Tytuł: Przeznaczenie i pierwszy pocałunek
Autor: Kasie West
Seria/tom: ---
Wydawnictwo: Feeria Young
Data wydania: 15 maja 2019
Ilość stron: 415
Gatunek: literatura młodzieżowa
Ocena: 4/10
Lancey Barnes, odkąd tylko pamięta, marzy o byciu aktorką. Kiedy dostaje szansę na
zagranie w hollywoodzkim filmie, nie waha się ani chwili. Jej największe marzenie
właśnie się spełnia!
Jednak Lancey szybko zauważa, że życie w świetle reflektorów ma swoje ciemne strony...
Rozczarowują ją codzienne trudności gwiazd filmowych. Trudno zaprzyjaźnić
się z innymi aktorami, straciła gdzieś cały zapał... a jej tata znalazł jej korepetytora,
chłopaka zupełnie jak z chóru kościelnego, który teraz ma pomóc jej w nauce. Że co?...
Co gorsza ktoś - nie wiadomo kto - próbuje zaszkodzić Lancey.
Wszystko wymyka się spod kontroli, a jedyną osobą, na którą dziewczyna może liczyć
- niezależnie od tego, czy chodzi o odkrycie zagadki, kto chce ją zniszczyć, czy
o wyrwanie ze stanu aktorskiej niemocy - jest Donavan.
Lancey wie, że nie może się poddać, ale po raz pierwszy w życiu zastanawia się,
czy to prawda, że najlepsze scenariusze pisze życie...
zagranie w hollywoodzkim filmie, nie waha się ani chwili. Jej największe marzenie
właśnie się spełnia!
Jednak Lancey szybko zauważa, że życie w świetle reflektorów ma swoje ciemne strony...
Rozczarowują ją codzienne trudności gwiazd filmowych. Trudno zaprzyjaźnić
się z innymi aktorami, straciła gdzieś cały zapał... a jej tata znalazł jej korepetytora,
chłopaka zupełnie jak z chóru kościelnego, który teraz ma pomóc jej w nauce. Że co?...
Co gorsza ktoś - nie wiadomo kto - próbuje zaszkodzić Lancey.
Wszystko wymyka się spod kontroli, a jedyną osobą, na którą dziewczyna może liczyć
- niezależnie od tego, czy chodzi o odkrycie zagadki, kto chce ją zniszczyć, czy
o wyrwanie ze stanu aktorskiej niemocy - jest Donavan.
Lancey wie, że nie może się poddać, ale po raz pierwszy w życiu zastanawia się,
czy to prawda, że najlepsze scenariusze pisze życie...
~lubimyczytac.pl
Dawno temu miałam obsesję na punkcie książek romantycznych i historie pani West pochłaniałam jedna za drugą. Była to moja stała i pewna autorka, która wiedziałam, że mnie nie zawiedzie. Teraz, po wielu misiacach przerwy, czuję się niezwykle rozczarowana. Dostałam tak przeciętną lekturę, że z napisaniem czegokolwiek musiałam się wstrzymać przez pewien czas.
Fabuła nie jest może i wymagająca, taka w sam raz na raz, lekka i schematyczna. Główna bohaterka marzy, aby zostać światowej sławy aktorką, a ma jej w tym pomoc aktualna rola u boku wielkiej gwiazdy i młodego przystojniaka. Ma ona jednak problemy w szkole, gdyż za bardzo skupia się na swoim marzeniu. I tak oto jej tata wynajmuje korepetytora, który bardzo często odwiedza dziewczynę na planie zdjeciowym. Przy okazji ta dowiaduje się, że ktoś źle jej życzy i chce zniszczyć jej karierę. Tym samym autorka pokazuje uroki sławy, tym bardziej w tak młodym wieku. Nie ukrywam, że wszystko to czytało się dosyć szybko, jednak nie było tutaj niczego, co mogłoby mnie zachwycić. Cały pomysł na fabułę wydał mi się nudny i mało która scena potrafiła mnie ożywić. Doczytałam do końca bo inaczej nie potrafię, ale zupełnie mi się to nie podobało. Czasami miałam wrażenie, że pani West sama nie wie jaki jest cel jej książki, a dialogi o tym samym ciągnęły mi się niemiłosiernie. Wielkie zaskoczenie na minus.
Również bohaterowie nie skradli mojego serca. Jako, że ukazano nam świat sławy i aktorów, wykroewano postaci raczej płytkie, którym zależało głównie na nim samym. Tak było z główną bohaterką i uważam, że nie zmieniło się to do końca, jedyne co zrozumiała po drodze to , że jest dobrą aktorką. Nie mówię tu oczywiście, że myślała jedynie o sobie i swojej karierze, ale potrafiła przedłożyć to nad inne waznw sprawy, a już samo to sprawiło, że ma u mnie wielkiego minusa. Mogę śmiało napisać, że nie polubiłam praktycznie żadnej postaci, na pewno nie tak w stu procentach. Każdy na swój sposób czymś mnie irytował.
Żałuję, że tak to się kończy, ale tym razem pani West nie skradła mojego serca, a bardzo mnie do siebie zraziła. Być może to kwestia wieku, już wyrosłam z takich banalnych historii?
