Strony

piątek, 16 sierpnia 2019

"Współlokatorzy" Beth O' Leary


Tytuł: Współlokatorzy
Autor: Beth O'Leary
Tom/seria: ---
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 15 maja 2019
Ilość stron: 432
Gatunek: literatura obyczajowa i romans
Ocena: 6/10


Tiffy Moore pilnie potrzebuje taniego lokum. Leon Twomey bierze nocne zmiany, bo rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy. Choć ich przyjaciele sądzą, że to szaleństwo, oni znajdują idealne rozwiązanie: w ciągu dnia Leon będzie w ciasnej kawalerce odsypiał noce zmiany, dzięki czemu Tiffy będzie miała to samo mieszkanie wyłącznie dla siebie przez resztę doby.
Ona właśnie zerwała ze swoim zazdrosnym chłopakiem i ledwo wiąże koniec z końcem, pracując w niszowym wydawnictwie, on bardziej dba o innych niż o siebie – nocami zajmuje się pensjonariuszami domu opieki, a każdy grosz odkłada na prawników, którzy wyciągną jego niesłusznie skazanego brata z więzienia.
Na przekór wszystkim i wszystkiemu, dwoje niezwykłych współlokatorów odkrywa, że jeśli wyrzuci się wszystkie zasady przez okno, można stworzyć całkiem przyjemne i ciepłe domowe ognisko.

~lubimyczytac.pl

Kto nie słyszał chociaż raz o tym tytule? Swego czasu był on wszędzie, a każdy zachwalało go pod niebiosa. Nic dziwnego, że w końcu i ja musiałam na własnej skórze przekonać się co do wartości tej książki.

Muszę jednak przyznać, że czuję się mocno rozczarowana lekturą. Początek zapowiadał się naprawdę obiecująco: dwoje zupełnie obcych ludzi zamieszkuje ze sobą, mało tego, dzielą jedno łóżko. Nigdy się nie spotkali, nigdy ze sobą nie rozmawiali. Po pewnym czasie zaczynają wymieniać między sobą liściki na karteczkach samoprzylepnych, a potem to już wiadomo... Niestety, ale od tego momentu książka staje się jednym wielkim schematem i wszyscy bez problemu mogą domyślić się zakończenia. Autorka postanowiła też wprowadzić kilka dramatycznych scen, które same w sobie nie są złe, nawet ciekawe, a jednak czytało się je ciężko, ale o tym już za chwilę. Jeżeli więc mam podsumować fabułę Współlokatorów to czuję się ogromnie rozczarowana. Niedosyt to zbyt lekkie słowo. Czułam potencjał, który nie został wykorzystany, autorka poleciała za bardzo w schematy i to ją zgubiło.

Tiffy jako główna bohaterka nie do końca przypadła mi do gustu. Nie miałam żadnych zastrzeżeń gdyby nie jej zachowanie odnośnie byłego faceta. Można kogoś zranić, ale jako dorosła kobieta nie powinna płakać po każdym byle jakim spotkaniu z byłym mężczyzną. Nie oszukujmy się to trochę śmieszne, a mnie tylko denerwowało. Poza tym nie mam zarzutów względem jej wykreowania. Sympatyczna, dająca się lubić kobieta z problemami, czasami lekko szalona. Leon natomiast to postać dosyć przeciętna. Właściwie oboje byli bohaterami, którzy dosyć szybko wylecą mi z głowy. Tacy jakich wiele, z momentami mniej lub bardziej iryrujacymi.



Niestety połączenie zachowania obojga nie przypadło mi do gustu. Uciekanie jedno przed drugim, nadmierny lęk przed spotkaniem i płacz, tak częsty, zraziły mnie do całej ich historii. Naczytanie się tylu pozytywów również negatywnie zadziałało na moją ocenę i w gruncie rzeczy w tej chwili jestem bardzo rozczarowana. Daruję sobie resztę komentarzy, bo po tym przesłodzonym zakończeniu, brak mi słów.

