Tytuł: Ogniste oczyszczenie
Autor: Francesca Haig
Tom/seria: Ogniste oczyszczenie (tom 1)
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2015
Ilość stron: 352
Kategoria: literatura młodzieżowa
Zarys fabuły
W świecie po Wybuchu rodzą się tylko bliźnięta. Każde z nich bez wyjątku zostaje rozdzielone i trafia do innej grupy społecznej. Alfy stoją u szczytu władzy, a Omegi muszą zadowolić się biednym życiem na nieurodzajnych ziemiach. Jednak łączy ich jedna ważna rzecz. Są połączeni. Jeśli jedno z bliźniąt umrze- drugie podzieli natychmiast jego los. Nic więc dziwnego, że kiedy Zach porywa Cass, aby ta nie była w stanie mu zagrozić kiedy stoi u szczytu władzy, dziewczyna buntuje się i zamierza stawić czoła niebezpieczeństwu.A zapowiadało się tak pięknie...
Musicie przyznać, że wątek bliźniąt połączonych ze sobą w nietypowy sposób, zapowiadał się naprawdę ciekawie. I chociaż nie zbyt często sięgam po tego typu literaturę to to bardzo mnie zaintrygowało. Ludzie zostali podzieleni na dwie grupy: Alfy i Omegi. I chociaż jedne miały zdeformowane ciała, to i tak zawsze oboje byli zależni od siebie. Nigdy nie umierała tylko jedna osoba- oni odczuwali to samo i to samo się z nimi działo. Niestety na tym autorka zakończyła swoją pomysłowość. Każda kolejna strona była schematem powielanym przez dziesiątki autorów. I właściwie mogłabym nie przeczytać nic, a i tak wiedziałabym jak zakończy się ta historia.Bohaterowie i ich dziwne relacje
Przez całą książkę nie zżyłam się dosłownie z żadnym bohaterem. Nie wiem jak mam to opisać. Oni po prostu sobie byli. Nie czułam do nich przywiązania i nie przeżywałam z nimi dramatów czy sukcesów. Tak samo było z ich relacjami/związkami czy jakkolwiek to nazwać. Były bo były, czasami nawet nie wiedziałam czy one rzeczywiście są czy ich nie ma. Nie chodzi o to, że autorka źle ich wykreowała czy dała za mało opisów. Właściwie nie wiem w czym był problem, po prostu to nie było to. I gdziekolwiek i z kimkolwiek bohaterka by się znalazła było to takie, żeby było. Wiem, zagmatwane i bez sensu, ale mam wrażenie, że ta książka była tak sobie o wszystkim i o niczym.Moje odczucia
Nie będę się dzisiaj za dużo rozpisywać. Chciałabym żebyście wiedzieli, że męczyłam się z czytaniem i zajęło mi to stosunkowo dużo czasu, a wszystko to przez... czcionkę! Tak, naprawdę. Nie była mała, ale to nie była też to typowa czcionka wykorzystywana w książkach. Może i nie było tam żadnych zawijasów i innych upiększaczy, ale niejednokrotnie musiałam się przyglądać i zastanawiać, co tam właściwie jest napisane. Nie ukrywam też, że mimo tej schematyczności, czasami autorka potrafiła zaskoczyć, ale niestety działo się to bardzo rzadko. W połączeniu z nijakimi bohaterami możecie sobie to tylko wyobrazić. Na pewno nie zamierzam sięgać po kontynuacje bo naprawdę jest to historia tak schematyczna, że aż brak słów.Podsumowując
Jeżeli lubicie schematy i bohaterkę ratującą świat, to jest to książka idealna dla was. Mnie niestety nie zachwyciła ona nawet w połowie swoich możliwości, ale nie narzekam, że przeczytałam. Początkowy pomysł na fabułę z bliźniętami był strzałem w dziesiątkę, ale na tym wszystko co pozytywne, według mnie, się kończy. Niemniej pamiętajcie, że nie jest to wcale zła książka. Po prostu taka jakich już wiele.
