Strony

czwartek, 5 marca 2020

"Przeznaczenie i pierwszy pocałunek" Kasie West


TytułPrzeznaczenie i pierwszy pocałunek
                          AutorKasie West
Seria/tom: ---
WydawnictwoFeeria Young
Data wydania:  15 maja 2019
Ilość stron: 415
Gatunek:  literatura młodzieżowa
Ocena: 4/10

Lancey Barnes, odkąd tylko pamięta, marzy o byciu aktorką. Kiedy dostaje szansę na
zagranie w hollywoodzkim filmie, nie waha się ani chwili. Jej największe marzenie
właśnie się spełnia!
Jednak Lancey szybko zauważa, że życie w świetle reflektorów ma swoje ciemne strony...
Rozczarowują ją codzienne trudności gwiazd filmowych. Trudno zaprzyjaźnić
się z innymi aktorami, straciła gdzieś cały zapał... a jej tata znalazł jej korepetytora,
chłopaka zupełnie jak z chóru kościelnego, który teraz ma pomóc jej w nauce. Że co?...
Co gorsza ktoś - nie wiadomo kto - próbuje zaszkodzić Lancey.
Wszystko wymyka się spod kontroli, a jedyną osobą, na którą dziewczyna może liczyć
- niezależnie od tego, czy chodzi o odkrycie zagadki, kto chce ją zniszczyć, czy
o wyrwanie ze stanu aktorskiej niemocy - jest Donavan.
Lancey wie, że nie może się poddać, ale po raz pierwszy w życiu zastanawia się,
czy to prawda, że najlepsze scenariusze pisze życie...
~lubimyczytac.pl

Dawno temu miałam obsesję na punkcie książek romantycznych i historie pani West pochłaniałam jedna za drugą. Była to moja stała i pewna autorka, która wiedziałam, że mnie nie zawiedzie. Teraz, po wielu misiacach przerwy, czuję się niezwykle rozczarowana. Dostałam tak przeciętną lekturę, że z napisaniem czegokolwiek musiałam się wstrzymać przez pewien czas.

Fabuła nie jest może i wymagająca, taka w sam raz na raz, lekka i schematyczna. Główna bohaterka marzy, aby zostać światowej sławy aktorką, a ma jej w tym pomoc aktualna rola u boku wielkiej gwiazdy i młodego przystojniaka. Ma ona jednak problemy w szkole, gdyż za bardzo skupia się na swoim marzeniu. I tak oto jej tata wynajmuje korepetytora, który bardzo często odwiedza dziewczynę na planie zdjeciowym. Przy okazji ta dowiaduje się, że ktoś źle jej życzy i chce zniszczyć jej karierę. Tym samym autorka pokazuje uroki sławy, tym bardziej w tak młodym wieku. Nie ukrywam, że wszystko to czytało się dosyć szybko, jednak nie było tutaj niczego, co mogłoby mnie zachwycić. Cały pomysł na fabułę wydał mi się nudny i mało która scena potrafiła mnie ożywić. Doczytałam do końca bo inaczej nie potrafię, ale zupełnie mi się to nie podobało. Czasami miałam wrażenie, że pani West sama nie wie jaki jest cel jej książki, a dialogi o tym samym ciągnęły mi się niemiłosiernie. Wielkie zaskoczenie na minus.



Również bohaterowie nie skradli mojego serca. Jako, że ukazano nam świat sławy i aktorów, wykroewano postaci raczej płytkie, którym zależało głównie na nim samym. Tak było z główną bohaterką i uważam, że nie zmieniło się to do końca, jedyne co zrozumiała po drodze to , że jest dobrą aktorką. Nie mówię tu oczywiście, że myślała jedynie o sobie i swojej karierze, ale potrafiła przedłożyć to nad inne waznw sprawy, a już samo to sprawiło, że ma u mnie wielkiego minusa. Mogę śmiało napisać, że nie polubiłam praktycznie żadnej postaci, na pewno nie tak w stu procentach. Każdy na swój sposób czymś mnie irytował.


Żałuję, że tak to się kończy, ale tym razem pani West nie skradła mojego serca, a bardzo mnie do siebie zraziła. Być może to kwestia wieku, już wyrosłam z takich banalnych historii?

41 komentarzy:

  1. Czasami tak bywa. Szkoda, że kreacje bohaterów ci nie przypadły do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  2. O nie, szkoda że się zawiodłaś :( Mam nadzieję, że znajdziesz teraz dla siebie lepszą lekturę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już czytam "Opiekunkę" i zapowiada się naprawdę dobrze :)

      Usuń
  3. Słyszałam o tej autorce, ale nie mam ochoty zapoznawać się z jej twórczością, bo to po prostu nie moje klimaty czytelnicze. Ale widzę, że w sumie wiele nie tracę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię jak książka niesie jakiś przekaz. Oprócz przyjemnego czytania, fajnie jak zmusza do przemyśleń. Ta książka chyba też by mnie nie urzekła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że ta książka okazała się być rozczarowaniem :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ciekawa jak mi by ta historia przypadła do gustu. Może gdy będę miała okazję przekonam się o tym :) Wspaniała szczera recenzja, cudownie się czytało :)
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że książka Cię rozczarowała. Nie znam jeszcze twórczości autorki, ale kiedyś na pewno sięgnę po jakąś jej książkę. Podobno są lekkie i niewymagające, a czasem takich właśnie mi potrzeba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sława jest trudna... Zawsze wszystko jest pokazywane zawsze od jasnej strony . Szkoda że bohaterowie nie skradli Ci serca

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiesz, ja myślę, że jej książki po prostu mają nierówny poziom. Niektóre są wprost urocze, a inne szkoda gadać... Plus kwestia gustu. Tak np. "Szczęście w miłości" zupełnie mi nie spasowało, a "Słuchaj swojego serca" w wersji audiobookowej (po ang., np. na Spotify jest :)) już bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, kilka jej tytułów mnie zachwyciło, a inne wręcz przeciwnie.

      Usuń
  10. Ja lubię książki z taką tematyką, więc mi może by się spodobała.
    Na pewno dam jej szansę i w wolnym czasie przeczytam :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Przykro mi, że zmarnowałas czas na kiepską książkę. Oby następna lektura była lepsza.

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że Cię zraziła. Zawsze mnie intrygują ubrania na zdjęciach do okładek książek, takie modne i ładniutkie. Jakby nikt nie nosił rzeczy kilkanaście lat.

    OdpowiedzUsuń
  13. A mnie wdaje się,że tak po prostu dojrzałaś Truskaweczko i pasjonują cię zgoła głębsze tematy...
    Ja również fascynowałam się Coelho. Nie wracam do jego złotych myśli. Oczywiście nadal mam je w głowie, ale inaczej je odbieram

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami jednak mam dosyć mrocznych historii i chciałabym, żeby tanie romansidlo mnie zachwyciło :D

      Usuń
  14. Jakieś fajne romansidło nawet chętnie dla odmiany bym przeczytała. Tą książkę może niekoniecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Taki troche BUBEL .. szkoda, bo nie lubie długich dialogów, tym bardziej takich które nie zmierzają doniką.. są non stop o tym samym i zero ciekawszego kontentu. Patrząc na okładkę i fabułę liczyłam na dobrą książke, teraz wiem że szkoda czasu. Plus chyba tylko taki, że jest 'lekka' jesli chodzi o temat :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak przeczytałam tytuł to pomyślałam, że przeczytałabym z chęcią jakieś dobre romansidło. Szkoda, że ta książka nie spełniła Twoich oczekiwań. Pewnie mnie też by nie zachwyciła.

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, że się zawiodłaś. Ja kiedyś bardzo lubiłam książki Kasie West, były po prostu lekkie i przyjemne, chociaż dawno żadnej nie czytałam i nie wiem jak byłoby teraz

    OdpowiedzUsuń
  18. Hej ;)

    Dużo radości uśmiechu na twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Możliwe, że wyrosłaś. Kiedyś też miałam mniejsze wymagania co do historii romantycznych, teraz połowa z nich wydaje się taka na jedno kopyto :) Ciężko znaleźć coś co naprawdę wciągnie i poruszy.

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza- to bardzo motywuje! :)