsuńSwoją przygodę z twórczością tej autorki planuję rozpocząć od "Uwięzionych", ale tę książkę też będę miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńUwięzione to też świetna historia :)
UsuńFantastyczna recenzja, myślę, że jeśli gdzieś dorwę tą pozycję to z przyjemnością przeczytam...I ja też nic nie pamiętam ze swoich 4 tych urodzin:)))...piątych również:))Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki autorki, ale muszę w końcu to zmienić, bo bardzo ciekawią mnie jej powieści. Powyższy tytuł już szczególnie, więc mam nadzieję, że niedługo uda mi się ją zdobyć :) Liczę, że dostarczy mi wielu emocji i usatysfakcjonuje mnie :)
OdpowiedzUsuńJa też na to liczę :)
Usuńwidzę że warto przeczytać
OdpowiedzUsuńJak najbardziej warto :)
Usuń