Kochani, za nami już kolejny miesiąc. Zapewne nie tylko mi czas upływa w takim ekspresowym tempie, ale co można na to poradzić? Jak minął Wam styczeń? U mnie było w porządku chociaż jest też na co ponarzekać. Udało mi się przeczytać zaledwie cztery książki z czego dwie już pod sam koniec miesiąca. No cóż matura to sama przyjemność i nic dodać nic ująć. Wracam do domu, żeby się uczyć, a po dwudziestej (gdzie zazwyczaj zaczynałam czytać) nie mam już sił i zwyczajnie ochoty, żeby sięgnąć po jakąkolwiek pozycję. Cieszę się bo ferie... U mnie niestety jedyną różnicą będzie to, że mogę trochę dłużej pospać bo nie mogę odpuścić sobie nauki i pozwolić na przyjemność jaką jest czytanie książek. Bardzo nad tym ubolewam, ale na szczęście mam kilka postów na zapas, dzięki czemu nie zaniedbam tak bloga. No to tyle jeśli chodzi o taki wstępik i moje podsumowania, a raczej moje plany na luty też. Zapraszam Was teraz do statystyk.
W styczniu udało mi się przeczytać cztery książki z czego dwie z mojego "stosiku nieprzeczytanych":
• "Nieznajoma w domu" Shari Lapena
Oprócz tego z mojej długiej listy "do przeczytania" zniknęły dwa tytuły:
• "Drżenie" Maggie Stiefvater
• "Prawo Mojżesza" Amy Harmon
Wszystkie recenzje pojawią się już niedługo!
🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟
W styczniu pojawiło się 9 postów z czego 6 recenzji:
Obserwatorzy: +3
Wyświetlenia: + 1271
Najlepsza przeczytana książka w styczniu:
"Nieznajoma w domu"Shari Lapena
Najgorsza przeczytana książka w styczniu:
"Drżenie "Maggie Stiefvater
Wyświetlenia: + 1271
Najlepsza przeczytana książka w styczniu:
"Nieznajoma w domu"Shari Lapena
Najgorsza przeczytana książka w styczniu:
"Drżenie "Maggie Stiefvater
Kochani, to byłoby na tyle z dzisiejszego podsumowania. Jak Wam minął miesiąc pod względem czytelniczym?
Udany czas za Tobą. Oby kolejne były jeszcze bardziej owocne.
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała, obawiam się jednak, że szkoła mi na to nie pozwoli :/
Usuńja mam na liczniku 12 książek, zimą i jesienią jeżdżę do pracy, a nie chodzę bo za zimno i wpadnie zawsze z 20 stron po drodze :)
OdpowiedzUsuńNo, to już zawsze coś :) Ja niestety nie mogę czytać w drodze do szkoły bo ledwo co się mieszcze do autobusów, a co dopiero wyjąć książkę :D
UsuńRozumiem Cię. Bywa, że wracając z pracy mam ochotę uderzyć głową o poduszkę i obudzić się rano! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, poprostualeksandraa.blogspot.com
Ja ostatnio mam tylko takie chwile :D
UsuńKsiężniczka z lodu <3 Bardzo jestem ciekawa "Nieznajomej w domu" :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJuż za kilka dni recenzja :)
UsuńCiekawe tytuły czytałaś.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńGratuluję zdobycia tylu wyświetleń i nowych obserwatorów!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńEj ej, 4 książki na 3 miesiące przed maturą to na prawdę sporo! Jak byłam w tej sytuacji co ty to gorączkowo nadrabiałam lektury szkolne które olałam w międzyczasie. Swoją drogą - jedyną książką która odpuściłam była "Lalka", stwierdziłam że skoro była rok wcześniej a potem na moich próbnych to już jej nie będzie...
OdpowiedzUsuńZgadnij. Co. Było. Na. Maturze.
Haha, teraz to mnie zestresowałaś :D
Usuńhehe takie denko tylko książkowe:)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNic z tych książek nie czytałam, ale widzę parę tytułów dla siebie :)
OdpowiedzUsuńTo fajnie :)
UsuńOh, juz zapomnialam jaki to stres przed matura i wydaje mi sie, ze i tak duzo przeczytalas:-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na podsumowanie stycznia :-)
Chętnie wpadnę w wolnej chwili :)
UsuńSzkoda, że szkoła zabiera młodym ludziom tyle cennego czasu na rozwijanie pasji czy też zajęciem się hobby.
OdpowiedzUsuńMimo, że matura to dla mnie 4 książki to i tak dużo :)
Żadnej niestety nie znam :(
Widzę, że blogowe statystyki zadowalające ;)
Mogłyby być lepsze, ale nie narzekam :)
UsuńMi się udało 6 książek przeczytać w styczniu i żadne tytuły nam się nie pokrywają :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Od książki strony
Też tak można :D
UsuńJak tam powieść Harmon? Ja wspominam ją bardzo pozytywnie. Teraz czaje się na "Słowa i miecz".
OdpowiedzUsuńDawno temu czytałam tą serię Stiefvater. To znaczy przeczytałam 3 pierwsze części i w sumie starczy :P Czwarta wyszła z dużym opóźnieniem i nie widzę sensu jej czytać. Ten cykl jest specyficzny. Fajny ma klimat, ale z drugiej strony wieje nudą.
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Drżenie to beznadziejna książka, strasznie się wynudziłam. Natomiast Prawo Mojżesza było średnie, ale nie najgorsze.
UsuńJa w tym roku jeszcze nie przeczytałam żadnej książki jeśli nie liczyć lektury w szkole. :)
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
Ja od lektur raczej stronie :D
UsuńDobrze, że ostatecznie zrezygnowałam z czytania "Drżenia". Widzę, że nic nie straciłam. A "Nieznajoma w domu" to faktycznie dobra książka.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDobry wynik, brawo! Powodzenia w nowym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńOby był bardziej owocny w przeczytanych książkach :)
UsuńI tak dużo książek przeczytałaś, gratulacje ^^
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńDobrze ze coś nadrobiłaś. Powodzenia w nauce!
OdpowiedzUsuńOby było trochę luźniej :)
UsuńU mnie styczeń wypadł bardzo słabo :(
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za luty, żeby był lepszy! ;)
UsuńNie znam tych tytułów i chętnie o nich przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTo fajnie :)
UsuńNiestety nauka jednak ważniejsza niż książka. Ale pomyśl sobie jak odbijesz po maturze :D Będziesz miała mnóstwo nowości do nadrobienia :) Po za tym 4 książki to też jest dobrze. W końcu liczy się to, że czytasz :) Powodzenia w lutym :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
Usuń"Nieznajoma..."leży u mnie na półce i czek na swoją kolej. Mam nadzieję, że książka ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
The Bookish Dance
Jak najbardziej ;)
UsuńJa jestem bardzo ciekawa Camilla Lackberg, nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po jej książki :)
OdpowiedzUsuńMatura to bardzo ważna sprawa (która zresztą czeka mnie za rok), więc nic dziwnego, że czytasz trochę mniej. Osobiście i tak uważam, że 4 książki to dobry wynik, samo to, że znalazłaś na nie czas jest już godne pochwały :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~Nataliaaa
http://happy1forever.blogspot.com/
Fajnie, że tak myślisz :)
UsuńJa przeczytałam 6 książek. No i czekam na recenzje, szczególnie ciekawi mnie Prawo Mojżesza. :)
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Niedługo będzie :)
UsuńSuper wynik :) Mi w styczniu udało się przeczytać 6 książek. Ciekawa jestem książki "Prawo Mojżesza".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
carlli-thoughts.blogspot.com
Już niedługo recenzja :)
UsuńBardzo ładny wynik. I życzę jeszcze bardziej zaczytanego lutego!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń