Strony

poniedziałek, 9 marca 2020

"Opiekunka" Sheryl Browne


Tytuł: Opiekunka
                          Autor: Sheryl Browne
Seria/tom: ---
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania:  15 maja 2019
Ilość stron: 400
Gatunek: kryminał
Ocena: 10/10

Melissa i Mark Cainowie są szczęśliwi, że znaleźli Jade, opiekunkę, która ma doskonały kontakt z małymi dziećmi. Jade ma za sobą dramatyczne przeżycia – widziała, jak jej dom spłonął. Dlatego tym bardziej potrzebuje wokół siebie kochającej rodziny. Przygarnięcie jej pod dach wydaje się w tej sytuacji znakomitym rozwiązaniem. Mark pracuje jako oficer policji i całymi dniami nie ma go w domu, a Melissa zmaga się z prowadzeniem własnej firmy. Rodzina staje się coraz bardziej zależna od opiekunki, która z ochotą pomaga domownikom. Kiedy Melissa zaczyna popadać w depresję, Jade przejmuje większość obowiązków. Wkrótce Mark zauważa zmianę atmosfery w domu. Zaczyna przyglądać się bliżej idealnej z pozoru opiekunce i to, co odkrywa, wstrząsa nim do głębi. Zaczyna się domyślać, o co może jej tak naprawdę chodzić…

Ta książka skusiła mnie już w zapowiedziach, jednak długo zwlekałam z jej kupnem, zawsze coś innego wpadało mi w ręce. W końcu jednak zabrałam się za ten tytuł i jestem sobą rozczarowana, że zrobiłam to tak późno. To jedna z lepszych książek jakie poznałam, miała w sobie to coś i nie mogłam się oderwać już od pierwszych stron. W stu procentach zasłużone 10 na 10.

Jade zostaje zatrudniona jako opiekunka do dziecko Mara i Melisy, która szybko okazuje się niezwykle pomocna, wręcz niezastąpiona.  Można by rzec, że to nic nowego, od razu wiadomo, co może się stać. Tak też było, nie inaczej, jednak mieliśmy tutaj okazję poznać wszystkie niecne uczynki Jade od jej strony. Nie poznaliśmy na końcu jej wyjaśnień, nie domyślaliśmy się, że to nowa opiekunka może stać za wszystkimi katastrofami w domu, a oglądaliśmy na własne oczy, jakie cuda ona wyprawia. I muszę przyznać, że było to świetne zagranie. Ile przez to emocji przewinęło się we mnie, ile złości na niemożność zareagowania. To co wymyślała ta osoba przekracza ludzkie pojęcie... Obserwowanie od początku do końca, jak jej mózg przetwarza wszystko na jej korzyść i co z tym potem robi... Nie do opisania! Byłam pod ogromnym wrażeniem umiejętności autorki, za to że w ogóle wpadła na takie pomysły, ale i że tak bezbłędnie była w stanie je opisać. To jak małżeństwo zostało zmanipulowane, jak na każdym kroku opiekunka się nimi zabawiała. Na samą myśl serce bije mi szybciej i chcę coś jej zrobić! Uwierzcie mi na słowo, że to historia warta poznania. Nie znajdziecie tu owijania w bawełnę, autorka od razu przechodzi do konkretów i zadaje cios. Ciężko się po tym pozbierać.



Śmiało mogę napisać, że ponurej umysłowo Jade nie polubiłam, ale tylko ze względu na jej próbę zniszczenia normalnej I kochającej się rodziny. Jej kreacja nie pozostawia żadnego komentarza- była idealna. Dopracowana w każdym szczególe postać, wszystko ze sobą współgrało. Jej przebiegłość przerażała, ale to ona zapewniła takie emocje czytelnikowi. Natomiast Mark i Melisa byli tylko pionkami w jej chorej grze. Kiedy się dostosowywali było dobrze, ale kiedy wszystko zaczęło się psuć... Wyobraźcie sobie co taki chory umysł może jeszcze wymyślić. Jeżeli chodzi o Marka i Mel, nie mogę napisać, że ich nie polubiłam, chociaż drażniło mnie to, że nie mogą zwyczajnie ze sobą porozmawiać. Zawsze mnie to irytuje bo moglibyśmy uniknąć wszystkiego co wydarzyło się potem, ale taka jest w końcu fabuła. W każdym bądź razie oprócz tej jednej (jak dla mnie) wady, nie ma tu nic, na co mogłabym narzekać. Były to postaci silne i waleczne i tylko dzięki sobie samym mogą zawdzięczać to, co udało im się na koniec odzyskać.