56 komentarzy:

  1. Szkoda, że poczułaś się rozczarowana. Ja trafiłam na ten tytuł, gdy potrzebowałam lekkiej lektury, dlatego bardzo pozytywnie mnie ta powieść zaskoczyła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie to była ciekawa lektura :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że poczułaś zawód ale i tak czasem bywa. Oby następna ksiązka była udana ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. czytałam właśnie dużo pozytywów, ale widać niekoniecznie to genialna książka;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam o tej książce bardzo zachęcające recenzje. Jestem więc jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że książka Ciebie zawiodła :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam cały czas chęć na tę książkę, chociaż po tych pierwszych mocno entuzjastycznych opiniach recenzentów, pojawiały i pojawiają się właśnie mniej pozytywne recenzje, jak Twoja i ta chęć nieco słabnie ;). Nie lubię zbytniego przesłodzenia w książkach, nie lubię też stereotypowych postaci i wydarzeń, więc trochę się obawiam tej powieści. A z drugiej strony jestem ciekawa o co jest taki wielki szum :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też byłam i gorzko się rozczarowałam, ale może Tobie do gustu przypadnie :)

      Usuń
  8. Dosłownie parę godzin temu czytałam bardzo pozytywną recenzję tej książki haha :D No cóż... Co kto lubi. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Taak, to bardzo popularna książka - zwłaszcza na Instagramie. Sama nawet bym po nią sięgnęła, choć to już kolejna recenzja, według której ta powieść jest przeciętna.
    Pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Widziałam wiele recenzji tej książki i mogę z nich wywnioskować, że to taki średniaczek. A widziałam w niej nawet ciekawą historię... No niestety chyba ją sobie odpuszczę
    zaczytane-dziewczyny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Do tej pory dużo pozytywnych recenzji kusiło mnie, by po nią sięgnąć. Twoja to kubeł zimnej wody. Zachowanie głównej bohaterki jakie przedstawiłaś mogłoby mnie irytować, pomimo tego, że byłaby sympatyczną postacią.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że bohaterowie rozczarowali. No tak już to bywa, że nastawiamy się na coś fajnego, a książka p prostu rozczarowuje. Ja nie planowałam ją czytać... i niech tak zostanie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Rozumiem Twoje argumenty. Ja jednak przyznaję, że oceniłam ją wyżej :) To jest chyba najlepsze w czytaniu, że każda książka na każdego wpływa inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tyle już o niej czytałam, że na pewno przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda,że tacy bohaterowie :/

    OdpowiedzUsuń
  16. Różne zdania są na temat tej książki. Z jednaj strony mogłabym sama się przekonać ale w nie lubię oklepanych schematów i nudnych bohaterów.

    OdpowiedzUsuń
  17. Chciałabym bardzo ją przeczytać i sprawdzić czy mi się spodoba, bo dużo o niej czytam i słyszę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda, że książka mimo całkiem fajnego opisu Cię rozczarowała swoja treścią.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mnie ta książka przypadła do gustu, ale może to kwestia tego, że słuchałam audiobooka w drodze do i z pracy, więc momentami moja uwaga nieco odpływała, a generalnie byłam znudzona podróżą i chętnie witałam każda rozrywkę. No i po - nie czarujmy się - mało ambitnym romansidle napisanym dla czystej rozrywki nie sposób spodziewać super dojrzałych bohaterów, więc ja wybaczam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Powiem ci, że ten pomysł był na tyle fajny, że nawet ja chciałam przeczytać, ale bałam się właśnie tego, co opisujesz w ostatnim akapicie, więc cieszę się, że odpuściłam xD

    OdpowiedzUsuń
  21. O tej książce czytałam same pozytywne komentarze, a okazuje się, że to jednak nie jest tak idealna pozycja. Szkoda, że się rozczarowałaś, ja z ciekawości pewnie dam jej szansę, ale jeszcze nie teraz. ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Fabuła zapowiadała się ciekawie, szkoda, że bohaterowie zawiedli...

    OdpowiedzUsuń
  23. Raczej nie dla mnie, bo nie przepadam za romansami.

    OdpowiedzUsuń
  24. Po opisie zapowiadało się na ciekawą historię szkoda, że jednak trochę przekolorowane i nie do końca przydała do gustu. Czasem tak jest że opis super spodziewamy się że będzie super a tu kicha :P

    OdpowiedzUsuń
  25. Słyszałam o niej wiele dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Niestety nie lubię przesłodzonych zakończeń, raczej się nie skuszę ;/

    OdpowiedzUsuń
  27. Czyli dobrze będzie po prostu nie czytać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sugeruj się tylko moją opinią bo znaczna większość tytuł ten sobie zachwala :)

      Usuń

Witaj!
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza- to bardzo motywuje! :)