Macy musi być idealna. Idealna córka, idealna uczennica, idealna dziewczyna. W ten sposób nie będzie kłopotem dla matki, która po śmierci męża i tak ledwo się trzyma. Dzięki temu będzie pasowała do Jasona,zakochanego w sobie nerda.
Jej życie musi być zaplanowane- tylko odpowiedzialne decyzje i rozsądne wybory. Wakacje? Tylko praca i nauka do egzaminów. I rzecz jasna tęsknota za Jasonem, który wyjechał na obóz naukowy.
Macy w swoich planach nie uwzględniła tylko jednego- że życie potrafi zaskakiwać.
Na czas wakacji znajduje pracę w firmie cateringowej. Choć panuje tam chaos- coś czego dotychczas unikała jak ognia- nowe towarzystwo bardzo dobrze na nią wpływa. Cała załoga, a zwłaszcza bardzo przystojny Wes, sprawia, że cały poukładany świat Macy rozpada się na kawałki, co ku jej zaskoczeniu bardzo jej się podoba.
Nie mam pojęcia co napisać o tej książce. Nie była świetna, nie było żadnego 'wow', nie wciągnęła mnie tak, że nie potrafiłam się od niej oderwać. Była nudna. Nijaka. Nie miałam pojęcia co jest głównym celem Macy i w ogóle celem tej książki. Prawdopodobnie była to jej przemiana z zorganizowanej panienki do chaotycznej dziewczyny ale autorka pisała tak, że miałam wrażenie iż książka jest o niczym. Tak jakby po prostu jakiś czas był opisywany i pokazane zostały 'przygody' głównej bohaterki. Może głównym wątkiem było zauroczenie Wesem? Chociaż wątpię bo i tutaj autorka mało co się na tym skupiała. Owszem były sceny gdy ze sobą rozmawiali, ale zazwyczaj wtedy gdy byli sami no bo nie mieli wyboru. Może i nawiązała się między nimi przyjaźń ale o żadnym zauroczeniu nie było mowy prawie do końca książki więc tym bardziej miałam wrażenie, że ta książka jest bez sensu.
Masy miała swoje problemy. Była świadkiem jak jej ojciec umiera przez co później starała się być idealna na każdym kroku. Jej postać bardzo mnie irytowała, nie miała swojego zdania i odpuszczała sobie wiele istotnych spraw. Co do swojego związku z 'chłopakiem idealnym' też nie wiedziała czego oczekuje. Według mnie nie można było nawet nazwać tego związkiem ale jej nie przeszkadzało to w byciu w tak toksycznej dla niej relacji. No bo jaki chłopak po półtora rocznym związku po przeczytaniu wyznanych uczuć chce zrobić sobie przerwę? Wracając do Macy jej postać nie była ciekawa, nudziła mnie zresztą jak cała książka. Nie uważała się co prawda za pępek świata ale jej poddanie się i bycie podporządkowaną w każdej sprawie sprawiały, że miałam ochotę rzucić książką o ścianę.
Całą książkę oceniam bardzo słabo. Fabuła mnie nie zaciekawiła a bohaterowie byli nijacy i jakby bez osobowości. Wydaje mi się, że autorka za mało opisała ich jak i większość scen. Wiele razy nie miałam pojęcia co się akurat dzieje sceny nagle przeskakiwały z jednej na drugą a brak opisów wcale nie pomagał.
Czy polecam książkę? Zdecydowanie nie. Nie jest to lekka i szybka lektura tym bardziej nie jest to romansidło. Nie wiem jak mogę określić ten rodzaj książki ale myślę, że zainteresowani i tak nie musieliby tego wiedzieć.
Dziękuję za dotarcie do końca i życzę miłego dnia :)
Nienawidzę książek o niczym... ;/ Zresztą, co to za hm, osiągnięcie z poukładanej zmienić się w chaotyczną? :D
OdpowiedzUsuńPS. Twój kom u mnie zabrzmiał, jakbyś mojego bloga nie poznała :D Tak oficjalnie :D A ja tylko layout zmieniłam :D
Chyba nie o mnie chodziło :D
UsuńO ciebie, o ciebie :D Też się zdziwiłam, ale kliknęłam w link i trafiłam do ciebie :D
UsuńZ tym Morzem spokoju zabrzmiało tak oficjalnie :D
Czemu dodajesz tylko o książkach!
