Tytuł: Drżenie
Autor: Maggie Stiefvater
Tom/seria: Wilkołaki z Mercy Falls (tom 1)
Wydawnictwo: YA!
Data wydania: 4 listopada 2015
Kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction
Ilość stron: 459
Opis:
Grace od lat obserwuje wilki w lesie za domem. Złotooki wilk uważnie jej się przypatruje. Grace wydaje się, że dobrze go zna, ale nie ma pojęcia dlaczego.
Ciepło. Sam ma dwa życia. Zimą jest wilkiem i z ukrycia opiekuje się ukochaną dziewczyną. Latem, jako człowiek, nigdy nie odważył się na rozmowę z Grace. Aż do teraz…
Drżenie. Dla Grace i Sama miłość zawsze była czymś odległym. Jednak gdy się ją spotka, nie można przed nią uciec. Sam musi walczyć, by pozostać człowiekiem. Grace musi walczyć, by mu w tym pomóc. Nawet jeśli oznacza to rozdrapywanie ran z przeszłości, niepewną teraźniejszość i przyszłość, która wydaje się niemożliwa.
Co zrobić kiedy twój ukochany jest wilkiem?
Zacznijmy od tego czy wilkiem czy wilkołakiem. Mnie osobiście wydaje się, że to drugie jednak w książce znacznie częściej pojawiało się określenie pierwsze, ale to nie jest istotne. Na początku historii poznajemy Grace, która próbuje zbliżać się do pewnego zwierzęcia. Niby nic niezwykłego po tylu przeczytanych książkach i mogłoby być to nawet ciekawe gdyby nie sposób opisania tego. Do połowy jedyne co zrozumiałam to to, że Sam był wilkiem, który zmieniał się gdy nadchodziła zima. Ale skupmy się na podtytule. Co zrobić kiedy twój chłopak jest wilkiem? No właśnie, co? Powiem Wam, że nie wiem co i jak mam napisać i już czuję, że plączę się bez sensu, bez ładu i składu, ale taka była ta książka. Dziwna i dziwna, po prostu dziwna. Grace zakochała się w wilku, tak, nie znała go zanim się przemienił (to nie spojlery, dowiadujemy się o tym zaraz na początku). Dla mnie co najmniej dziwne, ale to jak rozwijał się ich "związek" było jeszcze ciekawsze.Kiedy w domu czai się wilk
Dobra, pierwsza część była trochę nie na temat i nie dowiedzieliście się za wiele, teraz to zmienię. Co bardzo mi się nie podobało i od razu rzucało w oczy to nierealność tych prawdziwych zdarzeń. Wiem, wiem, skomplikowane, ale chodzi o to, że w tym całym magicznym trochę świecie (w końcu on zmienia się w wilka), mamy też te realne zdarzenia. Jak właśnie przebywanie Sama w domu. Rozumiem, że kreacja rodziców Grace była celowa w ten sposób, żeby umożliwić taki rozwój sytuacji dla wilczka, ale bez przesady. Na dole w nocy zdarzyła się krwawa akcja, a rodzice nawet nie zaglądają do córki czy nie dzwonią kiedy długo jej nie ma. A nawet jak są to jakby ich nie było, a Sam (jeśli dobrze zrozumiałam) tygodniami pomieszkuje zupełnie nie zauważony u nich w domu. No wybaczcie, ale chociaż tu chciałam mieć trochę sensu i realności.Czy to styl autorki czy tłumaczki?
Co tu się działo! Miałam wrażenie jakbym czytała książkę napisaną przez gimnazjalistkę! No ja wiem, że nie pisze dobrze i często zapewne niepoprawnie, ale halo jak się wydaje książkę czy ją tłumaczy to ona musi mieć już jakiś poziom. A tu non stop literówki, albo jakichś brakuje, albo ich za dużo. Tu znowu zdanie tak nie poprawne gramatycznie, że nie mam pojęcia jak ktoś mógł tak to zostawić. Dobra, czepiam się, ale oczekiwałam chociaż tu czegoś w miarę dobrego. Niestety, nie wiem kogo mam winić, ale bardzo się zawiodłam.Podsumowując
Zdaje sobie sprawę, że nie napisałam dzisiaj za wiele i za wiele się nie dowiedzieliście. Dodam tu kilka istotnych spraw i może jeżeli jeszcze nie mieliście swojego zdania to teraz to się zmieni. Historia jest bardzo banalna i przewidywalna, zarówno środek jak i zakończenie. Nie działo się nic czego sama nie mogłabym sobie dopowiedzieć, a styl i wydanie było okropne. Męczyłam się długo i nie chcę w najmniejszych stopniu sięgać po kontynuację gdzie pewnie oprócz głównego wątku też nie wiedziałabym co się dzieje. Ogólnie? Słabo!
"Książki są bardziej prawdziwe, jeśli czyta się je na zewnątrz."
"Cokolwiek to jest, poczeka do rana. A jeśli nie, to i tak nie jest tego warte."
★★☆☆☆
Jak widzę, w tym przypadku mogę powiedzieć, na szczęście fantastyka to nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńJa też często tak mówię, ale czasami zdarzają się miłe wyjątki więc daje szansę temu gatunkowi czasami :)
UsuńOj nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńRozumiem, nic nie tracisz według mnie ;)
UsuńKilka dni temu zastanawiałam się nad zamówieniem tej książki. Dobrze, że tego nie zrobiłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Wiesz ja czytałam, że ta książka przez bardzooo długi czas utrzymywała się na wysokim miejscu w rankingu więc zdziwiłam się jak wypadła w moich oczach. Może u ciebie będzie odwrotnie i powinnaś spróbować.
UsuńDaaawno temu seria była strasznie chwalona na zagranicznym booktube i muszę przyznać, że trochę się podjarałamale potem przeczytałam "The Raven Cycle" tej samej autorki i seria KOMPLETNIE mi się nie podobała wiec mój entuzjazm co do "Drżenia" trochę osłabł i chyba odpuszczę skoro seria faktycznie wypada słabo :/
OdpowiedzUsuńNo jak widzę ani tą ani innymi seriami tej autorki nie ma co się zachwycać :/
UsuńNie mam póki co tej książki w planach.
OdpowiedzUsuńTo dobrze ;)
UsuńJa w ogóle nie przypominam sobie, abym gdzies czytała o tej książce. :D Ale jak widzę chyba nie warto zawracać sobie nią głowy. Nie skuszę się. :)
OdpowiedzUsuńNie marnuj czasu na nią ;)
UsuńSkoro jest wątpliwość wilk czy wilkołak, to może jednak słabość tłumacza...
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe.
UsuńFajna okładka, ale treść miałka jak piasek w Ustce :) Najgorzej, że myślałam o tej powieści, właśnie ze względu na wysoką pozycję w rankingu i dość wysoką ocenę na LC. Niestety, dziękuję, postoje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia z mowmikate
Okej ;)
UsuńCzytałam Króla kruków tej autorki i powiem szczerze, że się zawiodłam i niezbyt dobrze go oceniłam. Miałam podobne opinie o stylu autorki. Po tylu pozytywnych opiniach stwierdziłam, że może jeszcze kiedyś dam jej szansę, ale jednak nie wiem, czy warto :/
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie już nie dam jej szansy.
UsuńTo nie moje klimaty, więc i tak raczej bym się na nią nie zdecydowała ;)
OdpowiedzUsuńNic nie tracisz ;)
UsuńHmm, to jakieś nowe wydanie? Okładka powiem, że nawet zachęcająca. Co prawda i gatunek mi pasuje jednak zbyt dużo niepochlebnych opinii na temat tej książki przeczytałam, że już nie jestem w stanie się skusić ;(
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, będę zaglądać, dodałam również do obserwowanych.
Zapraszam też do mnie
pozdrawiam
czytankanadobranoc.blogspot.ie
Dziękuję, bardzo mi miło, przy najbliższej okazji wpadam do ciebie :)
UsuńWilkołaki? Trochę nie w moim stylu ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńPowiedzieć, że jestem w szoku nad taką opinią to mało ^.^ Po tych wszystkich dobrych ocenach i tym, że dość często książka rzucała mi się w oczy, myślałam że warto po nią sięgnąć... Cieszę się jednak, że się z tym wstrzymałam. Ale kto wie czy sama kiedyś z ciekawości nie sięgnę po jakąś inną książkę autorki. Głupio tak nie wyrobić sobie samemu zdania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Bardzo podoba mi się Twoje nastawienie :)
UsuńKiedyś chciałam przeczytać, ale potem jakoś stwierdziłam, że już nie.
OdpowiedzUsuńI według mnie nic nie straciłaś.
UsuńCzytałam tej autorki całą serię "Króla kruków" i bardzo mi się podobało. Mimo wszystko ciekawi mnie ta seria, a na pewno skuszę się na pierwszy tom i zobaczę, jak to dalej wyjdzie :) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa czy ci się spodoba :)
UsuńPowiem Ci że po wielkim bum na serię "Zmierzch" miałam ochotę sięgnąć po "Drżenie". Cykl bym moim wyrzutem przez długi czas, bo ostatecznie mi się to nie udało, ale widzę, że nie mam co żałować. Już ostatnio natrafiłam na negatywną recenzję tej książki co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że już na pewno nie będę jej szukać.
OdpowiedzUsuńA jak widać po innych komentarzach pod tym postem, inne serie tej autorki także nie są najlepsze :/
UsuńJa zrezygnowałam z serii po pierwszym tomie ;)
OdpowiedzUsuńI wcale ci się nie dziwię, ja także już rezygnuje :)
UsuńLubie książki, w których są fantastyczne stworzenia jak wilkołaki, wampiry czy wróżki, ale tym razem podziękuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaaa
http://happy1forever.blogspot.com/
Ja bardzo często też lubię, ale w tym przypadku to nie pomogło :/
UsuńOch, czyli w takim razie nie sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Od książki strony
I dobrze ;)
UsuńCzytałam to, jak byłam młodsza i mi się akurat ta historia podobała :D
OdpowiedzUsuńO, druga osoba z takim zdaniem :)
UsuńCzytałam ją jakoś w gimnazjum i wtedy była dla mnie najpiękniejszą książką na świecie :D
OdpowiedzUsuńZnów do niej powróciłam i dalej ją uwielbiam :D
Buziaki,
coraciemnosci.pl
To chyba jesteś jedyną osobą, którą znam z takim zdaniem :)
UsuńAch, zupełnie nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńNie miałam tej książki w planach i jak widać słusznie. Zresztą jakoś nie ciekawi mnie wątek książki. Szkoda, że tak bardzo się zawiodłaś.
OdpowiedzUsuńMnie również szkoda :/
UsuńPo fantastykę chętnie sięgam, ale za tą książką nie będę się rozglądała, skoro wypadła tak słabo :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł :)
UsuńSzkoda, że książką Cię zawiodła. Raczej po nią nie sięgnę i jeśli chodzi o wilki i wilkołaki, to pozostanę przy moim serialu "Teen Wolf".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Nie znam, warto to zmienić?
UsuńJa zwróciłam uwagę na okładkę i chciałam ją przeczytać, ale po tym co napisałaś, to już sama nie wiem :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://whothatgirl.blogspot.com
Ja odradzam ;)
Usuń