Strony

środa, 31 stycznia 2018

Podsumowanie stycznia


Kochani, za nami już kolejny miesiąc. Zapewne nie tylko mi czas upływa w takim ekspresowym tempie, ale co można na to poradzić? Jak minął Wam styczeń? U mnie było w porządku chociaż jest też na co ponarzekać. Udało mi się przeczytać zaledwie cztery książki z czego dwie już pod sam koniec miesiąca. No cóż matura to sama przyjemność i nic dodać nic ująć. Wracam do domu, żeby się uczyć, a po dwudziestej (gdzie zazwyczaj zaczynałam czytać) nie mam już sił i zwyczajnie ochoty, żeby sięgnąć po jakąkolwiek pozycję. Cieszę się bo ferie... U mnie niestety jedyną różnicą będzie to, że mogę trochę dłużej pospać bo nie mogę odpuścić sobie nauki i pozwolić na przyjemność jaką jest czytanie książek. Bardzo nad tym ubolewam, ale na szczęście mam kilka postów na zapas, dzięki czemu nie zaniedbam tak bloga. No to tyle jeśli chodzi o taki wstępik i moje podsumowania, a raczej moje plany na luty też. Zapraszam Was teraz do statystyk.

W styczniu udało mi się przeczytać cztery książki z czego dwie z mojego "stosiku nieprzeczytanych":


• "Zresetowana" Teri Terry
• "Nieznajoma w domu" Shari Lapena


Oprócz tego z mojej długiej listy "do przeczytania" zniknęły dwa tytuły:
       
• "Drżenie" Maggie Stiefvater






• "Prawo Mojżesza" Amy Harmon






Wszystkie recenzje pojawią się już niedługo!






🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟

W styczniu pojawiło się 9 postów z czego 6 recenzji:


Obserwatorzy: +3
Wyświetlenia: + 1271

Najlepsza przeczytana książka w styczniu: 
"Nieznajoma w domu"Shari Lapena

Najgorsza przeczytana książka w styczniu:
"Drżenie "Maggie Stiefvater

Kochani, to byłoby na tyle z dzisiejszego podsumowania. Jak Wam minął miesiąc pod względem czytelniczym? 

53 komentarze:

  1. Udany czas za Tobą. Oby kolejne były jeszcze bardziej owocne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo bym chciała, obawiam się jednak, że szkoła mi na to nie pozwoli :/

      Usuń
  2. ja mam na liczniku 12 książek, zimą i jesienią jeżdżę do pracy, a nie chodzę bo za zimno i wpadnie zawsze z 20 stron po drodze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, to już zawsze coś :) Ja niestety nie mogę czytać w drodze do szkoły bo ledwo co się mieszcze do autobusów, a co dopiero wyjąć książkę :D

      Usuń
  3. Rozumiem Cię. Bywa, że wracając z pracy mam ochotę uderzyć głową o poduszkę i obudzić się rano! :D

    Pozdrawiam, poprostualeksandraa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Księżniczka z lodu <3 Bardzo jestem ciekawa "Nieznajomej w domu" :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję zdobycia tylu wyświetleń i nowych obserwatorów!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ej ej, 4 książki na 3 miesiące przed maturą to na prawdę sporo! Jak byłam w tej sytuacji co ty to gorączkowo nadrabiałam lektury szkolne które olałam w międzyczasie. Swoją drogą - jedyną książką która odpuściłam była "Lalka", stwierdziłam że skoro była rok wcześniej a potem na moich próbnych to już jej nie będzie...
    Zgadnij. Co. Było. Na. Maturze.

    OdpowiedzUsuń
  7. hehe takie denko tylko książkowe:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nic z tych książek nie czytałam, ale widzę parę tytułów dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oh, juz zapomnialam jaki to stres przed matura i wydaje mi sie, ze i tak duzo przeczytalas:-)
    Zapraszam do mnie na podsumowanie stycznia :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że szkoła zabiera młodym ludziom tyle cennego czasu na rozwijanie pasji czy też zajęciem się hobby.
    Mimo, że matura to dla mnie 4 książki to i tak dużo :)
    Żadnej niestety nie znam :(
    Widzę, że blogowe statystyki zadowalające ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi się udało 6 książek przeczytać w styczniu i żadne tytuły nam się nie pokrywają :D
    Pozdrawiam,
    Od książki strony

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak tam powieść Harmon? Ja wspominam ją bardzo pozytywnie. Teraz czaje się na "Słowa i miecz".
    Dawno temu czytałam tą serię Stiefvater. To znaczy przeczytałam 3 pierwsze części i w sumie starczy :P Czwarta wyszła z dużym opóźnieniem i nie widzę sensu jej czytać. Ten cykl jest specyficzny. Fajny ma klimat, ale z drugiej strony wieje nudą.
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drżenie to beznadziejna książka, strasznie się wynudziłam. Natomiast Prawo Mojżesza było średnie, ale nie najgorsze.

      Usuń
  13. Ja w tym roku jeszcze nie przeczytałam żadnej książki jeśli nie liczyć lektury w szkole. :)

    http://justdaaria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobrze, że ostatecznie zrezygnowałam z czytania "Drżenia". Widzę, że nic nie straciłam. A "Nieznajoma w domu" to faktycznie dobra książka.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobry wynik, brawo! Powodzenia w nowym miesiącu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. I tak dużo książek przeczytałaś, gratulacje ^^

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobrze ze coś nadrobiłaś. Powodzenia w nauce!

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie styczeń wypadł bardzo słabo :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam tych tytułów i chętnie o nich przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Niestety nauka jednak ważniejsza niż książka. Ale pomyśl sobie jak odbijesz po maturze :D Będziesz miała mnóstwo nowości do nadrobienia :) Po za tym 4 książki to też jest dobrze. W końcu liczy się to, że czytasz :) Powodzenia w lutym :)

    OdpowiedzUsuń
  21. "Nieznajoma..."leży u mnie na półce i czek na swoją kolej. Mam nadzieję, że książka ciekawa :)

    Pozdrawiam,
    The Bookish Dance

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja jestem bardzo ciekawa Camilla Lackberg, nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po jej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Matura to bardzo ważna sprawa (która zresztą czeka mnie za rok), więc nic dziwnego, że czytasz trochę mniej. Osobiście i tak uważam, że 4 książki to dobry wynik, samo to, że znalazłaś na nie czas jest już godne pochwały :))
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~Nataliaaa
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja przeczytałam 6 książek. No i czekam na recenzje, szczególnie ciekawi mnie Prawo Mojżesza. :)

    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Super wynik :) Mi w styczniu udało się przeczytać 6 książek. Ciekawa jestem książki "Prawo Mojżesza".

    Pozdrawiam serdecznie
    carlli-thoughts.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo ładny wynik. I życzę jeszcze bardziej zaczytanego lutego!

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza- to bardzo motywuje! :)