Tytuł: Bez lęku
Autor: Mia Sheridan
Tom/seria: ---
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 4 czerwca 2018
Ilość stron: 328
Kategoria: literatura obyczajowa i romans
Zarys fabuły
Holden to sławny sportowiec, który trochę się w życiu pogubił. Chcąc mu pomóc, jego przyjaciel wysyła go do swojego domku na odludziu, gdzie wokół nie ma nic oprócz lasów... i opuszczonego szpitala psychiatrycznego. Holden nie czuje się dobrze, leki źle na niego wpływają i w końcu sam już nie wie czy piękna dziewczyna, którą widzi na skraju lasu jest realna.
Nietypowy początek, zaskakujące zakończenie
Po książki pani Sheridan sięgam w ciemno, nie ważne czy nowy tytuł zbiera pozytywne recenzje czy odwrotnie. Oczywiście nie mogłabym przejść obojętnie obok
Bez lęku, a apetyt na tę historię wzrastał u mnie z każdą kolejną pochwałą. Tak jak wspomniałam początek zaczął się dosyć nietypowo. Może nie nietypowo, ale zaskakująco gdyż główny bohater zostaje osadzony w domu na odludziu. Co też autorka może teraz wymyślić? Zastanawiałam się sporo i jednocześnie obawiałam się, że przez samotność Holdena w książce dominować będą opisy za dialogi rzadko kiedy otrzymamy. Rzeczywistość okazała się inna, autorka postawiła na spotkania z tajemniczą dziewczyną, Lily. Nie ukrywam, że od początku wciągnęłam się w ich historię, ale pewne fakty, które wyszły na jaw w połowie książki, zwaliły mnie z nóg. Ale o tym później. Jeżeli chodzi o samo zakończenie to może nie było jakieś mega, ale końcówka w jednej chwili totalnie mnie zdezorientowała. Nie wiedziałam skąd, jak i dlaczego. Czy to możliwe, żeby się nie zorientowała? Tak nagle coś się wydarzyło i chociaż podejrzewałam, że coś podobnego będzie miało miejsce to kompletnie o tym później zapomniałam. Autorka wprowadziła to znienacka, aż się pogubiłam. W pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Bohaterowie jakich niewiele
Co do bohaterów to mogłabym się rozpisywać, ale nie ukrywam, że to pani Sheridan zrobiła na mnie większe wrażenie. Wykreowała tak pozytywne postacie jednocześnie stworzyła taki świat, że ciężko było połapać się co jest prawdą, a co kłamstwem. Kilkakrotnie zastanawiałam się jak to jest możliwe, że ktoś się nie zorientował o tym czy o tym, nie byłam w stanie się skupić. Myślałam o czymś innym, a dostałam zupełnie coś innego. Totalny odlot! Holden i Lily od początku skradli moje serce, ale w pewnym momencie zaczęłam wątpić. Wątpić w nich i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Jednak warto zaznaczyć, że były to naprawdę dobrze wykreowane postacie. Jak do chłopaka nie miałam się do czego doczepić, to u Lily znalazłoby się parę wad. Przed wszystkim ta jej wrażliwość i dobre serce, które doprowadzało do mojej nerwicy. To jedna z tych bohaterek, które płaczą po nocach, ale "dla dobra ciebie musimy się rozstać". Aww, okropieństwo. Ale dlaczego napisałam nietypowi? Ci, którzy przeczytali już ten tytuł na pewno wiedzą o co mi chodzi. Nie chcę tu niczego zdradzić, ale sądzę, że nieźle będziecie zaskoczeni poznając ich.
Moje odczucia
Pomimo początkowych obaw, autorka z każdą kolejną stroną rozwiewała moje lęki. Wciągnęła mnie od pierwszej strony, nawet zwykłymi opisami myśli Holdena. Zagwarantowała mi cały wachlarz emocji: od szczęścia do złości. Wprowadziła mnie w niesamowity świat, w którym ledwo co się orientowałam. Co i rusz wszystko okazywało się kłamstwem przez co nie wiedziałam już w co wierzyć. Ale to był świetny zabieg, przez to niejednokrotnie serce zabiło mi szybciej. Nie widzę tu zbyt wiele wad. Poziom jak zwykle utrzymany, fabuła wciągająca, styl pisania genialny, ale ta Lily... Nie niestety, nie dam się udobruchać i takim charakterom mówię 'nie'.
Podsumowując
Bardzo się cieszę, że poznałam już
Bez lęku. To wspominała historia, jakże różna od tego co już mamy na rynku. Niezwykle ciekawa i oryginalna fabuła sama w sobie powinna was zachęcić, ale dodam jeszcze, że na każdym kroku możecie poczuć się zaskoczeni. A to przecież w książkach najlepsze. Polecam wam gorąco, jak zwykle na pani Sheridan można polegać!
Jestem bardzo ciekawa tej książki, ponieważ krążą słuchy, że jest to najlepsza książka autorki. 😊
OdpowiedzUsuńNie powiedziałabym, ale jest naprawdę fajna :)
UsuńNajważniejsze, że książka Cię wciągnęła. To najbardziej się liczy.
OdpowiedzUsuńJasne :)
UsuńNie znam jeszcze twórczości tej autorki, a bardzo mnie kusi. Może w wakacje w końcu nadrobię zaległości. :)
OdpowiedzUsuńMusisz koniecznie, ja uwielbiam jej książki, autorka tworzy cudowne historie :)
UsuńChyba nie czytałam niczego tej autorki, może kiedyś się skuszę...
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńCzytałam Bez słów, recenzje były świetne, chociaż nie miałam wielkich oczekiwań. Strasznie się nudziłam przy lekturze, ckliwa i nudna jak flaki z olejem :) Wiem jednak czemu się podobała, bo to taka bajeczka, ale kurcze, dawno nie spotkałam tak nudnych bohaterów i tak przewidywalnej bajki. Nie mówię,że czasem nie lubię -głównie w podróży, poczytać czegoś lekkiego, ale autorce mówię stanowcze nie. Chyba,że ma się 15 lat i wierzy w różowe wróżki :)
OdpowiedzUsuńE tam, ja mam trochę więcej i nadal ją uwielbiam :)
UsuńZapowiada się intrygująco. Warto więc sięgnąć po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :)
UsuńMuszę w końcu wziąć się za którąś z książkę Mii Sheridan, bo są one powszechnie chwalone i lubiane. Mam nadzieję, że spodobają mi się tak samo jak tobie "Bez lęku".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♡
Też mam taką nadzieję :)
UsuńNigdy nie słyszałam o tej książce ;)
OdpowiedzUsuńTo dziwne ;)
UsuńDlaczego? ;) Nie zwracam uwagi na książki z tej kategorii ;)
UsuńAle zaglądasz często na blogi książkowe z tego co widzę, a tam ta książka pojawiała się dosyć często :)
Usuńfajna okładka
OdpowiedzUsuńA mnie się nie podoba :P
UsuńChyba w pierwszym akapicie masz błąd. Mam wrażenie, że powinno być 'pogubił' a nie ,,który trochę się w życiu polubił.''
OdpowiedzUsuńZ chęcią sprawdzę tę pozycję. Zaciekawił mnie jej zarys fabuły, a recenzja tylko zachęca.
Książki jak narkotyk
Pisałam na telefonie, a te autokorekty są beznadziejne. Dziękuję, że zwróciłaś na to uwagę <3
UsuńŚwietna recenzja! Pozytywne opinie zachęcają ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzytałam i pokochałam. Uwielbiam pióro tej autorki, a ta książka udowodniła mi, że jeszcze wiele ma ona do powiedzenia. I tak wciąż najbardziej stawiam na "Bez winy" i "Bez szans", niemniej czytanie tej książki było dla mnie przeżyciem wręcz mistycznym :D Ja bawiłam się przy niej wybornie.
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńWięc to nie jest taki typowy, schematyczny romans? Jest w niej coś więcej niż zabawa w kotka i myszkę między bohaterami?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
https://zksiazkanakanapie.blogspot.com
To też jest i niestety bardzo to czuć, co jest jedyną wadą tej książki.
UsuńMam w planach, może nawet tego lata dam radę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa twojej opinii :)
UsuńNie znam twórczości autorki, ale oczywiście planuję ją w końcu poznać. Będę miała na uwadze tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz przeczytać jakąś jej książkę :)
UsuńZakupilam, teraz musze wynaleźć jakis spowalniacz czasu bo nie mam kiedy sie za nia zabrac :-/ a tak bardzo chce!
OdpowiedzUsuńWięc po prostu ją przeczytaj w następnej kolejności :)
UsuńKiedyś zraziłam się do twórczości tej Autorki i jakoś nie ciągnie mnie do jej najnowszych powieści.. :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, ale może warto dać jej drugą szansę? :)
UsuńUlubienica mojej żony! Też książkę wychwala!
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :)
UsuńPodobało mi się, ale bez szału. Pozostałe książki Mii, które czytałam dużo bardziej przypadły mi do gustu :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Dla mnie wszystkie są jednakowo świetne :)
UsuńO tak, to bardzo dobra książka. Autorka zaskoczyła nas nie jeden raz, a zakończenie...Człowiek sam nie wie, co było prawdą, a co nie, co się wydarzyło, a co nie miało miejsca. Dobre!
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Prawda! :)
UsuńMuszę ją przeczytać, koniecznie!
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńNie mogę się już doczekać, aż zacznę czytać tę książkę. Ja również sięgam po książki autorki w ciemno i choć już raz się nieco zawiodłam, to i tak to nie zniechęciło mnie i za każdym razem czekam z niecierpliwością na kolejną książkę. O "Bez lęku" czytałam bardzo dużo dobrego, więc tym bardziej jestem zaintrygowana. Po za tym o co chodzi z zakończeniem! :D Myślę, że zacznę czytać tę książkę od razu po skończeniu aktualnej :) I jestem pewna, że będę zadowolona z lektury :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem tego pewna i życzę miłej lektury :)
UsuńTo już kolejna nowa książka autorki, a ja jakoś po tych wcześniejszych, które do końca nie przypadły mi do gustu jakoś specjalnie się nie interesowałam tymi nowszymi. Jednakże czytając same dobre opinie, a przynajmniej do tej pory, może powinnam się skusić? :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie powinnaś :)
UsuńNie czytałam jeszcze nic tej Autorki, ale chyba szybko muszę nadrobić te zaległości...
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
Usuń