Strony

sobota, 6 czerwca 2020

"To, co bliskie sercu" Katherine Center



TytułTo, co bliskie sercu
                          AutorKatherine Center
Seria/tom: ---
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 3 czerwca 2020
Ilość stron: 480
Gatunek: literatura obyczajowa i romans
Ocena: 9+/10


Cassie Hanwell wiedzie spokojne i poukładane życie. Pracuje w straży pożarnej w teksańskim mieście Austin i jako jedna z nielicznych kobiet regularnie uczestniczy w wielu akcjach. Pewnego dnia niespodziewany telefon od matki burzy jej spokój. Poważnie chora kobieta, która przed laty porzuciła męża i córkę, teraz potrzebuje jej pomocy.

Staroświecka jednostka strażacka w Massachusetts, gdzie przenosi się Cassie, w niczym nie przypomina jej poprzedniego miejsca pracy. Brakuje funduszy i nowoczesnego sprzętu, a nowi koledzy są nieokrzesani i mają swoje grubiańskie zwyczaje. Nie są zachwyceni, gdy do ich męskiego zespołu dołącza kobieta. Sumienna i obowiązkowa Cassie staje przed dużym wyzwaniem: musi odnaleźć się w nowym środowisku, a oprócz tego naprawić relacje z matką i uporać się z koszmarami z przeszłości. Na jej drodze staje też zabójczo przystojny strażak, przez którego trzymanie się zasady: "Nigdy nie umawiaj się z nikim z pracy" może się okazać niewykonalne.

Wkrótce uczucia do kolegi z jednostki okażą się jej najmniejszym zmartwieniem. Splot dramatycznych wydarzeń wystawi odwagę Cassie na próbę. Czy dziewczyna okaże się wystarczająco silna i zdeterminowana, by zawalczyć o to, co dla niej najważniejsze?
~lubimyczytac.pl





Jakiś czas temu miałam okazję poznać "Milion nowych chwil" tej samej autorki i już wtedy wiedziałam, że po jej książki sięgać będę w ciemno. Kiedy tylko nadarzyła się okazja przeczytania najnowszej z książek pani Center, nie wahałam się ani chwili. Wiedziałam, że się nie zawiodę. I wiecie co? Miałam rację!


Ciężko jest mi ubrać w słowa moje myśli, ale najważniejsze jest tutaj to, że na samą myśl o tej historii, w sercu mam takie ciepło. Przypominają mi się ciepłe miejsca na ziemi, lato, szczęście. Dlatego też czytanie było samą przyjemnością, ale i chwile, kiedy nie mogłam tego robić,  napawały mnie radością.

Tym razem poznajemy losy Cassie, młodej kobiety, dla której praca strażaka jest wszystkim. Czuje się w tym dobrze, wie że to jest to, co w życiu chce robić. Los jednak zmusza ją do opuszczenia ukochanej remizy, a ona sama udaje się do chorej matki, aby tam się nią zaopiekować jednocześnie zaczyna pracę w nowej jednostce. To tam ze strachem i determinacja zarazem pojawia się ponraz pierwszy. W umiejętny sposób autorka pokazuje realia pracy kobiet w męskim gronie, gdzie nie każdy z łatwością może i chce powierzyć swoje życie "słabszej płci". Cassie musi zmierzyć się z wieloma przeciwnościami, ale nie poddaje się. Śmiało mogę napisać, że całość była napisana w lekkim i przyjemnym języku, a dodanie do tego zakazanej miłości (nie takiej znowu schematycznej, o nie!) tylko dodało uroku historii. Tak więc pod względem fabuły ciężko jest znaleźć jakąkolwiek wadę, oprócz przesłodzonego zakończenia, którego po prostu nie trawię. Wartka akcja, ciekawi bohaterowie. Czego chcieć więcej? Czyta się szybciutko, ciężko się oderwać.



Łatwo było wkręcić się w światek bohaterów. Wszyscy tam tworzyli jedną wielką rodzinę i każdego na swój sposób pokochałam. Cassie od razu skradła moje serce, jako silna kobieta, która wie, czego chce. Jednocześnie była jak każda z nas: niepewna przyszłości, czasami zagubiona. Potrzebowała znaleźć kogoś, kto pokieruje ją w życiu i tak właśnie się stało. A fakt, że mogłam to obserwować? Jestem wdzięczna za to, wiele z tej lekcji wyniosłam i niezwykle mnie ona wzruszyła. Każdy jeden bohater wniósł coś do książki i był niezwykle pogodną postacią. Jak się okazuje, życie strażaków musi takie być, aby po ciężkiej pracy mogli wyładować emocje. To, co stworzyła autorka było piękne i na samą myśl o tym, w sercu znowu pojawia się ciepło. Dawno nie miałam okazji czytać takiej historii j żałuję, że skończyła się tak szybko.