★★★☆☆
Schematyczność o której piszesz, skutecznie zniechęca mnie do tej książki.
OdpowiedzUsuńFaktycznie ciężko się przez to czytało.
UsuńMotyw bliźniaków - pomyślałam wow! Musi być dobre. Ale po dalszej części recenzji czuję, że nie warto sięgać po tę książkę, a szkoda, bo po opisie zapowiadało się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie,
oliviaczyta
To prawda, opis i mnie bardzo zaciekawił, fabuła zapowiadała się świetnie, a jednak to chyba jej wykonanie wszystko zepsuło :/
UsuńTeż trochę zawiódł mnie ten tytuł, a zapowiadało się tak interesująco. Na zmianę tylko wędrówka i opisy, akcji i dialogów jak na lekarstwo. I bohaterowie tacy nijacy. Ale jednak ciekawi mnie jak się ta historia zakończy :)
OdpowiedzUsuńMnie niestety już to nie ciekawi :D
UsuńRzeczywiście fabuła jest nawet... interesująca, ale chyba nie moje klimaty do końca. I jakoś mnie jednak nie przekonuje ta książka, więc nie sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zbyt wiele nie tracisz ;)
UsuńNie, nie mam zdecydowanie ochoty :D
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńPoczątek mnie zainteresował, ale chyba sobie odpuszczę. Pomysł dobry, pewnie gorzej z wykonaniem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Od książki strony
Niestety ;)
UsuńUnikam schematycznych książek :/
OdpowiedzUsuńA takich niestety coraz więcej :/
UsuńMnie jakoś schematy zbytnio nie przeszkadzają. Nie mówię więc nie.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńRaczej nie sięgnę i to nie przez schematy, a tych bohaterów, z którymi trudno się zżyć. Ostatnio miałam okazję poznać takich zbyt wielu - więc raczej podziękuję.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńTym razem zdecydowanie nie :) Są ciekawsze ksiazki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://zksiazkanakanapie.blogspot.com/
To prawda :)
UsuńSam zarys fabuły wydawał się intrygujący, ale nie przepadam, gdy bohaterowie są zbyt nijacy, lubię natomiast, kiedy historia trzyma się kupy! :)
OdpowiedzUsuńTu bohaterowie niestety nie są zadowalający :/
UsuńKurde, wiem, jak bardzo nieodpowiednia czcionka potrafi uprzykrzać czytanie :/
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego uwielbiam książki Wydawnictwa Kobiecego, bo używają dużej bezszeryfowej czcionki :D
Ja też uwielbiam ich czcionki :)
UsuńSzkoda, że książka nie okazała się dobra, ale może dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńMnie niestety nie zadowoliła w pełni.
UsuńKsiążka wydaje się być warta przeczytania, sięgnę po nią, bo Twoja recenzja jest świetna, zachwycam się nią <3
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/04/pan-wyposazony-lauren-blakely.html
Twoje podsumowanie utwierdziło mnie w przekonaniu, że to książka nie dla mnie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam :)
UsuńWydaje się ciekawa, motyw bliźniąt faktycznie niespotykany. Coś innego :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Szkoda, że tak słabo wykorzystany :/
UsuńSzkoda, że książka nie okazała się lepsza, bo pomysł na fabułę rzeczywiście jest ciekawy. Jeśli wpadnie mi w ręce to przeczytam, ale raczej szukać jej nie będę. :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńCzytałam dlatego zdaje sobie sprawę o jakich schematach i niechęci piszesz. Mnie natomiast im dalej tym bardziej podobało. Znając życie zwróciłam uwagę na inne aspekty. Drugi tom natomiast był ciekawszy na pewno :) Bohaterowie są jacy są, ciesze się że chociaż nie było idealności nad idealnościami. Nie czytałam dużo o bliźniętach więc może też inaczej do tego podchodzę? :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa raczej nie sięgnę po kontynuację więc będę wspominać jako nieciekawa historia.
Usuń