Strony

środa, 15 kwietnia 2020

"Na progu zła" Lousie Candlish


Tytuł: Na progu zła
                          Autor: Louise Candlish
Seria/tom: ---
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 15 kwietnia 2020
Ilość stron: 512
Gatunek: kryminał
Ocena: 8/10

W słoneczne styczniowe popołudnie na przedmieściach Londynu pewna rodzina wprowadza się do domu, który właśnie kupiła. Niby nic nadzwyczajnego. Poza tym, że to jest twój dom. I wcale go nie sprzedawałaś
~lubimyczytac.pl

Już sam opis niezmiernie mnie zaciekawił i byłam zaintrygowana w jaki sposób autorka przekaże treść. Nie miałam żadnych oczekiwań, toteż się nie rozczarowałam, muszę przyznać, że jestem nawet zadowolona. W sposób prosty i przyjemny pani Candlish opisała historię z piekła rodem. Z piekła rodem bo jak inaczej można nazwać sytuację, gdy wracasz do domu, który okazuje się już być własnością kogoś innego? A gdyby tego było Ci mało, wszytko wskazuje na to, że to twój mąż stoi za całym tym balaganem. Nie ukrywam, że pomysł na fabułę był ciekawy, dlatego szybko wciagnęłam się w czytanie. Podzielenie akcji na kilka części również miało swój urok, gdyż mieliśmy okazję poznać wątek z każdej strony. Na korzyść działał też tutaj fakt, że autorka krok po kroku odkrywała tajemnice, mimo że na początku rzuciła czytelnika na głęboką wodę. Po rewelacji o starzeniu domu, możemy na spokojnie i powoli, obserwować rozwój wydarzeń. A te? No cóż... Trzeba przyznać, że pani Candlish ma wyobraźnię!



Czytając kolejne strony, odczuwałam coraz więcej emocji. Byłam ciekawa rozwoju wydarzeń, a jednocześnie bałam się poznać zakończenia. Bałam się w jaki sposób i na czyją niekorzyść można rozstrzygnąć fabułę, a miałam swoich ulubieńców, którym niczego złego nie życzyłam. Dodatkowo cały czas czułam wściekłość rozrywającą mnie od środka. Na zachowanie męża głównej bohaterki i jego znajomych. To co działo się w ich głowach i fakt, że może im się to wszystko udać... Brr! Środki, których używali do realizacji celu? Na samą myśl mam ochotę rzucić książką!

Oczywiście od pierwszych stron polubiłam się z Fi, główną bohaterką i ofiarą całej tej intrygi. Byłam po jej stronie i mimo że czasami zalazła mi za skórę, to tak silnej babki jeszcze nie miałam okazji poznać. Silnej i inteligentej, bo to w jaki sposób zachowywała się podczas trwania akcji mówi o niej bardzo wiele dobrego. Jednocześnie do jej męża odczuwałam mieszane uczucia. Do tej pory nie wiem co sądzić o jego postaci i chyba szala przeważa się tutaj jednak na jego niekorzyść. Nie trawię takich postaci, ale żeby dokładnie wyjaśnić o co mi chodzi, musiałabym opisać całą fabułę krok po kroku, a tego przecież nie chcemy.



Mile zaskoczyła mnie lektura tej książki. Obawiałam się ilości stron i tego, o czym można pisać, ale koniec końców jestem zadowolona. Nie jest to historia, która wbija w fotel, ale taka, która na długo pozostaje w pamięci i zmusza do refleksji. Taka, która dostarcza wielu skrajnych emocji, a podczas jej czytania czytelnik sam wymyśla miliony możliwych zakończeń. Ale szczerze? To co zaserwowała autorka na samym końcu, nawet przez chwilę nie przeszło mi przez głowę.


Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu.

47 komentarzy:

  1. O, zapowiada się ciekawie! Co prawda, ostatnio bardziej preferuję naprawę lekką fabułę, jednak ta książka może też odwrócic myśli :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami ilość stron jest złudna- te najgrubsze pozycje czyta się tak dobrze, że nie wiadomo, kiedy się tyle stron przeczytało :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziś ją odebrałam, więc jestem ciekawa, jak mi zasmakuje ;) ? Oby była zjadliwa, bo inaczej się załamie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się ciekawie ale szkoda, że nie wbija w fotel :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się, że książka zmusza do refleksji. To mnie zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie po nią sięgnę.
    Btw. Okładka mi się bardzo podoba.

    OdpowiedzUsuń
  7. Niby krótki opis, o czym jest ta książka, ale jak intryguje! O tak, najlepiej jest podchodzić do czegoś bez oczekiwań, bo wtedy jakoś łatwiej jest na klatę przyjąć porażkę filmową/książkową. Bardzo zainteresowałaś mnie stwierdzeniem, że "bałaś się poznać zakończenia". Zaciekawiło mnie to jeszcze bardziej, a uwzględniając fakt, że uwielbiam emocjonalne książki, to tytuł zapisany i nawet jeśli nie sobie kupię, to mamie, bo czuję, że to mogą być też jej klimaty :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak długo już na nią czekam, że to masakra. Miała być do mnie wysłana miesiąc temu, ale zaginęła w akcji. Teraz wysłano mi ja drugi raz i mam nadzieję, że dojdzie, bo strasznie chce ją przeczytać

    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciekawiasz, oj zaciekawiasz! Pewnie bym powiedziała, że to pozycja nie dla mnie, ale teraz myślę że mogłabym się z nią polubić :)
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co widzę dużo osob ją zachwala więc chyba warto dać jej szansę :)

      Usuń
  10. Brzmi jak coś w moim klimatach :) Chociaż zastanawiam się czy i ja polubię główną bohaterkę tak od razu - mam jednak tendencję do odczuwania niechęci i irytacji wobec większości bohaterów w ksiązkach tego gatunku i nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje :D

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja czekam na swój egzemplarz i już doczekać się nie mogę, bo ogromnie nakręciłam się na tą książkę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedy się tak nakręcam to zazwyczaj książka mi się nie podoba 🙈

      Usuń
  12. Ta książka ostatnio atakuje mnie z każdej strony, ale chyba warto po nią sięgnąć. Jestem ciekawa tego zakończenia, o którym piszessz.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubie książki, które powodują mase emocji. A takie, które wywołują strach przed zakończeniem to w ogóle uwielbiam. Ciężko trafić na dobrą książkę. Chcesz przeczytać bo jesteś ciekawa, ale z drugiej strony masz tyle emocji, że się potem gubisz :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Właśnie dziś się za nią zbieram :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeśli miło się czyta i fabuła zmusza do refleksji, to dobra książka. Przyjrzę się jej bliżej. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubie takie zaskakujące zakończenia.

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja jednak podziękuję, bo czuję, że to historia nie w moim stylu :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Książka zapowiada się ciekawie. Klimaty wprawdzie nie do końca moje, ale warto się przełamywać! Tak na marginesie - okładka kolorystycznie bardzo przypomina "Dziewczynę z pociągu".
    Pozdrawiam! :) włóczykijka z Imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyna z pociągu akurat mi się zupełnie nie podobała, za to ta, wręcz przeciwnie :)

      Usuń
  19. Aktualnie jestem w trakcie czytania tej książki, więc jeszcze się nie wypowiem, ale jestem bardzo ciekawa końca i mam ogromną nadzieję, że mnie zaskoczy :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem bardzo zainteresowana tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  21. Chcę przeczytać ten kryminał ♥

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza- to bardzo motywuje! :)