Tytuł: Początek mnie i Ciebie
Autor: Emery Lord
Tom/seria: ---
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 20 listopada 2015
Ilość stron: 320
Opis:
Paige ma siedemnaście lat. Mówią o niej Dziewczyna, Której Chłopak Utonął. Chce żyć normalnie, pokonać lęki, ale nie potrafi znaleźć swego miejsca w szkole i w domu. Pewnego dnia siada w jednej ławce z dziwnym chłopakiem…
Nie mam zielonego pojęcia dlaczego ta pozycja znalazła się na mojej liście do przeczytania. Okładka ani trochę mi się nie podoba, a opis wydaje mi się banalny. Ale cóż, lista to lista. A ja już od samego początku wiedziałam, że będzie to przeciętniaczek, przy którym lekko się wynudzę.
Jeżeli chodzi o fabułę to tak jak wspomniałam, nie było to nic nadzwyczajnego. Historia jakich wiele, zero oryginalności. Główna bohaterka straciła chłopaka i teraz każdy patrzy na nią w Ten sposób. A ona ma tego dosyć więc gdy pojawia się możliwość bliższego spotkania z chłopakiem, który od zawsze jej się podobał, postanawia to wykorzystać. Co jest oczywiście dziwne skoro straciła chłopaka, a tu nagle mowa o innym zauroczeniu. W każdym bądź razie okazuje się, że to wcale nie o tego chłopaka może chodzić. Co jest banalne i wcale nie jest spojlerem. Z jednej strony Paige nie jest bohaterką typową dla trójkątów miłosnych co jest na plus, ale nie mogłam jej polubić. Mimo że się nie wahała i nie była niezdecydowana, nic nie zapowiadało się na to, że się polubimy. Była to postać, która po prostu była bo ktoś musiał być, jeżeli mnie rozumiecie. Nie rozpaczałabym gdyby opowiadał ktoś inny, a cała historia skupiałaby się na innym bohaterze.
Wiedzieć, co się stanie, to coś innego, niż wiedzieć, jak to się stanie. A dotarcie tam to najlepsza część.
Żałuję, że nie byłam w stanie zżyć się z żadnym bohaterem. Miałam wrażenie, że wszystko było opisane tak powierzchownie i w rezultacie na nikim i niczym nie byłam w stanie się skupić. Nawet te dramatyczne momenty mnie nie wzruszały, a jedyne emocje, towarzyszące mi podczas czytania, to nuda.
Chodzi o to, że wiemy już, że to się dobrze nie skończy, ale czytamy znowu dla tego wszystkiego, co dzieje się przed końcem. Bo warto.
Zdaję sobie sprawę, że ta recenzja nie należy do moich najlepszych. Jest lekko bez sensu i ładu i składu, ale wybaczcie, właśnie takie uczucia mam po tej lekturze. Nie wiem kompletnie jakie wrażenie zrobiła na mnie ta historia, ale wiem, że nie chciałabym ponownie po nią sięgnąć. Zakończenie okazało się banalne i lekko urwane w połowie. Nie wiem jak w końcu potoczyły się losy bohaterów, ale nie jest to żadna część. No cóż... Szału nie było.
Moja ocena: 4/10 (słaba)
Szkoda, że się rozczarowalaś. Czasami tak bywa.
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńSzkoda, że ta historia, nie sprostała Twoim oczekiwaniom.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Czasami tak bywa :/
UsuńDla mnie bohaterka była przezroczysta a książka wydawało mi się, że skierowana do nieco młodszych czytelników. Czytało mi się szybko i lekko, ale to tyle. Żadnych emocji.
OdpowiedzUsuńTo prawda, odniosłam podobne wrażenie.
UsuńJak czytałaś i piszesz ze jest badziewna to nie sięgnę. Każdemu trafiaja się słabe książki. Też takową miałam we wrześniu, zmarnowany czas.
OdpowiedzUsuńPodrugiejstronieokładki
Oj niestety ostatnio dosyć często mi się to zdarza :/
UsuńNie martw się, czasami cieżko napisać coś sensownego, zwłaszcza o niektórych książkach :/
OdpowiedzUsuńNajgorzej, gdy książka jest przeciętna i wszystkie jej elementy są po prostu... średnie.
Pozdrawiam ciepło :)
Kasia z niekulturalnie.pl
A niestety ostatnio coraz więcej takich :/
UsuńChyba sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńDobry pomysł :)
Usuńszkoda, że okazała się niewypałem
OdpowiedzUsuńTak bywa ;)
UsuńSzkoda, że książka Cię rozczarowała. Mnie jakoś też nie zainteresowała, więc odpuszczam. :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł ;)
Usuńczasem też sięgam po dziwne książki, zupełnie nie wiem dlaczego ;) I żałuję straconego czasu ;)
OdpowiedzUsuńChyba tak po prostu musi być :P
UsuńHmmm... już sam tytuł brzmi tandetnie, więc nie dziwię się że książka wypadła raczej kiepsko :P
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Faktycznie, nawet tytuł nie przyciąga :)
Usuńszkoda czasu
OdpowiedzUsuńTak :/
UsuńNiedługo i u mnie pojawi się recenzja, również mam mieszane uczucia do książki.
OdpowiedzUsuńChętnie zajrzę, daj znać.
UsuńTytuł i okładka mnie odpycha, nawet nie czytam opisu, bo wiem, że nie ma większych szans, bym się za nią wzięła, no i jeszcze ta niska ocena, mam wrażenie, że nic nie tracę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Bo tak jest ;)
UsuńNic się nie przejmuj, recenzja najbardziej oddaje to, co znalazłaś w tej książce :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńSzkoda, że szału nie było. Zatem nie będę się za nią rozglądać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com
I dobrze, jest dużo lepszych książek :)
UsuńCzasem książki wywołują mieszane uczucia i trudno o nich pisać. Za tą nie będę się rozglądała.
OdpowiedzUsuńTo chyba dobry pomysł ;)
UsuńAż tak słaba? uuu dobrze wiedzieć
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość :)
UsuńNo szkoda. Widzę, że tylko zmarnowałaś na nią czas. W takim razie będę ją omijać.
OdpowiedzUsuńNie lubię mówić, że marnuję czas przy czytaniu, ale niestety...
Usuń