poniedziałek, 22 stycznia 2018

#131 "Bez uczuć" Mia Sheridan


Tytuł: Bez uczuć 
Autor: Mia Sheridan 
Tom/seria: ---
Wydawnictwo: Wydawnictwo Otwarte 
Data wydania:  2017
Ilość stron: 360
Opis:
Nieszczęśliwa miłość do Lydii odebrała Broganowi wszystko. Ciężko zraniony staje się wyrachowany i skupia się na swoim biznesie i na zemście. Bo miłość wcale nie jest cierpliwa ani łaskawa.
Życie Lydii wyglądało kiedyś zupełnie inaczej – była bogata, bezpieczna i kochana. Teraz fortuna się od niej odwróciła. Rodzinna firma znalazła się na skraju bankructwa, lecz Lydia zrobi wszytko, by ją uratować. Gdy na jaw stopniowo wychodzą tajemnice jej bliskich, dziewczyna odkrywa, że niebezpieczeństwo może grozić także jej. Nie przypuszcza jednak, że największy cios padnie z najmniej spodziewanej strony...
Czy w sercach Lydii i Brogana na nowo zakwitnie miłość, chociaż wybrali życie bez uczuć?


Styl pani Sheridan polubiłam już od pierwszego spotkania, a każda jej kolejna historia urzekała mnie jeszcze bardziej niż poprzednia. Nie wiem co takiego ma w sobie autorka, ale sprawia, że zapominam o całej rzeczywistości i bardzo wczuwam się w sytuacje bohaterów. Do tej pory nie zawiodłam się ani razu na niej dlatego też sięgnęłam po jej najnowszy tytuł. Jak było tym razem? Zapraszam do czytania dalej.

(...)Oby nie zdarzało wam się upaść, kraść, oszukiwać ani upijać. Jeśli już musicie upaść, padajcie sobie w objęcia. Jeśli musicie kraść, kradnijcie sobie pocałunki. Jeśli musicie oszukiwać, oszukujcie śmierć. A jeśli musicie pić, pijcie z przyjaciółmi(...).

Fabuła książek pani Sheridan zawsze jest dość specyficzna i na pewno nie banalna. Z takimi wątkami spotykam się po raz pierwszy za co bardzo ją podziwiam. Tym razem nie było inaczej i w tej kwestii nie czuję się zawiedziona. Oczywiście wątki poboczne były dość pospolite i łatwo można było się ich domyślić, ale jednak czytało się naprawdę przyjemnie. Osobiście uważam, że autorka tym razem wplotła trochę za dużo dramatów, obyłoby się jak dla mnie bez połowy z nich, ale nie narzekam. Dzięki temu mogłam dłużej pobyć w tym świecie.

Czasem wybaczenie oznacza pozostawienie przeszłości za sobą.

Bohaterowie byli dość specyficzni. Sama nie wiem co o nich sądzić. Czytając prolog byłam bardzo negatywnie nastawiona do głównej bohaterki, ale z każdym kolejnym rozdziałem zaczynałam zapominać o urazie do niej. Stało się tak, że zobaczyłam jej dobre serce i czyste intencje, ale momentami było to tak słodkie, że wątpiłam, aby w życiu realnym było stać ją na takie bezinteresowne czyny tylko z dobroci serca. Natomiast z Broganem było zupełnie odwrotnie. Najpierw było mi go żal, a potem zaczęłam go nie lubić. I co zyskał trochę mojej sympatii zaraz ją tracił swoimi czynami. Nie umiem postawić się na ich miejscu i nawet nie chcę, ich historia jest zbyt skomplikowana.

Pokaż mi osobę, której nie obchodzi, co inni o niej myślą, a ja Ci powiem, że jest bardzo samotna. Sęk w tym, by wiedzieć, czyja opinia się liczy.

Jeżeli chodzi o styl autorki to nie narzekam. Książka jest napisana na tym samym poziomie co pozostałe, to chyba po prostu bohaterowie mi nie przypadli do gustu i dlatego uważam, że to jej najsłabsza historia.
Mimo wszystko jak najbardziej polecam Wam sięgnąć. Czyta się szybko i wbrew pozorom i trudnym wątkom naprawdę przyjemnie. Można się wczuć i mimo wszystko ciężko zakończyć tę momentami przesłodzoną historię.

Moja ocena:
7/10 (dobra)


Kochani, dziękuję za 40 000 wyświetleń ❤❤

36 komentarzy:

  1. Jestem bardzo na tak, jeżeli chodzi o tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi dosyć intrygująco. Ciekawa jestem tej historii :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię twórczość autorki, więc chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. coś czytałam tej autorki, ale nie pamiętam co to było? Sama nie wiem czy to, że nie pamiętam to już jakaś rekomendacja dla mnie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci tak, ja czytałam praktycznie wszystkie chyba jej książki i nie mogę rozróżnić, która była o czym przez te podobne tytuły, ale mimo wszystko pamiętam, że wszystkie mi się podobały :)

      Usuń
  5. Szkoda, że kreacje bohaterów są słabe. Czasami tak jest.

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobnie jak inni, także Ty uznałaś książkę za najsłabszą część cyklu. Może i tak jest, niemniej jednak to wciąż Mia Sheridan, po której powieści zawsze będziemy chętnie sięgać, nieprawdaż? Ja już nie mogę doczekać się lutowej premiery "Bez pożegnania" jej autorstwa. Zastanawia mnie tylko fakt, dlaczego tym razem jej książkę wydaje Edipresse a nie Otwarte. Chyba, że otrzymałam błędne informacje, ale mam nadzieję, że niedługo wszystko się wyjaśni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, proszę! Dzięki Ci nawet nie wiedziałam, że wychodzi jakaś jej nowość :)

      Usuń
  7. Dla mnie też jest to najsłabsza książka autorki. Kompletnie mi nie podeszła a wręcz wynudziła. Zbyt przesłodzona i jakaś nijaka. Coś było z nią nie tak - co więcej nie pamiętam zbyt wiele z fabuły a czytałam ją jako ostatnią. A z każdej innej książki autorki pamiętam bardzo dużo, więc to chyba coś znaczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No u mnie będzie odwrotnie bo ta okładka się dla mnie bardzo odróżnia od pozostałych więc zapamiętam :)

      Usuń
  8. wysoka ocena ale nie mój klimat:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam na razie jedną książkę tej autorki i chętnie sięgnę po inne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie czuję się zachęcona, ale tak w sumie to ja w ogóle nie zamierzam czytać tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tez uważam że to jej najsłabsza historia chociaż to wcale nie oznacza że książka jest zła :) Niestety ale żadna z kolejnych części nie przypadła mi aż tak do gustu jak "Bez słów".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak jak tak sobie przypomniałam o czym była ta książka to aż mi się miło zrobiło :) To była cudowna historia :)

      Usuń
  12. Ta książka jest u mnie pod pytajnikiem, czytałam trzy książki Mii i bardzo mi się podobały, ale jakoś ta aż tak mnie nie ciągnie i muszę jeszcze dać jej trochę czasu. :D

    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię książki Mii Sheridan :D Ta również mi się spodobała :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię powieści Sheridan, ale akurat ta książka była dla mnie bardzo zwyczajna. Taki typowy romans czy New Adult. Zdecydowanie najsłabsza książka Sheridan. Aczkolwiek na pewno będę czytałam kolejne - oby były lepsze :)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. nie znam stylu tej autorki, więc może czas to zmienić. Ale będzie musiała jeszcze trochę poczekać :P
    zaczytanamona.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem bardzo ciekawa tej książki!

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza- to bardzo motywuje! :)

© SZABLON WYKONAŁA: RONNIE | RC |