Śmiało mogę napisać, że Opiekunka od pierwszych stron skradła moje serce i aż do ostatnich nie wypuściła go ze swoich objęć. To książka, która wzbudza ogrom emocji, od której nie sposób się oderwać, nie poznając zakończenia. Próba pomocy Markowi i Melisie nie jest realna, kiedy za przeciwniczkę mają osobę, taką jak Jade. Porażka jest nieunikniona.

47 komentarzy:

  1. Mnie też zawsze irytuje brak rozmów, które mogłyby wszystko rozwiązać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że są aż takie emocje. Uwielbiam tego typu książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może będzie ci trudno w to uwierzyć, ale dzisiaj ją skończyłam. Aż tak mi się nie podobała przez przewidywalność i zabrakło mi klimatu, ale reszta była bez zarzutu. Chyba nie zaangażowałam się, aż tak emocjonalnie. Jak to mówią, ile osób tyle opinii 😉.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo miła recenzja ;) Lubię takie okladki, fascynuje mnie obrazek bo jak wiesz lubię sztukę i takie klimaty. Myślę że Twoja recenzja zaciekawiła mnie do przeczytania takiej książki. Cieszę się że Ci się podobało ;) To najważniejsze . :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaufam Ci. To brzmi tak dobrze, że idę zaraz zapisać sobie przypomnienie, żeby się wokół niej zakręcić po premierze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Również uważam, że to kawał świetnej historii :)

    OdpowiedzUsuń
  7. o kurcze - no ładnie, wysoka, najwyższa nota - będę miała na oku

    OdpowiedzUsuń
  8. Będę więc szukać tej książki w bibliotekach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Będę miała na uwadze ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna okładka, świetna ocena - warto się skusić :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa książka, może sama skuszę się o przeczytanie!
    Super post ;)

    Mogłabym prosić o obserwację i również komentarz pod postem? :)
    Zaczęłam blogować i każdy znajdzie coś dla siebie na moim blogu!

    https://poradyracjonalistki.blogspot.com/2020/03/historia-mojej-ciazy-prawdziwe-oblicze.html
    https://poradyracjonalistki.blogspot.com/2020/03/jak-zrobic-babyboomer.html

    OdpowiedzUsuń
  12. U la la - czuję się zaintrygowana zwlaszcza, że uwielbiam takie pozycje ksiązkowe. Matko tyle książek do przeczytania a doba taka krótka :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię takie książki, a widzę, że ta jest warta poznania. Jestem ciekawa czy i mi tak bardzo się spodoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Będę ją miała na uwadze, bo serio brzmi świetnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam kryminały, ale tej książki nie miałam okazji jeszcze czytać. Na pewno wezmę ją pod uwagę przy najbliższym książkowym zamówieniu :) Mega mnie zaciekawiłaś!

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam tę książkę :) leży sobie wśród wielu których nie miałam okazji jeszcze przeczytać ale widzę, że nie warto zwlekać :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ooo, fajny klimacik. Kiedyś widziałam w telewizji podobny film. Też mnie wciągnął.

    OdpowiedzUsuń
  18. Widze godny uwagi kryminał. Dzięki za rekomendacje.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jest u mnie w bibliotece, jak tylko minie koronawirus to wypożyczam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Zaciekawiłaś mnie tą książką :D Będę miała co czytać :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Jest moc!! Chętnie przeczytam bo wydaje się być mega ciekawa ☺

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza- to bardzo motywuje! :)