Tytuł: Kolory pawich piór
Autor: Jojo Moyes
Tom/seria: ---
Wydawnictwo: Między Słowami
Data wydania: 3 lipca 2019
Ilość stron: 528
Gatunek: literatura obyczajowa
Ocena: 7/10
Piękna, bogata i zepsuta do szpiku kości Athene zszokowała wszystkich. Uciekła od męża z domokrążcą, nie zostawiając nawet listu. Ponad trzydzieści lat później Suzanna Peacock musi zmierzyć się z mroczną legendą swojej matki. I z prawdą o sobie, która jest pilnie strzeżoną rodzinną tajemnicą.
Suzanna jest dumna jak paw, i jak paw dziwna i niedostępna. Ma wszystko, co potrzebne do szczęścia, tylko nie ma już siły udawać, że jest szczęśliwa. Jedynym miejscem, gdzie czuje się bezpieczna, jest jej mały sklepik, Pawi Zakątek. To tam pewnego dnia spotyka kogoś, kto jest równie pogubiony. I dostaje szansę, aby zacząć wszystko od początku.
~lubimyczytac.pl
Po raz kolejny otrzymałam od pani Moyes książkę pełną emocji i realności. Po raz kolejny jej pióro zmusiło mnie do refleksji i z pewnością zostanie w mojej głowie na dłuższy czas. Autorka ukazała nam wielopokoleniową rodzinę z problemami. Przenosząc nas w czasie pokazano nam historię Athene- młodej kobiety, ze sposobem życia odstającym od reszty, za co spotykało ją wiele nieprzyjemności. Z drugiej strony mamy wątek Suzanny -córki Athene, która zmaga się z przeszłością matki i jej haniebnymi czynami. Suzanna jednak po drodze otacza nas kolejnymi swoimi problemami, które chociaż są niezwykle ważne, w jej wykonaniu wydają się zachcianką dziecka. Sama fabuła nie była zła- akcja toczyła się dosyć wolno, czasami brakowało mi w niej celu, ale mimo to czułam się dobrze czytając to. Pani Moyes stworzyła czytelnikowi mały zakątek w świecie, gdzie każdy na około się zna, a takie książki lubię najbardziej. Przyjazna atmosfera i historia o życiu- czego chcieć więcej? A z tym drugim nie ma co polemizować, książka zdecydowanie była pełna pięknych i prawdziwych chwil, zarazem też ukazywała te gorsze, a jednak codzienne i mało zauważalne.
Główną bohaterką była Suzanna, która niekoniecznie przypadła mi do gustu. Miałam wrażenie, że ta dorosła już kobieta zachowuje się jak rozkapryszone dziecko, które samo nie wie czego oczekuje od życia. Zdarzały się jej momenty, kiedy sama się za to ganiła. Jej postać wniosła do książki bardzo wiele, jednak ona sama zostanie przeze mnie zapamiętana dosyć niekorzystnie. Jej nowo poznana przyjaciółka Jessie, za to wręcz przeciwnie. To jedna z tych ciepłych, pełnych życzliwości i radości osób, których nie da się nie kochać. Taka też właśnie była ona. Z dodatkiem bezpośredniości i chęci pomocy wszystkim dookoła. Od razu skradła moje serce zwlaszcza ze swoim gadulstwem, wszędzie musiało być jej pełno. Jasna sprawa, że przez książkę przewinęło się jeszcze od groma postaci, ale te dwie zapadły mi w pamięć najbardziej. Tajemnicza osoba z opisu mojego serca nie skradła również, tak samo zresztą jak większość. Nie oznacza to jednak, że pod tym względem książka wypadła źle, wiadomo, że potrzebne jest zróżnicowanie.
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu.
Premiera 3 lipca!
Ja z wielką przyjemnością czytałam tę książkę. W szczególności urzekły mnie kreacje głównych bohaterek.
OdpowiedzUsuńMnie Suzanna niekoniecznie przypadła do gustu :/
UsuńPowiem Ci, że chętnie schrupałabym tę książkę. Wydaje się być idealna na te upalne dni. Zapisuję sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa twojej opinii :)
UsuńJa się z Panią Moyes nie lubię od czasu wielkiego zawodu "Kiedy Odszedłeś". Podziękuję.
OdpowiedzUsuńJa nie czytałam jeszcze, ale chcę wyrobić sobie swoje zdanie :)
UsuńOgólnie lubię twórczość pani Moyes, więc tę książkę mam w planach... A że nie nastawiam się na jakąś super lekturę, tylko na lekką powieść obyczajową, to myślę, że nie będę rozczarowana, zwłaszcza, że widzę, że Tobie ta lektura przypadła do gustu, mimo niektórych wad ;)
OdpowiedzUsuńTaka lekka obyczajówka- dokladnie na to się nastaw i będziesz zadowolona ;)
UsuńNiestety u mnie przygoda z książkami Moyes skończyła się na "Kiedy odszedłeś". Niestety ta powieść mi się nie spodobała i po inną tej autorki już nie sięgnęłam :)
OdpowiedzUsuńGrovebooks
Może kiedyś zmienisz zdanie ;)
UsuńGratuluje przedpremierowej recenzji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUwielbiam książki autorki, więc tą również chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie na recenzję :)
Usuńjeszcze nie przekonałam się do twórczości Moyes. mam jeden tytuł na półce, ale jakoś brak weny by się za niego zabrać. Ta powieść jednak nie wydaje mi się najlepsza na zapoznanie się z twórczością autorki. To chyba jeszcze nie jest dla niej czas :P
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że kiedyś się to zmieni ;)
UsuńJa na pewno przeczytam, już nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu :)
UsuńKocham Jojo Moyes, z chęcią sięgnę po tę pozycję :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJakoś nie ciągnie mnie do tej historii, nie polubiłam się niestety z tą autorką :(
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Szkoda :(
UsuńMnie wciąż jeszcze czeka przygoda z tą autorką. Jednak zacznę od innego tytułu :)
OdpowiedzUsuńMasz już coś konkretnego w planach? :)
UsuńCiekawa książka :)
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńPrzygoda czytelnicza z z tą autorką przede mną :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa wrażeń :)
Usuńlubię książki tej autorki mają fajny klimat;)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńCzytałam i książka mnie zaciekawiła, chociaż pozostawiła też pewien niedosyt :)
OdpowiedzUsuńTo jak i u mnie :)
UsuńNadal nie czytałam nic tej autorki, więc chciałabym to zmienić. :)
OdpowiedzUsuńCzas najwyższy :P
UsuńLubię książki tej pisarki- na pewno poszukam, bo cenię emocje i realność przy lekturze :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej historii. Z przyjemnością po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńŚwioetna recenzja, bardzo lubie ksiązki o takiej tematyce, i historiach - kojarzę inne książki tej autorki więc chętnei sięgne i po tą :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się 😊
UsuńJa sobie odpuszczam książkę :) Nie ciekawi mnie akurat :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Nic na siłę ;)
UsuńJa nie mogę się przekonać do twórczości Jojo Moyes :/ Dlatego tej książce podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńweronikarecenzuje.blogspot.com
A czytałaś już cokolwiek jej pióra? :)
UsuńMyślę, że mogłabym się skusić. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Nie oceniam po okładkach
Pozdrawiam również :)
Usuń