Strony

niedziela, 1 marca 2020

"Złodziej dusz" Aneta Jadowska


Tytuł: Złodziej dusz
                          Autor: Aneta Jadowska
Seria/tom: Heksalogia o wiedźmie (tom 1)
Wydawnictwo: SQN
Data wydania:  12 lutego 2020
Ilość stron: 464
Gatunek:  fantastyka
Ocena: 10/10


Oficjalnie policjantka. Trudny charakter, ale świetne statystyki rozwiązanych spraw. Nieoficjalnie – wiedźma, która dzieli swój czas między toruński komisariat a Thorn – alternatywne miasto, gdzie mieszkają magiczni. Do perfekcji opanowała utrzymywanie tych światów w równowadze i kompletnej izolacji. Do czasu.
W Thornie giną istoty nadprzyrodzone i to Dora ma znaleźć sprawcę. W Toruniu dyskretne korzystanie z magii w trakcie śledztwa odbija jej się solidną czkawką. Na szczęście nie jest z tym wszystkim sama – wspiera ją Miron, wnuk Lucyfera.

~lubimyczytac.pl

Ci, którzy mnie chociaż trochę znają, wiedzą że za fantastyką nie przepadam. Zdarzają się wyjątki, ale magiczne światy zazwyczaj do mnie nie przemawiają. W przypadku pani Jadowskiej jest jednak zupełnie inaczej. Od pierwszwgo podejścia, od pierwszej poznanej historii zakochałam się w piórze autorki. Pokochałam jej lekki styl i barwne postaci. A teraz wiem, że po jej historie sięgać bedę w ciemno.

W Złodzieju Dusz po raz kolejny mamy okazję obserwować przygody Dory i jej znajomych, kiedy to dziewczyna rozwiązuje dwie zagadki: w świecie realnym jest to zabójstwo wrednej staruszki, a w świecie alternatywnym poszukuje ona tajemniczego maga, który porywa magiczne stworzenia. Od pierwszej strony możemy poznać główną bohaterkę, jako postać z charakterkiem i nie dająca sobie dmuchać w kaszę. To sprytna postać, przez co śledztwo w jej wykonaniu to sama przyjemność. Dodatkowo wartka akcja, szybka i konkretna. Bez owijania w bawełnę, a jednak wciąż ma się niedosyt. Pani Jadowska zafundowała mi niesamowitą podróż, od której nie mogłam się oderwać. Magiczne stworzenia, które pojawiają się w książce, bardzo do mnie przemawiały bo były takie naturalne, nie przesadzone. A wątki kryminalne pisane są po prostu genialnie. Ciekawe, gdzie cały czas coś się dzieje, a jednocześnie zupełnie nie przytłacza to czytelnika. Wpleciony jest też wątek miłosny, ale nie taki o jakim wszyscy zapewne najpierw pomyślą: to relacja dwojga przyjaciół, którzy są rozsądni i nie chcą zaprzepaścić tylu lat znajomości jedną błędną nocą. Jednocześnie flirtowali ze sobą, z pazurkiem, pikantnie. Jestem bardzo ciekawa jak rozwinie się to dalej, nie wiecie nawet jak mocno ten wątek mnie wciągnął. Jest to coś zupełnie innego, od tego co do tej pory miałam okazję czytać. Jestem pod ogromnym wrażeniem umiejętności autorki, nie sposób nie polubić jej pióra. Jej historie trzeba po prostu poznać, nie ma słów, które opiszą jakie wrażenie wywarła na mnie powyższa pozycja. Trzeba ją poznać, tyle w temacie.

