Tytuł: Nieproszony gość
Autor: Charlotte Link
Tom/seria: –––
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 5 listopada 2014
Ilość stron: 420
Opis:
Po śmierci męża życie Rebecki Brandt straciło sens do tego stopnia, że postanawia się z nim rozstać. Jednak niespodziewana wizyta starego przyjaciela w towarzystwie dwojga przypadkowo spotkanych autostopowiczów, Ingi i Mariusa, zmusza Rebeccę do odłożenia starannie zaplanowanego samobójstwa. Młodzi ludzie zdobywają jej sympatię. Rebeca wypożycza im ukochaną łódź męża, by mogli swobodnie pożeglować po Morzu Śródziemnym. Podczas sielankowego rejsu pomiędzy Ingą i Mariusem dochodzi do potwornej kłótni, podczas której Mariusz wypada za burtę. Poszukiwania wszczęte przez nadbrzeżną straż nie przynoszą rezultatu i młody mężczyzna zostaje uznany za zaginionego. Kilka tygodni później Inga przeżywa prawdziwy szok, gdy w gazecie ukazuje się zdjęcie Mariusa w związku z potwornym zabójstwem, dokonanym na terenie Niemiec…
Dlaczego opis z tyłu książki tak kłamie?
Czytając opisy książek niejednokrotnie zastanawiam się co autor/wydawnictwo ( bo nie wiem kto pisze te opisy) miał na myśli. Zdarzają się takie, które niezmiernie przyciągają, są w stu procentach szczerze i nie zdradzają nam zbyt dużo. Niestety są i takie, które nie dosyć, że przez nie dowiadujemy się praktycznie zakończenia, to jeszcze nie są zgodne z prawdą. W tym przypadku oczywiście w grę wchodzi opcja druga. Sam końcowy wątek, od którego zacznę. Kilka tygodni później Inga przeżywa prawdziwy szok, gdy w gazecie ukazuje się zdjęcie Mariusa w związku z potwornym zabójstwem, dokonanym na terenie Niemiec... . Bzdura! Nie wiemy co prawda po jakim czasie Inga dowiaduje się o powrocie Mariusa, ale zdecydowanie nie ma ona zielonego pojęcia o żadnym zabójstwie, a gazety nawet nie miała w ręku. Usłyszała to i owo i tyle. Dla mnie to lekkie oszustwo bo spodziewałam się czegoś innego. Jeżeli chodzi o inne kłamstewka to mogę napisać, że fragment Młodzi ludzie zdobywają jej sympatię również nie okazał się prawdziwy, na pewno nie w tym wątku o jakim chodzi w opisie (że dlatego wypożycza im ona łódź). No niestety, czasami tak bywa, że streszczenie książki mija się z prawdą.
Znowu wiele bohaterów, chyba nie spodobał mi się styl pani Link
Jak wiecie czytałam już jedną pozycję pani Charlotte (klik) i mimo że nie była ona zła, nie zrobiła też na mnie dużego wrażenia. Tak jak tutaj autorka wplotła wielu bohaterów, którzy z pozoru nie mają ze sobą nic wspólnego, ale każde na swój sposób oczywiście wnosi coś do historii. Dla mnie jest to niepotrzebny zabieg bo jednak trzy/cztery wątki to po prostu za dużo i albo mi się myli albo zwyczajnie zapominam o istnieniu niektórych. Sam styl jej pisania nie jest zły, wręcz przeciwnie naprawdę potrafi zaciekawić czytelnika, ale ci bohaterowie...
Piękna sceneria, a takie okrucieństwo
Jak to w kryminale coś złego musi się wydarzyć. Tak jak w jej najnowszej historii, którą miałam już okazję przeczytać, tak i tutaj mamy do czynienia z okrutną zbrodnią, tragiczną przeszłością i wieloletnią chęcią zemsty. Chociaż sama nie wiem czy to rzeczywiście miała być zemsta. Sądzę, że ta osoba sama nie wiedziała co ma zamiar zrobić w każdym bądź razie wszystko to było takie zagmatwane. Okrucieństwa jak na standardy kryminałów chyba za dużo tu nie było. Owszem, wiadomo pomysły można mieć bestialskie, ale czyny nie zawsze to odzwierciedlają. Nie chcę za dużo Wam zdradzać, ale Ci, którzy za opisami przemocy nie przepadają, mogą polubić tą historię.
Dlaczego o wszystkim dowiaduje się w połowie?
Halo, to kryminał! Dlaczego tożsamość "zabójcy" zostaje ujawniona już w połowie książki? Mogliśmy przez to śledzić poczyniana tej osoby, co oczywiście było ciekawe bo nigdy nie wiemy jak może się ono zakończyć, ale jednak. Było to trochę nudnawe, a gdy pod koniec ponownie pojawiła się pewna osoba byłam już pewna jak cała ta historia się zakończy. I oczywiście miałam rację. No cóż, pod tym względem wypadło to słabo. Ciekawe były tylko momenty z zabójcą, a i one niestety nie zawsze mocno przyciągały.
