Dzielą ich setki kilometrów, łączy przeznaczenie.
Taylor Montclair (Anglia)
Pewnego dnia wybuch złości Taylor powoduje, że przedmioty wokół niej zmieniają swoje położenie, a silne emocje zakłócają przepływ elektryczności. Dziewczyna poznaje szokującą prawdę o swoim pochodzeniu. Dowiaduje się, że drzemie w niej tajemny ogień.
Sacha Winters (Francja)
Setki lat temu na stosie spłonęła alchemiczka, która rzuciła klątwę na trzynaście pokoleń pierworodnych synów z rodu jej zabójców. Sacha jest trzynasty – za osiem tygodni ma umrzeć. Na świecie jest tylko jedna osoba, która może mu pomóc.
Czy Taylor i Sacha zdążą się odnaleźć, nim on zginie, a świat pochłonie ogień?
Dawno temu wspominałam, że książki w wersji papierowej pochłaniam zazwyczaj w dwa/trzy dni niezależnie czy mnie bardzo zainteresuje czy też odwrotnie. Nie mam więc pojęcia co się stało, że ten tytuł zabrał mi dokładnie tydzień. Książka nie była zła, ale chyba też po prostu nie zrobiła na mnie dużego wrażenia. Historia jakich wiele, ot co.
Na szczęście tym razem nie oczekiwałam z góry niczego. Nie miałam pojęcia co mnie spotka i czy powinno być dobrze. I chyba dlatego też nie mam teraz pojęcia co sądzę o całości co bardzo przeszkadza w napisaniu jakiejkolwiek recenzji. No, ale spróbuję. Może znajdę parę punktów, które warto omówić.
Zacznę od bohaterów. Tak banalnie. Taylor- jedna z głównych postaci była jak dla mnie taka nijaka. Nie chcę, żebyście zrozumieli mnie źle, ale po prostu przeczytałam już tyle książek o takim schemacie i poznałam tyle podobnych postaci, że mało co jest w stanie zrobić na mnie wrażenie. W zachowaniu Taylor oczywiście pojawiało się tyle przewidywalności, że nie czytało się tego zbyt ochoczo. Jej życie było takie jak większości postaci książkowych, a ona sama nie wyróżniała się niczym szczególnym... oczywiście oprócz mocy i to jeszcze tej najsilniejszej! Ah.. Jak na pisarski duet panie mogły wysilić się troszkę bardziej.
Sascha- chłopak, który ani odrobinę nie skradł mi serca. Ta postać wiele nie różniła się od Taylor aczkolwiek jego 'zdolności' zdecydowanie były inne. Tutaj również odczuwam to jako nijakość i wiele, wiele schematyczności. Właściwie to nawet nie wiem co mi w nich nie pasowało, ale wiem, że mi to przeszkadzało.
Taylor przeszło przez myśl, że w widoku twardego człowieka o krwawiącym sercu jest coś przygnębiającego. Wydaje się wtedy zaskoczony, zupełnie jakby w momencie, gdy pęka mu serce, uświadamia sobie, że je ma.
Styl autorek nie był zły, właściwie nie ma się do czego przyczepić. Historia jakich wiele i to nie przyciagało. Czytanie dłużyło mi się niemiłosiernie i bardzo chciałam to już skończyć. Powtarzam, książka nie jest zła. Napisana w miarę ciekawie, fabuła dynamiczna, dzieje się momentami, ale trochę to przereklamowane i schematyczne. Niektóre sceny jak dla mnie niepotrzebne i wymuszone dlatego całość oceniam słabo. Wątpię żebym sięgnęła po kontynuację aczkolwiek nie ukrywam, że trochę mnie ciekawi jak to będzie. Tym bardziej, że mamy tutaj również historię miłosną, a ja bardzo chcę wiedzieć jak ona się rozwinie co jest głównym i praktycznie jedynym powodem chęci do dalszego czytania bo nie oszukujmy się, ale raczej wszyscy wiemy jak główny wątek się zakończy..