OdpowiedzUsuńBo to blog o książkach :)
UsuńCzytałam kiedyś książkę tej autorki "Posłuchaj mnie", ostatnio czytałam natomiast kilka dobrych opinii o autorce, że i mnie naszła ochota na jej książkę. Zaczęłam czytać "Gwiazdka z nieba i jeszcze więcej" nie jest to może jakaś bardzo zachwycająca książka, nie wciąga aż tak że oderwać się nie można, ale nie czyta mi się najgorzej, taka zwykła młodzieżówka. :)
OdpowiedzUsuńTo jest moje pierwsze spotkanie z tą autorką ale myślę że nie sięgnę po więcej.
Usuńmimo wszystko wolę książki o trochę innej tematyce :( to nie dla mnie ale post jak najbardziej ciekawy~
OdpowiedzUsuńlife with nowag
Cieszę się że Cię zaciekawiło :)
UsuńA myślałam, że to będzie dobre :(
OdpowiedzUsuńNo cóż jednak nie! :D
Masy wydaje się być bardzo denerwująca, a skoro do tego fabuła jest nijaka to mówię stanowcze: NIE!
Ale i tak recenzja bardzo mi się podobała-świetna!
Pozdrawiam!
Dziękuję :)
UsuńCzytałam jej "Coś świętego" i była bardzo fajna, do tej pory po głowie chodzą mi lizaki Yum Yum.
OdpowiedzUsuńJednak tak mnie nie przekonuje.
Wydaje mi się, że autorka pisze raz fajnie, a raz do bani.
Nie wiem czy tak jest ale nie mam zamiaru się przekonać.
UsuńJa wole książki o innej tematyce ;) Ta na pewno by mi się nie spodobała, bo po prostu wole inny rodzaj :) Jednak recenzja jak zwykle świetna! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie! :) UNREALIZABLE
Dzięki :)
UsuńHmm nie znam jeszcze prozy tej autorki. Wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy Ciebie zachwyci.
UsuńSzkoda, że nie polecasz, bo nawet byłam nią zaintrygiwana. Skoro jednak jest taka nijaka jak piszesz to podziękuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
happy1forever.blogspot.com
Myślę że za dużo nie stracisz.
UsuńNiestety wszystkie książki dobre być nie mogą :(
OdpowiedzUsuńhttp://zaczytanabloguje.blogspot.com/2016/10/konkurs-hard-beat-taniec-nad-otchania.html
Racja.
UsuńMyślę, że i mnie książka zbytnio by nie zainteresowała :) Szkoda, że książka okazuje się być stratą czasu... :/
OdpowiedzUsuńJeśli możesz kliknij w linki TUTAJ, dzięki :*
No niestety nie zawsze książki nas zachwycają.
UsuńUwielbiam Dessen, a tą książkę wspominam bardzo pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńKażdy może mieć inne zdanie :)
UsuńMimo że nie czytałam jeszcze żadnej książki pani Dessen, to nie wiem, czy na tę się skuszę, skoro ją odradzasz. Macy pewnie ogromnie by mnie irytowała, zresztą tak samo jak jej chłopak. I jeszcze fakt, że książka tak naprawdę jest o niczym...
OdpowiedzUsuńTak, miałam wrażenie że autorka sama nie wie o czym pisze.
Usuńpierwsze słyszę o tej książce ale nie ma czego żałować :D
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam <3 Jeśli Ci się spodoba - zaobserwuj :* Na pewno się odwdzięczę :)
Racja.
UsuńNo cóż całość wypada dość...słabo. Szkoda, nie cierpię takich "nijakich" ksiązek, ni fabuły, ni bohaterów, ni niczego, tragedia.
OdpowiedzUsuńOtwieramy festiwal książek zbędnych i niepotrzebnych.
Kasi recenzje
Wielka tragedia a czyta się okropnie takie nijakie książki.
UsuńMoim zdaniem jest to książka o niełatwej tematyce, ale przedstawiona w lekki sposób. Z kolei problemy bohaterów są dość schematyczne i nie wnoszą zbyt wiele do owego gatunku. "Teraz albo nigdy" czytałam, ale owa historia nie utkwiła w mojej głowie na długo.