Podsumowując
Myślę, że czytając tą recenzje możecie dojść do wniosku, że książka mi się nie spodobała i żałuję jej przeczytania. Nie, to nie prawda. Fakt, że czasami wiało nudą, ale to miało na celu zniecierpliwić mnie do powrotu tych ciekawszych scen. Chociaż tak patrząc z perspektywy czasu to całość była ciekawa i co chwila się coś działo, ale nie wiem dlaczego tak to odbieram. Chyba po prostu wolałabym dowiedzieć się na końcu tych najważniejszych rzeczy i mieć mniejszą ilość wątków. Niestety czytając już drugą książkę pani Link i znowu mając to samo zaczynam obawiać się spotkania z pozostałymi dwoma jakie czekają już na półce. Trudno, zobaczymy co z tego wyniknie. Na dzisiaj to tyle, życzę miłego dnia! ☺
Moja ocena: 6/10 (dobra)
Czytałam ze dwie książki Link, ale bez wielkich zachwytów. Mimo to, zamierzam wrócić do jej twórczości. Może zmienił mi się punkt widzenia. ;)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że po jakimś czasie tak się właśnie stało :)
UsuńUwielbiam twórczość tej autorki :)
OdpowiedzUsuńJest ciekawa, ale jednak nie aż tak ;)
UsuńSzkoda, że jednak w większej części się rozczarowałaś. Wielka szkoda.
OdpowiedzUsuńMogło być zdecydowanie lepiej.
UsuńCzytałam jedną z jej książek, chociaż nie porwała mnie jakoś :D dlatego na tą bym się raczej nie zdecydowała :D szczególnie po recenzji no :D
OdpowiedzUsuńhttp://czynnikipierwsze.com/
Wydaje mi się, że pani Link pisze na takim poziomie dobra, ale nie rewelacyjna.
UsuńNie znam twórczości tej autorki i jak na razie nie mam w planach, tym bardziej, że powyższy tytuł nie wzbudził w Tobie zbyt wielkiego entuzjazmu.
OdpowiedzUsuńNiestety :/
UsuńHmm, opis tej książki nieszczególnie mnie zainteresował, ale może to przez to że ta tematyka nie jest mi bliska :P
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Rozumiem :)
Usuńciekawa okładka
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńTo akurat nie moja bajka kompletnie :(
OdpowiedzUsuńRozumiem, nic na siłę :)
UsuńNiestety twórczość Charlotte Link zanudziła mnie kompletnie. Przeczytałam dwie jej książki i obie były "takie se". Nic szczególnego, ot typowy kryminał z dreszczykiem w tle.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mowmikate
Mam takie same wrażenie, ale dwie książki jeszcze mam na półce i muszę dać jej szansę ;)
UsuńTeż nie trawię wielowątkowej historii... brrrr Nie czytalam tej ksiazki, ani zadnej innej autorki, ale to tez i nie moje klimaty, dlatego sobie ją odpuszczę:) Kazda ksiazka w sumie czegos uczy i jest jakims doświadczeniem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:)
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Póki co nie dla mnie :]
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńNie martw się. W "Scenariuszu mordercy" od pierwszych stron autor zdradził sprawcę.
OdpowiedzUsuńO matko, to musiało być coś okropnego!
UsuńJa już nawet nie czytam opisów z tyłu książki, no chyba, że naprawdę nie wiem, o czym jest książka, a rozważam przeczytanie :) O Link tyle się słyszy, że trochę mnie zaskoczyłaś taką opinią ;) Sama jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńJa o pani Link słyszałam same zachwyty dlatego też dziwię się, że jak narazie jej historie są takie przeciętne.
UsuńNie lubię, gdy dowiadujemy się wszystkiego w połowie książki. :/ Chcę poznać twórczość autorki, ale raczej nie zacznę od tej :)
OdpowiedzUsuńNiestety, ale wydaje mi się, że każda jej historia opiera się na podobnym schemacie :/
UsuńWspominasz, że książka nie jest tragiczna, a jednak szereg wad skutecznie mnie do niej zniechęca. Raczej więc nie przeczytam, tym bardziej, że nieczęsto sięgam po powieści tego gatunku.
OdpowiedzUsuńMyślę, że jeżeli rzadko sięgasz po ten gatunek to zdecydowanie nie powinnaś czytać książek pani Link.
UsuńDo tej pory czytałam tylko jedną książkę pani Link i akurat trafiłam na taką, która dotykała moich fobii, więc bardzo źle się czułam po lekturze książki, ale nie miałam innych zastrzeżeń co do stylu czy fabuły... Szkoda, że "Nieproszony gość" zawiódł w niektórych elementach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Babskie Czytanki
Niestety czasem tak bywa.
Usuńja lubię pozycje tej pani. dużo jej książek czytałam i nie miałam zastrzeżeń do niczego
OdpowiedzUsuńRozumiem, każdy ma przecież prawo do własnego zdania :)
UsuńNie znam jeszcze tej autorki i swoją przygodę zacznę chyba od innego jej dzieła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Tak Ci właśnie polecam chociaż mam wrażenie, że każda jej historia jest podobna jeżeli chodzi o schemat.
UsuńA ja przeczytałam na razie tylko jedną książkę tej Autorki "Grzech aniołów" i mam strasznie mieszane uczucia. Z jednej strony ciekawa, wciągająca historia, ale z drugiej troszkę dla mnie przekombinowana... i strasznie smutny i przygnębiający klimat
OdpowiedzUsuńJak większość książek tej pani jak słyszałam.
UsuńBardzo chętnie sięgam po książki tej autorki, daję się im wciągnąć. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
No u mnie z tym trochę gorzej ;)
Usuń