Tytuł: Bezwład
Autor: Jessica Barry
Seria/tom: ---
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Data wydania: 21 stycznia 2020
Ilość stron: 416
Gatunek: kryminał, thriller
Ocena: 8/10
Allison Carpenter przeżywa katastrofę lotniczą w Górach Skalistych, lecz to dopiero początek jej walki o życie. Dziewczyna zna straszną tajemnicę, a wpływowi ludzie gotowi są ją zabić, by ukryć szokującą prawdę. Jeśli dowiedzą się, że przetrwała, ruszą za nią.
Nie odnaleziono ciała Allison, więc Maggie Carpenter, mieszkanka niewielkiego Owl’s Creek w Maine, wciąż ma nadzieję. Ona także skrywa tajemnicę – od śmierci męża nie rozmawiała z córką i nie wie nic o niej.
Podczas gdy Allison brnie przez dzikie góry, Maggie rozpaczliwie szuka odpowiedzi na kolejne pytania. Zagłębiwszy się w życie Allison, odkrywa, że w świecie pieniędzy i luksusu jej córka zmieniła się nie do poznania. Czy zdąży odkryć prawdę, żeby ją uratować?
~lubimyczytac.pl
Drugą stroną medalu była przygoda matki Alison, która próbowała za wszelką cenę dowiedzieć się czegokolwiek o córce, z którą od dawna nie utrzymywała kontaktów. Tak jak wspominałam wcześniej, wcale a wcale nie było to nużące. Wprowadzono coś nowego, odwiedzającego w ten dosyć schematyczny już wątek. Otóż matka Ali była już starszą panią, zatem i sztuczki miała inne. W celu zdobywania potrzebnych jej informacji robiła po prostu to co musiała, nie ważne gdzie musiała się udać, czy z jakich kontaktów użyć. To wszystko miało po prostu ręce i nogi, czytając, nie czuło się zirytownia powtarzającymi się czynnościami, czy znudzenia. Autorka opisała to w taki sposób, że czytelnik chwila moment przeczytał całość, nie zorientowawszy się nawet kiedy to minęło. Fabuła była szybka i wartka, a krótkie rozdziały sprawiały, że chwila moment i już przerzucamy ostatnią stronę.
Nie byłabym sobą, nie wspominając o bohaterach. Ali- dziewczyna, która swoje w życiu przeszła, mimo to autorka zupełnie nie lituje się nad nią i nie opisuje tego w połowie książki, za co ogromny plus. To postać, która z początku przedstawiona jest jako płytka kobieta, której zależy tylko na dobrym życiu, dlatego też nie zapałałam do niej sympatią. Natomiast z każdym kolejnym rozdziałem z nią, moje zdanie o niej diametralnie ulegało zmianie, aby na końcu szczerze ją polubić. Nie chodzi tu o wielką przemianę, a raczej o społeczeństwo i jego postrzeganie innych. Ważna lekcja, a jak sprytnie opisana. Matka Alison, jako druga z głównych postaci była mi z lekką obojętna. Ani jej nie pokochałam, ani nie znielubiłam. Była w porządku, ale na tym dla mnie koniec. Jej wątki były intrygujące, ale bardziej ze względu na odkrywane tajemnice, niż na nią samą. Natomiast tak jak wspominałam już, trzeba przyznać, że w jakiś sposób jej "zwykle" szukanie tajemnic córki było opisane w sposób świeży i nienużący.
Warto wspomnieć jeszcze o zakończeniu, które okazało się zupełnie inne, niż się spodziewałam. Brałam różne warianty pod uwagę, a jednak to co otrzymałam, nawet przez ułamek sekundy nie przyszedł mi do głowy. Miłe zaskoczenie i kolejny plus dla autorki, za sprytne manewrowanie czytelnikiem.
Zatem Bezwład okazało się naprawdę dobrą książką, z intrygującą fabułą i nietuzinkowym zakończeniem. Zarówno mroczny klimat utrzymany przez całą książkę, jak i dobrze wykreowane postaci, sprawiły, że całość pochłonęłam raz dwa, a sam tytuł zapisuję do kolejnej udanej lektury. Jak najbardziej polecam!
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu.