#8 "Art & Soul" Brittainy C. Cherry

Hej,
dzisiaj mam dla Was recenzje młodzieżowej książki, romansu jednak nie typowego. Zapraszam do czytania.

W szkole średniej byłam młodą, niepozorną artystką. Nie zauważano mnie. Pomijano. Olewano. 

Teraz jestem Arią Watson.. ''Tą'' dziewczyną. Jedna zła decyzja i zostałam zauważona- przypięto mi etykietkę puszczalskiej. Zostałam zdzirą. Śmieciem. I już nigdy nie będę niewidzialna.

Szczególnie dla Leviego Myersa. Był dziwnym chłopakiem o pięknej duszy, który zaakceptował i zrozumiał ukrytą w moim wnętrzu zbolałą dziewczynę. 

Nie planowałam się zakochać. Jednak czy mogłam się oprzeć jego obietnicom? Przebaczeniu? Byliśny rozbici. Poznaczeni bliznami. Byliśmy piękni i dziwni zarazem. 

Byliśmy dwiema zagubionymi duszami, które trzymały się jedynej mogące je spoić rzeczy. 

Siebie nawzajem. 

Szesnastoletnia Aria nie jest popularna, w szkole mało kto zna jej imię. Przez jeden swój błąd wszystko zmienia, uczniowie nazywają ją zdzirą i szepczą między sobą gdy obok nich przechodzi. Gdy podczas nocnego spaceru dziewczyna spotyka Leviego całe jej życie wywraca się do góry nogami. Obydwoje zmierzają się z własnymi problemami jednak starają się wspierać.

Nie jest to typowy romans, nie czytałam jeszcze nigdy książki młodzieżowej, w której główna bohaterka jest w ciąży (nie jest to spojler bo dowiadujemy się o tym zaraz na początku). Powiem szczerze, że taki wątek bardzo mi się podobał. Sięgając po książkę myślałam, że będzie to romansidło jak każde inne, mile się jednak zaskoczyłam. Większość chłopaków jest pewna siebie, od początku zabiega o względy głównych bohaterek tutaj jednak miałam wrażenie, że Levi był troszkę głupiutki. Nie wiem dlaczego odniosłam takie wrażenie jednak przez większą część książki nie chciało mnie opuścić.

-To twój prezent urodzinowy.   Wyrwała mi je z ręki.  

 – Nie gadaj!   

Nie odezwałem się.  

 – Masz bilety na wystawę Jacksona Pollocka? 

  Nie odpowiedziałem.   

– Są prawdziwe?   

Nadal milczałem.   

– Dlaczego nic nie mówisz?  

 – Bo mi zabroniłaś.

Książka na swój sposób była słodka jednocześnie wyciskała łzy. Aria jako młoda przyszła matka nie wie co ma robić, jej rodzice na początku jej nie wspierają, są zszokowani. Aria podejmuje trudną decyzję, której do końca nie jest pewna. Przyznam, że liczyłam na inne zakończenie no ale cóż.

Książka pisana była z dwóch perspektyw. Nie przepadam za tego typu stylem jednak dzięki temu dowiadujemy się wielu rzeczy z życia bohaterów. Jak już wspomniałam każde z nich zmaga się z własnymi problemami. U Arii jest to ciąża w młodym wieku u Leviego poważne problemy z rodzicami. Ich historię na swój sposób mną wstrząsnęły aczkolwiek uważam, że Levi miał o wiele gorszą sytuację.

Nie mogę napisać nic więcej bo nie umiałabym zrobić tego nie spojlerując. Polecam książkę chociaż wielkiego wrażenia na mnie nie zrobiła. Sprawdźcie jak potoczyła się historia zakochanych nastolatków czy los dał im możliwość bycia razem.

PS.  Teraz komentować mogą też anonimowi czytelnicy :)

Życzę Wam miłego dnia :)