OdpowiedzUsuńMyślę że i ja niedługo o niej zapomnę.
UsuńJak nijaka to dziękujemy jej serdecznie. Już się do jednej zmusiłam ostatnio, więc więcej nie będę w stanie ;)
OdpowiedzUsuńPs. dodaje Cię do obserwowanych i zapraszam do siebie na nową notkę ;)
Pozdrawiam!
Marta z Na planecie Małego Księcia
Nic na siłę :) Dobrze, że odpuszczasz, za dużo nie tracisz.
UsuńA zapowiadało się ciekawie :D Przeczytałabym, ale nienawidzę, jeśli coś jest niedokładnie opisane...
OdpowiedzUsuńBe Beauty (klik) Zapraszam!
Niedokładnie, nudno i vez sensu.
UsuńNie znam autorki, ale nie znam ksiazki. Okładka ksiazki nie wydaje mi się zachęcająca i na pewno ominelabym ją na półce w ksiegarni... i wychodzi na to, ze zwracanie uwagi na okladki ma jakies dobre strony:D Ominelam nudną i mdłą historie, z czego sie ciesze, gdyz mam taka zasade ze jak juz zabieram sie do ksiazki to czytam ją do konca, wiec tutaj bym sie musiala troche pomęczyć.:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Ja także mam taką zasadę :) Cieszę się, że jest ktoś kto mnie rozumie :D
UsuńKsiążka mnie niestety nie zainteresowała, może lekko opis. Jednak jak książka jest o niczym to zdecydowanie po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Biblioteka Tajemnic
Takie odnoszę wrażenie że jest o niczym a autorka za bardzo się nie wysiliła.
UsuńNerdy bardziej zakochane są w grach niż w sobie, dlatego ciekawa jestem tej książki. Ale nie wiem, czy znajdę dla niej kiedykolwiek czas.
OdpowiedzUsuńW książce nie było ani słowa o grach co mnie zaskoczyło. A postać tego nerda była nie do zniesienia.
UsuńSzkoda, że tak słabo.
OdpowiedzUsuńMnie również szkoda.
Usuńteraz będę już ostrożniejsza, dzięki za przestrogę. :)
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy :) Polecam się na przyszłość :)
UsuńZ jednej strony dobrze, że o tym piszesz - ważne jest to, wtedy wiem czy sięgać po książkę czy nie.. jednak co do tej mam mieszane uczucia - niby mnie odrzuca, ale pewna część ciagnie. Jak sie uporam ze stertą książek i znajdę czas to do niej wrócę. Chyba nie zostawie jej "ot tak" :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakie będą twoje wrażenia względem tej pozycji.
UsuńJakoś jeszcze żadna książka tej autorki nie zaciekawiła mnie swoim opisem tak bardzo, żeby biec po nią do księgarni i od razu czytać. Z tą mam tak samo, a widzę, że i Tobie się nie spodobała. W takim razie odpuszczam. ;)
OdpowiedzUsuńDużo nie tracisz.
UsuńO książce dotąd nie słyszałam, ale widzę, że to nawet dobrze, bo przynajmniej udało mi się jej uniknąć. Twoja recenzja była pierwszą, jaką czytałam na jej temat. Teraz jednak wiem, że tę publikację będę omijać szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńMoże i tak będzie lepiej :)
Usuńksiążka nie jest w moim typie, jednak na pewno musi się ją fajnie czytać ; )
OdpowiedzUsuńciemoszewska.blogspot.com
No właśnie tak jak napisałam nie za bardzo :)
UsuńOkładka by mnie pewnie zachęciła do sięgnięcia po tą książke, no ale jak widać powiedzenie nie oceniaj książki po okładce działa w dwie strony..
OdpowiedzUsuńA mi okładka za bardzo się nie podoba.
UsuńJest to książka dość smutna, przynajmniej taka się zapowiada, a ja jesienią wolę czytać bardziej pozytywne powieści :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
napolceiwsercu.blogspot.com
Ja również wolę poczytać coś weselszego :)
UsuńJak nie polecasz to nie tracimy czasu i czytamy coś przyjemniejszego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
ZaczytanaWiedźma.blogspot.com
Zgadza się :)
Usuń