Śledztwa w alternatywnym świecie same w sobie są już niezwykłą przygodą, ale te prowadzone przez Dorę Wilk to już czysta przyjemność w czytaniu. Tak barwnej postaci dawno już nie spotkałam. Dora to kobieta z jajami, wie czego chce i po trupach dąży do celu. Nie przebiera w słowach, co myśli to mówi, a jej pikantne słownictwo i brak zahamowań, nie raz sprawiały, że na twarz wypływał mi rumieniec. Jej rozmowy ociekały też humorem za co wielki plus, bo śmiech przy kryminale zawsze jest mile widziany. Ale nie tylko Dorę oceniłabym maksymalną liczbą punktów w jakimkolwiek rankingu postaci. Każda, dosłownie każda nowa osoba pojawiająca się w historii była niezwykle barwna i wnosiła wiele. Męskie postaci były w większości tymi, o których marzy się po nocach: przystojni, rycerscy, ale i źli, kiedy mają na to ochotę. A połączyć to z dialogami ociekającymi pragnieniem i flirtem... Mistrzostwo!



Jak można się domyślać Złodziej Dusz był strzałem w dziesiątkę. Zakochałam się po uszy i nic nie odwiedzie mnie od poznania dalszych losów Dory i jej znajomych. Nie pozostaje mi nic innego, jak i wam polecić jej losy, koniecznie musicie je poznać. Nawet Ci, którzy za fantastyką nie przepadają- uwierzcie, warto!

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu.

43 komentarze:

  1. Lubię ta autorkę ^^ na ta książkę też przyjdzie pora :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fantastyka mi nie leży, ale ciekawie zrecenzowałaś tę książkę, może bym kiedyś po nią sięgnęła?

    OdpowiedzUsuń
  3. Kojarzę książki Jadowskiej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sam motyw alternatywnych światów jest już dość intrygujący.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czuję się skutecznie zachęcona do tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham, uwielbiam, love forever i te sprawy, jeśli chodzi o Jadowską :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie kojarzę autorki, może to dlatego, że polskiej literatury nie czytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o niej, ale Twoja ocena mnie motywuje do dania jej szansy. Chociaż nie jest to mój typ gatunkowy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tam fantastykę bardzo lubię. Dobrze, przyznaję ostatnio zrobiłam się wybredna, to przez ilość i jakoś tych powieści, ale skoro osoba, która nie przpada za tym gatunkiem jest zachwycona, to i ja muszę ją przeczytać.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  10. pierwszy słyszę o tej pani autorce:) ale może na coś z jej twórczości się skuszę;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę w końcu dokończyć moją przygodę z tą autorką :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiele dobrego czytałam o tej autorce, a i Ty potwierdzasz te zachwyty. Niemniej, jakoś mnie nie kusi, żeby po nią sięgnąć, ale kto wie, może kiedyś? Sagi o Wiedźminie też nie planowałam czytać, a się wkręciłam, więc może się pewnego dnia skuszę na książki pani Jadowskiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aaaaaa ale mi robisz smaka. Jednak jestem w trakcie serii o Nikicie i chcę ją najpierw skończyć zanim zabiorę się za tą... Wiem, ze powtarzam to od pól roku, ale cholera, moja biblioteka się remontuje od października! Ale wielkie otwarcie ma być już w czwartek, więc natychmiast popędzę nadrabiać panią Jadowską!

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię ten cykl :D Mam w starym wydaniu i aż żałuję, bo te nowe okładki to cudo!

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak tak wysoko oceniasz to będę musiała sama się przekonać, choć okładka mnie odstrasza xD

    OdpowiedzUsuń
  16. Sama nie wiem. Nie przepadam za fantastyką, ale wspominasz o tym, że to nie przeszkoda. Może dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w tym przypadku i niechęć do fantastyki nie ma znaczenia ;)

      Usuń
  17. To zakochanie się po uszy w tej książce mocno mnie motywuje do jej przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam podobnie jak Ty, ale z serią Tajemnice Askiru. Niby nie czytam fantastyki, a serii to już w ogóle a tu z niecierpliwością czekam na kolejny tom Schwartza ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. Mi fantastyka tez średnio leży choc trafiają sie pozycję, które naprawde dobrze się czyta. Motyw dwóch świató rzeczywistego i magicznego oraz watek kryminalny przemawiają na plus :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. O Jadowskiej słyszałam dużo dobrego... ale nie mama z nią jeszcze doświadczenia, widzę jednak, że i Ty dobrem siejesz... no może się kiedyś wezmę za nią, choć tak z ciekawości

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza- to bardzo motywuje! :)