Żałuję również tego, że (według mnie) za mało było tutaj miłości głównych bohaterów. Była ona, nie o to chodzi, mieliśmy okazję spokojnie obserwować jej rozwój, ale chyba zbyt dawno nie czytałam najproszteszego romansu i brakuje mi takich scen. Tego może zabrakło, przynajmniej w moim odczuciu, ale za to książka spokojnie może zostać zaliczona do tych poważniejszych. Bez przesady, ale jednak zadowoli tych bardziej wymagających jednocześnie sprawiając radość tym mniej wymagającym. Dla każdego coś dobrego!

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu.

43 komentarze:

  1. Mnie również ta powieść oczarowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że spodobałaby mi się ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam twórczości tej autorki. Być może sięgnę po książkę, jak będę poszukiwała czegoś lżejszego. Akurat ograniczenie wątku romansowego, to dla mnie atut, bo ja romansów stricte nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tym bardziej będziesz zadowolona. Książka tak czy siak jest cudowna 😍

      Usuń
  4. Muszę w końcu zasmakować w prozie tej autorki. Koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię sięgać po książki o podobnych fabułach, więc i tą chętnie przeczytam :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam czytać książki o silnych kobietach. Wygląda na to, że ta pozycja właśnie taka jest. Zaciekawiłaś mnie i bardzo chętnie sięgnę po tę książkę, chociażby dlatego, że chce zobaczyć jak została opisana praca pani strażak 😁

    OdpowiedzUsuń
  7. W takim razie, zapisuje ją sobie na urlop :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie to cukierkowe zakończenie by nie przeszkadzało :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Z chęcią sięgnę po tę książkę i poznam twórczość autorki. Coś czuję, że mi również może się spodobać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurczę, jaka pozytywna recenzja. Zawsze, gdy przeczytam taką, od razu mam ochotę porzucić aktualnie czytaną książkę i przeczytać właśnie tę, o której mowa. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja za książkę podziękuję, bo to nie bardzo moje klimaty, nawet pomimo wysokiej oceny. Ale chciałabym spytać jak tam czytanie Ci idzie? Wciąż dwie książki w miesiącu? Coś więcej chęci do pisania? Bo recenzja taka entuzjastyczna jakby samopoczucie było już lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest o wiele lepiej! Dziękuję. Ale to ze względu na podjętą przeze mnie decyzję: rezygnuję z prowadzenia bloga. Wywiążę się ze współprac i na tym koniec. Założyłam nowe konto na Instagramie, takie dla siebie tylko dla przyjemności. Od razu mi lepiej. Myśl, że mogę skończyć czytać książkę i od razu przejść do czytania innej, bez siedzenia godzinami w Internecie, pisania na siłę, wysyłania linków... Kamień z serca! Od podjęcia tej decyzji mam sto procent nowej energii do czytania! ❤❤

      Usuń
    2. Czyli już koniec? Smutno :( Trochę Cię rozumiem, a trochę... nie żal Ci całej tej pracy? Nie myślałaś, żeby zrezygnować ze współprac i pisać tylko gdy będziesz chciała? Nie recenzować każdej książki - jedynie te, na temat których będziesz faktycznie chciała coś powiedzieć?

      Usuń
    3. Robię to na Instagramie, krótko i na temat, a jeżeli książka ma na mnie duży wpływ, to mówię o niej na okrągło na Instastory ;)

      Usuń
  12. Nie czytałam żądnej książki tej autorki i tej też nie zamierzałam, ale uległam recenzją i planuję ją przeczytać. Skoro ty też ją polecasz, to musi być dobra.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny temat porusza ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  14. ja nie czytuję takiej tematyki:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przeczytam książkę, ponieważ jestem zaciekawiona :D


    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam ją w planach także jestem ciekawa jak mi zasmakuje? Oby tak :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapowiada się piękna i życiowa opowieść :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Również jestem po tej lekturze i mam podobne zdanie :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza- to bardzo motywuje! :)