Tytuł: Nie jestem potworem
Autor: Carme Chaparro
Tom/seria: Ana Aren (tom 1)
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 31 stycznia 2019
Ilość stron: 384
Gatunek: kryminał
Ocena: 7/10
Jeśli jest coś gorszego od najgorszego koszmaru, to koszmar o dziecku, które znika bez śladu. W centrum handlowym pod Madrytem znika czteroletni chłopiec, Kike. Media natychmiast wiążą ten przypadek z zaginięciem w tym samym miejscu czteroletniego Nicolasa dwa lata wcześniej. Chłopca ani porywacza nigdy nie znaleziono. W madryckiej policji śledztwo prowadziła nadinspektor Ana Arén. Sprawa Kike trafia również do niej. W mediach liderem informacyjnym zostaje telewizyjny Kanał Jedenaście z jego czołową reporterką Inés Grau, prywatnie koleżanką Any. Sytuacja komplikuje się, gdy po kilku dniach w tym samym centrum handlowym dochodzi do zniknięcia trzeciego czterolatka, tym razem syna Inés...
~lubimyczytac.pl
Minęło już sporo dni odkąd przeczytałam ten tytuł i nie wiem od czego zacząć. Przy natłoku obowiązków wiele mogło wylecieć mi już z głowy, ale nadal pamiętam, że z lektury jestem zadowolona. A to przecież najważniejsze, prawda? Nie jestem potworem to kolejna książka z gatunku kryminał, po którą sięgam w ostatnim czasie. Nie łatwo jest mnie zatem zaskoczyć, a tutaj za nic nie domyśliłabym się zakończenia. Mało tego, te wszystkie szczegóły, potem skomponowane w idealną całość, dla mnie były nie pojęte. Nie ma szans, żeby nawet najbardziej wytrawny czytelnik tego gatunku domyślił się rozwiązania fabuły! Totalnie oderwane od schematu, za co wielki plus. Sama akcja, chociaż w miarę szybka, z początku mnie nudziła. Nie mogłam się wkręcić, chciałam jak najszybciej odłożyć. Miałam wrażenie, że to wszystko już było, znowu powtórka z rozrywki. I rzeczywiście przez cały czas tak było: porwanie, nagłaśnianie sprawy i próba odnalezienia dzieci. Nic nadzwyczajnego, kryminał jakich wiele. To sama końcówka, jedna strona wyjaśnienia zbiła mnie z tropu, zwaliła z nóg. Zaskoczenie wielkie, mimo to na tym koniec. Książkę zakończono wewnętrznym monologiem sprawcy, a dla mnie było to po prostu za mało. Czuję ogromny niedosyt pod względem fabuły, pomimo tego, że sama sprawa była intrygująca.
Bohaterów mieliśmy okazję poznać wielu. Nie miałam problemu z ich rozróżnieniem i co najważniejsze wszyscy przypadli mi do gustu. Żadnego z nich szczególnie nie znielubiłam, w drugą stronę podobnie. Mimo to czytało mi się przyjemnie i każdego wspominam raczej pozytywnie. Oczywiście każda postać wniosła swoje do fabuły, na szczęście obyło się bez zbędnych postaci na siłę. Wykreowano je za to w sposób idealny do kryminału, tak, że czytelnik nie był w stanie zorientować się kto jest sprawcą. Mało tego, po drodze snuł dziesiątki teorii kto może nim być. Czyż to nie jest warte przeczytania? Takie książki szanuję najbardziej: zmuszają naszą wyobraźnię do działania, nawet kiedy my nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Nie jestem potworem okazała się książką lekko ponad przeciętną. Z wieloma wadami, ale i zaletami. Osobiście wspominać będę ją pozytywnie, dzięki zaskakującemu rozwiązaniu sprawy i krętej drodze do poznania jej. Książka wbrew pozorom zmusza do refleksji, można się pokusić o stwierdzenie, że posiada nawet morał. Fani kryminał mogą nie być zachwyceni, jednak spragnieni dobrej mrocznej historii, nie oczekujący fajerwerków, mogą zadowolić się już bardziej.