Czasami tak bywa. Szkoda, że kreacje bohaterów ci nie przypadły do gustu.
OdpowiedzUsuńTeż żałuję :(
UsuńO nie, szkoda że się zawiodłaś :( Mam nadzieję, że znajdziesz teraz dla siebie lepszą lekturę ;)
OdpowiedzUsuńJuż czytam "Opiekunkę" i zapowiada się naprawdę dobrze :)
UsuńSłyszałam o tej autorce, ale nie mam ochoty zapoznawać się z jej twórczością, bo to po prostu nie moje klimaty czytelnicze. Ale widzę, że w sumie wiele nie tracę ;)
OdpowiedzUsuńNa tym tytule nie ;)
UsuńLubię jak książka niesie jakiś przekaz. Oprócz przyjemnego czytania, fajnie jak zmusza do przemyśleń. Ta książka chyba też by mnie nie urzekła :)
OdpowiedzUsuńW takim razie chyba tak ;)
Usuńna bank nie sięgnę
OdpowiedzUsuńMoże to i dobrze ;)
UsuńSzkoda, że ta książka okazała się być rozczarowaniem :(
OdpowiedzUsuń:(
UsuńJestem ciekawa jak mi by ta historia przypadła do gustu. Może gdy będę miała okazję przekonam się o tym :) Wspaniała szczera recenzja, cudownie się czytało :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Dziękuję ❤
UsuńSzkoda, że książka Cię rozczarowała. Nie znam jeszcze twórczości autorki, ale kiedyś na pewno sięgnę po jakąś jej książkę. Podobno są lekkie i niewymagające, a czasem takich właśnie mi potrzeba. ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, nie zaczynaj jednak od tego tytułu ;)
UsuńSława jest trudna... Zawsze wszystko jest pokazywane zawsze od jasnej strony . Szkoda że bohaterowie nie skradli Ci serca
OdpowiedzUsuńTeż żałuję :(
UsuńWiesz, ja myślę, że jej książki po prostu mają nierówny poziom. Niektóre są wprost urocze, a inne szkoda gadać... Plus kwestia gustu. Tak np. "Szczęście w miłości" zupełnie mi nie spasowało, a "Słuchaj swojego serca" w wersji audiobookowej (po ang., np. na Spotify jest :)) już bardzo.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, kilka jej tytułów mnie zachwyciło, a inne wręcz przeciwnie.
UsuńJa lubię książki z taką tematyką, więc mi może by się spodobała.
OdpowiedzUsuńNa pewno dam jej szansę i w wolnym czasie przeczytam :D
Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Pozdrawiam również ❤
UsuńPrzykro mi, że zmarnowałas czas na kiepską książkę. Oby następna lektura była lepsza.
OdpowiedzUsuńByła i to jeszcze jak :)
UsuńSzkoda, że Cię zraziła. Zawsze mnie intrygują ubrania na zdjęciach do okładek książek, takie modne i ładniutkie. Jakby nikt nie nosił rzeczy kilkanaście lat.
OdpowiedzUsuń:D
UsuńA mnie wdaje się,że tak po prostu dojrzałaś Truskaweczko i pasjonują cię zgoła głębsze tematy...
OdpowiedzUsuńJa również fascynowałam się Coelho. Nie wracam do jego złotych myśli. Oczywiście nadal mam je w głowie, ale inaczej je odbieram
Czasami jednak mam dosyć mrocznych historii i chciałabym, żeby tanie romansidlo mnie zachwyciło :D
UsuńJakieś fajne romansidło nawet chętnie dla odmiany bym przeczytała. Tą książkę może niekoniecznie ;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńTaki troche BUBEL .. szkoda, bo nie lubie długich dialogów, tym bardziej takich które nie zmierzają doniką.. są non stop o tym samym i zero ciekawszego kontentu. Patrząc na okładkę i fabułę liczyłam na dobrą książke, teraz wiem że szkoda czasu. Plus chyba tylko taki, że jest 'lekka' jesli chodzi o temat :D
OdpowiedzUsuńDokładnie ;)
UsuńJak przeczytałam tytuł to pomyślałam, że przeczytałabym z chęcią jakieś dobre romansidło. Szkoda, że ta książka nie spełniła Twoich oczekiwań. Pewnie mnie też by nie zachwyciła.
OdpowiedzUsuńŻałuję bardzo, że tak wyszło :(
UsuńSzkoda, że się zawiodłaś. Ja kiedyś bardzo lubiłam książki Kasie West, były po prostu lekkie i przyjemne, chociaż dawno żadnej nie czytałam i nie wiem jak byłoby teraz
OdpowiedzUsuńU mnie bylo podobnie 😏
UsuńHej ;)
OdpowiedzUsuńDużo radości uśmiechu na twarzy ;)
nie czytuję takich pozycji:)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńMożliwe, że wyrosłaś. Kiedyś też miałam mniejsze wymagania co do historii romantycznych, teraz połowa z nich wydaje się taka na jedno kopyto :) Ciężko znaleźć coś co naprawdę wciągnie i poruszy.
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuń