wtorek, 5 lutego 2019

"Miłość w cieniu wielkiej wojny" Bogna Ziembicka


Tytuł: Miłość w cieniu wielkiej wojny
Autor: Bogna Ziembicka
Tom/seria: ---
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 30 stycznia 2019
Ilość stron: 378
Gatunek: literatura obyczajowa i romans
Ocena: 4/10

Doktor Gaston Laval traci podczas walk całą rodzinę. Uwięziony i skazany na gilotynę, cudem unika śmierci, potem ucieka przed prześladowcami, zaciągając się do wojska. Pewnego dnia do wojskowego szpitala, którym kieruje Laval, przybywa kobieta, przywożąc rannego polskiego żołnierza. Gaston jest zaintrygowany piękną nieznajomą, Muriel de Voss, która wydaje mu się zupełnie inna od spotkanych dotąd kobiet. Lekarz zakochuje się w kobiecie, której historia intryguje go i przejmuje do głębi. Okazuje się, że Muriel jest Polką, pochodzącą spod Krakowa. Dziewczyna, niegdyś przysposabiana do życia w klasztorze, uciekła w nieudane małżeństwo. Marzy o zostaniu lekarką. Zaskakuje Lavala swoją wiedzą dotyczącą anatomii, chirurgii i leków. Uczucie, które ich łączy, jest coraz silniejsze, niestety rozdzielają ich wojenne losy. Lekarz wyrusza za ukochaną przez Pireneje do Hiszpanii, nie bacząc na śmiertelne niebezpieczeństwo. Czy będzie dane im się spotkać? Czy Muriel ma szansę na studiowanie ukochanej medycyny? Czy miłość zatriumfuje w czasach wojennego szaleństwa?
~lubimyczytac.pl

Wiecie, że po książki, których akcja rozgrywa się w przeszłości, tym bardziej w czasie wojny- nie sięgam. Nie lubię, nie przepadam, staram się je omijać. Mimo tego, kiedy ujrzałam ten tytuł, pomyslalam, że koniecznie chcę to poznać. Oczyma wyobraźni widziałam już rozdzierające serce sceny rozłąki i tęsknoty, a w tle brutalną rzeczywistość i wojnę. Niestety, gorzko się rozczarowałam. Źle mi to pisać bo książki tego wydawnictwa wręcz uwielbiam i nie pamiętam, kiedy jakakolwiek wydana przez nich pozycja mnie rozczarowała. Ale cóż, kiedyś musi być ten pierwszy raz. Dlaczego tak słabo oceniłam? Zacznę sta standardowo od fabuły- a ta była nijaka i nudna. Tyle by wystarczyło, ale nie jest to żaden argument. Zbyt wieloma faktami zarzucono nas na początku, potem wcale nie było lepiej. Przeplatanie języków również odegrało ważną w tym rolę. Najgorsze jednak były przeskoki w sytuacjach- nie nie wiem, czy ja tak często nie wiedziałam co się dzieje, czy autorka rzeczywiście dryfowała sobie w fabule. Koniec końców jedyne co zrozumiałam to to, że główny bohater był lekarzem i na siłę szukał problemów, zakochał się i chciał wrócić do ukochanej. Nawet nie pytajcie dlaczego zostali rozdzieleni- ten wątek to była żenada. Nie zrozumcie mnie źle- sam pomysł był dobry i ciekawy, jednak jego wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Autorka nie potrafiła mnie w żaden sposób zaciekawić, a samo czytanie sprawiało mi trudność. Przebrnęłam, ale nie chciałabym więcej wrócić do tej historii.

Dosyć mocno nawjeżdżałam na fabułę, zastanawiacie się pewnie jak było z bohaterami? No cóż, wcale nie lepiej. Mam wrażenie, że autorka kompletnie nie przemyślała tego co pisze, szukała czegokolwiek byle akcja się toczyła. Mam tutaj na myśli kilka sytuacji, w których główny bohater specjalnie wręcz pakuje się w kłopoty. Dwukrotnie zrobił jedną głupią i niepotrzebną rzecz, aby zniknąć z życia ukochanych na całe lata. Dla mnie to nie miało sensu, gdyż nawet nie wiedziałam co się dzieje. Więc kiedy nagle dowiaduje się, że od miesięcy akcja toczy się gdzieś indziej... No lekkie oszołomienie jest. Sama postać doktora była po prostu nieciekawa, głównie ze względu na te szybkie i nieprzemyslane moim zdaniem decyzje, które mają wpływ na całą książkę. Jego ukochana Jegle, to dziewczyna, o której wbrew pozorom także za wiele nie wiem. Z nią co prawda zżyłam się trochę bardziej, bardziej ją też lubiłam i spakowałem, ale to nadal nie było to. Zbyt mało dla mnie scen z jej udziałem i zbyt wielkie wyidealizowanie jej osoby, po tak krótkim poznaniu. Jednym słowem: słabo.


Najbardziej raził mnie w oczy czas książki. Nie chodzi mi o trwającą w tle wojnę, której opisy niestety również mnie do siebie nie przekonały, ale o szybkie tempo fabuły. Być może to ja nie doczytałam dokładnie, ale miałam wrażenie, że bohaterowie znają się nadzwyczaj krótko, wystarczyła jedna rozmowa o trudnej przeszłości i już są w sobie zakochani do szaleństwa. Dla mnie to jedno z najgorszych co mogło się przytrafić książce, nie widziała rozwijającego się uczucia między tym dwojgiem ludzi. Dodatkowo te liczne opisy sytuacji, wspomnień, które nie tylko mnie nie interesowały, ale zwyczajnie przeszkadzały w zrozumieniu głównego wątku. Irytowali mnie również bohaterowie, głównie postać męska, doktor, który na siłę szuka problemów. Tu się oświadcza, tam wyjeżdża i znika na całe miesiące, czy lata. Słabe to było pod praktycznie każdym względem. Żal mi to pisać, ale nie polecam.

Miłość w cieniu wielkiej wojny okazała się nudną i niejaką ksiazką, której przesłanie zupełnie do mnie nie trafiło. Nie polubiłam bohaterów, nie wczułam się w fabułę, której po prostu nie zrozumiałam. Nie wiem, być może starsze osoby, bardziej dojrzałe inaczej odbiorą ten tytuł, mnie jednak on nie przypadł do gustu. I po raz pierwszy zawiodłam się na książce wydawnictwa Filia. Mam nadzieję, że w innej tematyce autorka radzi sobie lepiej i z pewnością to sprawdzę.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Filia.

45 komentarzy:

  1. Nie słyszałam o niej i po Twojej recenzji nie mam na nią ochoty ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytuję książek z motywem 2 wojny światowej, chyba że jest okrzyknięta ,, musisz czytać". Jednak Twoja recenzja pokazuje, że to nie ta ścieżka ;) Więc podziękuję za nią i czekam na kolejną propozycję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie niestety ta ścieżka też nie odpowiada. Na razie nie będę jej kontynuować.

      Usuń
  3. czasem trafią się piękne i mało banalne wojenne historie. Choć większość jest taka, że jest miłość, przychodzi wojna, on wyrusza na front, a ona czeka i rozpacza:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam lubię takie wojenne klimaty, ale Twoja recenzja nie przekonuje mnie do tego tytułu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięgnij skoro lubisz takie klimaty, może ci się spodoba :)

      Usuń
  5. Jakoś,nie mam ochoty sięgać po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Już sam tytuł do mnie nie trafia, a po przeczytaniu recenzji, tym bardziej nie mam na nią ochoty ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Opis brzmi zachęcająco, jednakże nieco się zraziłam Twoją recenzją
    Zaczytane-dziewczyny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Powiem szczerze, że pomimo Twojej nieprzychylnej opinii, coś ciągnie mnie w stronę tej powieści. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że książka okazałaś się słaba. Ja całkowicie ufam Filii, więc jestem zdziwiona że zdecydowali się wydać tak słabą historię. No ale cóż, każde wydawnictwo miewa swoje pięty achillesowe :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mamy coś wspólnego - mnie też nudzą niezmiernie powieści historyczne, a na te umiejscowione w okolicach wojen światowych mam wręcz uczulenie. Szkoda, że straciłaś czas na nieciekawą książkę :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że się zawiodłaś. Lubię książki z wojną w tle i ciekawa jestem jak ja bym ją odebrała. Pomyślę jeszcze nad nią. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mimo Twojej recenzji wiem, że to nie moje klimaty.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj, nie lubię takich bezmyślnych książek, że tak naprawdę nie wiadomo co się dzieje, są przeskoki, dziwne sytuacje itp. Tej książki w planach nie miałam, tak naprawdę pierwszy raz ją tu u ciebie widzę, ale teraz wiem, że po nią nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  14. No nie! A ja miałam wobec niej ogromne oczekiwania :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Szybkie tempo fabuły nie zawsze jest dobre, jak widać ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Książka zbytnio mnie nie zainteresowała ze względu na motyw wojny, ale może znajdą się czytelnicy którym właśnie ona się spodoba ^^ Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. nie znam owej pozycji:) raczej nie moje klimaty

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja to w ogóle pierwszy raz widzę tę książkę. Szkoda, że była taka nudna, bo opis brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czyli jednak trzeba było trzymać się swoich postanowień, i nie sięgać po takie książki :)
    teraz masz nauczkę :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie mój typ książek, a po twojej recenzji uważam że i tak nic nie tracę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Szczerze po Twojej receznzji jakoś nie mam ochoty przeczytać tej ksiązki, mimo iż lubię motywy wojny.
    Miłego weekendu xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie lubię więc się nie zrażaj, mogła nie być to w stu procentach obiektywna recenzja ;)

      Usuń
  22. A ja chciałam tę książkę przeczytać :o Teraz chyba nad jej kupnem się jednak zastanowię :(

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza- to bardzo motywuje! :)

© SZABLON WYKONAŁA: RONNIE | RC |