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Muza.
Również wkrótce będę czytała tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na recenzję ;)
UsuńJednak troszkę liczyłam, że całość będzie mniej przewidywalna, nie tylko końcówka..
OdpowiedzUsuńNo niestety :(
UsuńJako osoba lubiąca kryminały nie czuje się zachęcona tą książką - przeczuwam zawód ;/
OdpowiedzUsuńLekki może być, ale całość nie jest zła ;)
Usuńdałabym je szansę:)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńMam ją w planach. Książka już czeka u mnie na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na recenzję ;)
UsuńCiekawa okładka, jednak nie wiem, czy reszta by mnie zadowoliła :)
OdpowiedzUsuńZ e-BOOKIEM POD RĘKĘ
A mnie okładka średnio się podoba :)
Usuńto dla mnie:)
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
UsuńSporo jest książek o zaginięciach dzieci, ale ta mnie intryguje. Jestem ciekawa tego niespodziewanego zakończenia. :)
OdpowiedzUsuńSięgnij:)
UsuńTrochę obawiam się tej początkowej nudy... więc chyba odpuszczę. Może dałabym książkę szansę, gdyby nie natłok tak ciekawych premier, że szkoda czasu na te lektury przeciętne i oscylujące wokół tego określenia.
OdpowiedzUsuńJest dużo lepszych i gorszych pozycji, zależy kto na co ma ochote ;)
UsuńO proszę, a ja myślałam, że to będzie nudna historia :)
OdpowiedzUsuńJednak nie ;)
Usuńmimo wszystko mnie zainteresowałaś tą książką ;) chyba po nią sięgnę ;-)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńCzytałam już o tej książce na innym blogu i tak, jestem nawet zainteresowana tą książką. Temat jest ciekawy i uwielbiam kiedy sama nie mogę się niczego domyśleć, także fajnie, że tu też tak jest. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie :)
UsuńChoć przerzucam się powoli na kryminały, chyba zacznę od czegoś innego :) Porwania dzieci, może z racji wyuczonego zawodu, mnie przerażają :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:
Eli z https://czytamytu.blogspot.com/
:D
UsuńOch. Z opisu zapowiadało się tak fajnie, ale jeśli ostatecznie tylko lekko ponad przeciętną, to chyba podziękuję :(
OdpowiedzUsuńNie zrażaj się, może tobie bardziej przypadnie do gustu ;)
UsuńMiałam na oku tę książkę, ale mam taki stos do przeczytania, że odpuściłam. Temat wydaje się świetny.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się znajdzie czas ;)
UsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda ;)
UsuńPrzyznam, że nawet mnie zainteresowała ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że zapada w pamięci i ma zaskakujące zakończenie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńHmm... mam mieszane uczucia, bo właśnie jestem po lekturze książki, która miała i wady i zalety. Szukam czegoś, co by mnie zachwyciło :)
OdpowiedzUsuńNa pewno coś się w niej znajdzie ;)
UsuńDla mnie, fanki kryminałów, fabuła wydaje się być strzałem w dziesiątkę. Szkoda tylko, że warsztat leży i kwiczy.
OdpowiedzUsuńNie aż tak, ale rewelacyjnie też nie jest ;)
UsuńTrochę obawiam się tej książki jako "fan kryminałów".
OdpowiedzUsuńZawsze od książek dużo wymagam, i tutaj mogę zawieść :(
A może być też odwrotnie ;)
UsuńWłaśnie ją czytam :)
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia do tej pory? ;)
UsuńJak spotkam ją w bibliotece to może wypożyczę:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSama jestem ciekawa jakie na mnie wywarłaby wrażenie!
OdpowiedzUsuńI ja jestem tego ciekawa :)
UsuńCzytałam, niezła książka, szczególnie końcówka zaskakująca1
OdpowiedzUsuńTak, to prawda.
Usuń