Moja ocena :
7/10
Jakiś czas temu na blogach ciągle widziałam tę książkę, ale jakoś nie ciekawi mnie ona, wiec raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńMoże to i lepiej :) To taki przeciętniak więc znajdziesz na pewno wiele ciekawszych ;)
UsuńCos z nia ewidentnie musialo byc nie tak skoro nie zajela ci 2 dni a tydzien. Dla mnie to jasny znak ... 😉
OdpowiedzUsuńHah, no coś w tym jest ;)
Usuńuuu chce to czytnąć:D
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że Cię mimo wszystko zaciekawiło :)
Usuńja lubię takie lektury;p
UsuńTo nic tylko czytaj :)
Usuńmoże kiedyś przeczytam :D
OdpowiedzUsuńNic na siłę ;)
UsuńWidzę, że ta książka jest podobna do innych autorstwa C. J. Daugherty - niby nie jest zła, ale cieżko się czyta i wieje nudą ;) Spodziewałam się czegoś lepszego. Ale pewnie i tak przeczytam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieję, że Tobie przypadnie do gustu dużo bardziej :)
UsuńGreat post dear, so interesting ^_^
OdpowiedzUsuńI'm now following your blog, follow me back if you want ^_^
limitededitionlady.blogspot.com
Thank you :)
UsuńNie znam tej książki i jak na razie nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńRozumiem, może kiedyś zmienisz zdanie. To taka książka na luźno.
UsuńTo jedna z moich ulubionych serii :)
OdpowiedzUsuńTo ciekawe :)
Usuńoj ja nie lubię jak czytanie mi się dłuży :D czasem mam nawyk przewracania stron i szukania czegoś ciekawego :D
OdpowiedzUsuńJa mam nawyk czytania końca rozdziału zanim do niego dotrę :D
UsuńWidzę, że miałaś trochę mieszane uczucia. Książka nie jest zła, ale raczej bez szału, skoro masz do niej jakieś ale :) Może więc na siłę nie będę jej szukać, ale jeżeli gdzieś wpadnie w moje łapki - poświęcę jej czas.
OdpowiedzUsuńTo dobre podejście :)
Usuńksiążka nie jest zła, ale zdecydowanie mogłaby być lepsza ;) ja odpuściłam recenzję, ciężko było mi czytać, odpuściłam w trakcie... :)
OdpowiedzUsuńPo części wcale się nie dziwię, ale z drugiej strony nie można też napisać, że było tak źle żeby nie dokończyć.
UsuńNie mam jej w planach,chociaż z drugiej strony lubię w lato poczytać coś lżejszego,więc może wtedy po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńTo dobry pomysł, na lato idealna :)
Usuńchyba nie dla mnie
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
Usuńnie lubię książek które się dłużą :P także ta zdecydowanie nie jest dla mnie
OdpowiedzUsuńRozumiem, może następnym razem znajdziesz coś dla siebie ;)
UsuńChyba wolę spędzić wieczór z innymi książkami, ta nie do końca do mnie przemówiła :)
OdpowiedzUsuńMoże to i lepiej, jeżeli wolisz mocne i zapadające w pamięci historie to sięgnij po inną ;)
UsuńMam straszną chrapkę na tę serię i nieee, nie przez te cudowne okładki, nieee :D
OdpowiedzUsuńHah, rzeczywiście wcale nie są super :P
UsuńJeszcze jakoś na zimę był szał na drugą część (przez to, że była premiera). Co prawda posiadam ten tom, nie czytałam go jeszcze.. ale po sadze "Wybrani" tej autorki, jakoś nie bardzo mnie ciągnie do niego :D
OdpowiedzUsuńW końcu ktoś taki jak ja, który nie zachwyca się tamtą sagą!
UsuńCoś czuję, że nie polubiłabym się z nią więc chyba sobie odpuszczę czytanie :-)
OdpowiedzUsuńJeżeli masz się męczyć to lepiej nie sięgaj ;)
UsuńZainteresowała mnie fabuła, więc mogłabym spróbować się z nią zmierzyć :)
OdpowiedzUsuńKto wie może będziesz zachwycona? :)
UsuńOkładkę już gdzieś widziałam.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście z opisu wydaje się być taki przeciętniaczek. Chyba się nie skuszę ;)
Rzeczywiście jest dużo lepszych historii ;)
UsuńMoże książka zła nie jest, ale mnie coś od niej odpycha :)
OdpowiedzUsuńNa początku też miałam takie wrażenie :)
UsuńOkładka intryguje, szkoda że z treścią gorzej :P Nie lubię jak coś mi się dłuży :D
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Chyba nikt nie lubi :P
UsuńOjj, nie skusiłabym się :x
OdpowiedzUsuńPo części rozumiem :P
UsuńNie lubię Daugherty bo nie przepadam za jej Wybranymi, ale fabuła tej książki brzmi całkiem całkiem. Zamierzam się skusić i potraktować wszystko niezbyt wymagająco, wtedy może ewentualny zawód będzie mały xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Myślę, że to dobre podejście. Ja za Wybranymi również nie przepadam i podeszłam do książki z dystansem więc może przez to nie za dobrze to wyszło.
UsuńSkuszę się, ale jeszcze nie teraz, tym bardziej, że masz mieszane odczucia, zatem książka spokojnie może poczekać na moją uwagę. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Rozumiem :)
Usuń