sobota, 14 grudnia 2019

"Historia pewnej dziewczyny" Sara Zarr


Tytuł: Historia pewnej dziewczyny
                          Autor: Sara Zarr
Seria/tom: ---
Wydawnictwo: Wydawnictwo YA!
Data wydania: 18 lipca 2018
Ilość stron: 272
Gatunek:  literatura młodzieżowa
Ocena: 4/10

Pacifica w stanie Kalifornia. Na restauracyjnym parkingu ojciec nakrywa swoją trzynastoletnią córkę i jej starszego chłopaka w jednoznacznej sytuacji. Nie potrzeba wiele czasu, by o tym wydarzeniu dowiedziała się cała okolica. Dziewczynie szybko przypięto łatkę, której nie może się pozbyć mimo upływu kolejnych lat, a od nieprzychylnych spojrzeń nie jest wolna nawet we własnym domu. Czeka ją trudna walka o zmianę osądu na jej temat i szansę na wyrwanie się z upokarzającej roli miejscowej puszczalskiej.
~lubimyczytac.pl



Nie ukrywam, że ten tytuł skusił mnie swoją okładką. Dawno temu, ale skusił. Książka kurzyła się na półce wiele miesięcy, uznałam, że w końcu czas na nią. Przeczytałam w kilka godzin. Nie rozumiem nic. Zaskoczenie totalne.

Mam wrażenie, że autorka rozpoczęła historię od środka. Niby zawsze poznajemy bohatera w jakimś momencie jego życia, ale tutaj jednak odniosłam inne wrażenie. Zabrakło mi wdrożenia, opisów. Tak jakbym nagle bohaterkę zaczęła obserwować, nie wiedząc o niej zupełnie nic. A w zasadzie bardzo niewiele. Sama jej historia nie porwała mnie zupełnie. Nie zrozumiałam jej przesłania. Ciężkie życie nastolatki nie rozumianej przez rówieśników i rodzinę. W sumie nawet nie wiem o czym była ta książka. Opisano w niej kilka problemów jednocześnie, ale głównie chodziło o przeszłość bohaterki i jej niemoc w stosunku do całego świata. Było to dziwne, tym bardziej, że historia urwała się w połowie. Nie ma innego wytłumaczenia. Cały czas niby się coś działo, ale nie było też żadnego napięcia. Zero budowania atmosfery, cały czas ten sam poziom emocji. Czekałam aż wydarzy się cokolwiek, aż tu nagle przewróciłam ostatnią stronę. Porażka.

Bardzo chętnie wspomnę o głównej bohaterce. Była okropna. To już by wystarczyło, ale z przyjemnością rozpiszę się nieco. Po pierwsze: postać sprzeczna. Wykreowana na szarą myszkę, a jednak znana wszędzie przez swoją przeszłość. Chciała zrealizować swoje marzenie, a jednak przy pierwszej przeszkodzie odpuściła. I to jej zachowanie...  Sama nie wiedziała czego chce, a to najbardziej mnie irytuje. Ciężko mi nawet to opisać. Nie walczyła o swoje, zgadzała się praktycznie na wszystko. Chciała zmienić coś w swoim życiu, a jednak wciąż robiła rzeczy, przez które nikt nie zmieniłby o niej zdania. Śmiało mogę stwierdzić, że to jedna z najgorszych postaci tego roku. Takiej mimozy dawno nie poznałam. Jedyny plus, że już nie muszę wracać do całej tej pokręconej historii.



No cóż... Nie polecam. Czytało się szybko, ale nie o to w tym chodzi. Z jednej strony było to nawet ciekawe, z drugiej jednak zupełnie, mam wrażenie, niedopracowane. Zdania momentami zdarzały się jak u kilkulatka, całość pokręcona. Wydaje mi się, że autorka sama do końca nie wiedziała o czym miała być ta historia i wyszło jak wyszło. Brak celu w książce drażni czytelnika niemiłosiernie, mnie zraził do autorki na długi czas. Nie planuję w przyszłości sięgać po żadne inne jej książki.

53 komentarze:

  1. jak nie polecasz, to będę jej unikać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie skuszę się zatem ;) Nie porwałaby mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja póki co nie mam tej książki w swoich czytelniczych planach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Recenzja nie zachęca, wręcz przeciwnie zniechęca. Sam opis mnie nie zainteresował, więc nie będę chciała na nią tracić czasu.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tej książce, ale nie byłam nią zainteresowana i Twoja recenzja tylko mnie utwierdza w przekonaniu, że szkoda czasu na słabe książki, jak ta ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiem, że czytałam tą książkę, ale kompletnie jej nie pamiętam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm wygląda na cienka więc chociaż nie szkoda, bo można przeczytać w tylko 2 godzinki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ktoś dużo czyta to każda wylatuje... :D po jakimś czasie i zastępuje ją nowa książka. Ja tak mam przypominam sobie dopiero po przeczytaniu opisu ;)

      Usuń
    2. Ja na szczęście chyba się jeszcze nie spotkałam z tym u siebie, zawsze wiem czy czytałam czy nie. Nie pamiętam tylko o czym może być :D

      Usuń
  8. To i tak dałaś wysoką ocenę :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale może być ciekawa :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale może być ciekawa :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Nawet o niej nie słyszałam wcześniej... Więc nie grozi mi jej przeczytanie :P

    OdpowiedzUsuń
  12. oj nie korci mnie:) myślałam że to jakiś czytelniczy smaczek a nie pokręcona nuda;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Nawet jeśli na początku byłam zainteresowana, bo tytuł intrygujący a okładka jeszcze bardziej, to teraz juz nie jestem :D

    OdpowiedzUsuń
  14. rzeczywiście okładka przyciąga wzrok :) szkoda tylko, że treść odrzuca :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Ta książka wydaje się dziwna, taka bez głównego wątku. Coś się dzieje, ale nie wiadomo za bardzo o co w tym chodzi. :D Nie wiem czy ją przeczytam, póki co nie planuję tego. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. To faktycznie lepiej po nią nie sięgać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam autorki- a okładka faktycznie zachęca- przykro mi,ze treść Cie rozczarowała

    OdpowiedzUsuń
  18. Cóż z książkami, jak z ciuchami nie wszystkie nam leżą.Tak bywa

    OdpowiedzUsuń
  19. Fabuła ma potencjał, mogła pokazać poważny problem piętnowania w małych społecznościach, walki o swoje, kształtowanie charakteru. Ale wygląda na to, że się nie udało. Będę omijać szerokim łukiem.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ty... A może to trzeba przeczytać jeszcze raz. Albo lepiej od tyłu, co drugie słowo, książka dla wtajemniczonych :P Czasem znajdowałam ukryty potencjał w źle ocenianych książkach (czasem znalazłam też badziewną treść w uwielbianych książkach). Może bym dała szansę ale... mam dosyć irytujących bohaterów, a zwłaszcza bohaterek, nastolatek, które same nie wiedzą czego chcą ;p
    Wesołych Świąt już życzę :) i zaczytanego Nowego Roku, z samymi dobrymi książkami :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Tobie również życzę już teraz Szczęśliwego Nowego Roku pełnego książek ❤

      Usuń
  21. Przekonałaś mnie żeby nie sięgać po ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja chyba również posiadam tę książkę i planuje, mimo wszystko, ją przeczytać :]

    OdpowiedzUsuń
  23. Książka zbytnio mnie nie zaciekawiła, więc wątpię, że po nią sięgnę.
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza- to bardzo motywuje! :)

© SZABLON WYKONAŁA: RONNIE | RC |