niedziela, 15 kwietnia 2018

#153 "Ogniste oczyszczenie" Francesca Haig





Tytuł: Ogniste oczyszczenie
Autor: Francesca Haig
Tom/seria: Ogniste oczyszczenie (tom 1)
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2015
Ilość stron: 352
Kategoria: literatura młodzieżowa






Zarys fabuły

W świecie po Wybuchu rodzą się tylko bliźnięta. Każde z nich bez wyjątku zostaje rozdzielone i trafia do innej grupy społecznej. Alfy stoją u szczytu władzy, a Omegi muszą zadowolić się biednym życiem na nieurodzajnych ziemiach. Jednak łączy ich jedna ważna rzecz. Są połączeni. Jeśli jedno z bliźniąt umrze- drugie podzieli natychmiast jego los. Nic więc dziwnego, że kiedy Zach porywa Cass, aby ta nie była w stanie mu zagrozić kiedy stoi u szczytu władzy, dziewczyna buntuje się i zamierza stawić czoła niebezpieczeństwu.

A zapowiadało się tak pięknie...

Musicie przyznać, że wątek bliźniąt połączonych ze sobą w nietypowy sposób, zapowiadał się naprawdę ciekawie. I chociaż nie zbyt często sięgam po tego typu literaturę to to bardzo mnie zaintrygowało. Ludzie zostali podzieleni na dwie grupy: Alfy i Omegi. I chociaż jedne miały zdeformowane ciała, to i tak zawsze oboje byli zależni od siebie. Nigdy nie umierała tylko jedna osoba- oni odczuwali to samo i to samo się z nimi działo. Niestety na tym autorka zakończyła swoją pomysłowość. Każda kolejna strona była schematem powielanym przez dziesiątki autorów. I właściwie mogłabym nie przeczytać nic, a i tak wiedziałabym jak zakończy się ta historia.

Bohaterowie i ich dziwne relacje

Przez całą książkę nie zżyłam się dosłownie z żadnym bohaterem. Nie wiem jak mam to opisać. Oni po prostu sobie byli. Nie czułam do nich przywiązania i nie przeżywałam z nimi dramatów czy sukcesów. Tak samo było z ich relacjami/związkami czy jakkolwiek to nazwać. Były bo były, czasami nawet nie wiedziałam czy one rzeczywiście są czy ich nie ma. Nie chodzi o to, że autorka źle ich wykreowała czy dała za mało opisów. Właściwie nie wiem w czym był problem, po prostu to nie było to. I gdziekolwiek i z kimkolwiek bohaterka by się znalazła było to takie, żeby było. Wiem, zagmatwane i bez sensu, ale mam wrażenie, że ta książka była tak sobie o wszystkim i o niczym.

Moje odczucia

Nie będę się dzisiaj za dużo rozpisywać. Chciałabym żebyście wiedzieli, że męczyłam się z czytaniem i zajęło mi to stosunkowo dużo czasu, a wszystko to przez... czcionkę! Tak, naprawdę. Nie była mała, ale to nie była też to typowa czcionka wykorzystywana w książkach. Może i nie było tam żadnych zawijasów i innych upiększaczy, ale niejednokrotnie musiałam się przyglądać i zastanawiać, co tam właściwie jest napisane. Nie ukrywam też, że mimo tej schematyczności, czasami autorka potrafiła zaskoczyć, ale niestety działo się to bardzo rzadko. W połączeniu z nijakimi bohaterami możecie sobie to tylko wyobrazić. Na pewno nie zamierzam sięgać po kontynuacje bo naprawdę jest to historia tak schematyczna, że aż brak słów.

Podsumowując

Jeżeli lubicie schematy i bohaterkę ratującą świat, to jest to książka idealna dla was. Mnie niestety nie zachwyciła ona nawet w połowie swoich możliwości, ale nie narzekam, że przeczytałam. Początkowy pomysł na fabułę z bliźniętami był strzałem w dziesiątkę, ale na tym wszystko co pozytywne, według mnie, się kończy. Niemniej pamiętajcie, że nie jest to wcale zła książka. Po prostu taka jakich już wiele.

★★★☆☆

35 komentarzy:

  1. Schematyczność o której piszesz, skutecznie zniechęca mnie do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Motyw bliźniaków - pomyślałam wow! Musi być dobre. Ale po dalszej części recenzji czuję, że nie warto sięgać po tę książkę, a szkoda, bo po opisie zapowiadało się ciekawie :)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie,
    oliviaczyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, opis i mnie bardzo zaciekawił, fabuła zapowiadała się świetnie, a jednak to chyba jej wykonanie wszystko zepsuło :/

      Usuń
  3. Też trochę zawiódł mnie ten tytuł, a zapowiadało się tak interesująco. Na zmianę tylko wędrówka i opisy, akcji i dialogów jak na lekarstwo. I bohaterowie tacy nijacy. Ale jednak ciekawi mnie jak się ta historia zakończy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście fabuła jest nawet... interesująca, ale chyba nie moje klimaty do końca. I jakoś mnie jednak nie przekonuje ta książka, więc nie sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie, nie mam zdecydowanie ochoty :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Początek mnie zainteresował, ale chyba sobie odpuszczę. Pomysł dobry, pewnie gorzej z wykonaniem :)
    Pozdrawiam,
    Od książki strony

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie jakoś schematy zbytnio nie przeszkadzają. Nie mówię więc nie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Raczej nie sięgnę i to nie przez schematy, a tych bohaterów, z którymi trudno się zżyć. Ostatnio miałam okazję poznać takich zbyt wielu - więc raczej podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tym razem zdecydowanie nie :) Są ciekawsze ksiazki ;)

    Pozdrawiam
    http://zksiazkanakanapie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Sam zarys fabuły wydawał się intrygujący, ale nie przepadam, gdy bohaterowie są zbyt nijacy, lubię natomiast, kiedy historia trzyma się kupy! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurde, wiem, jak bardzo nieodpowiednia czcionka potrafi uprzykrzać czytanie :/
    Właśnie dlatego uwielbiam książki Wydawnictwa Kobiecego, bo używają dużej bezszeryfowej czcionki :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że książka nie okazała się dobra, ale może dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka wydaje się być warta przeczytania, sięgnę po nią, bo Twoja recenzja jest świetna, zachwycam się nią <3
    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/04/pan-wyposazony-lauren-blakely.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Twoje podsumowanie utwierdziło mnie w przekonaniu, że to książka nie dla mnie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wydaje się ciekawa, motyw bliźniąt faktycznie niespotykany. Coś innego :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda, że książka nie okazała się lepsza, bo pomysł na fabułę rzeczywiście jest ciekawy. Jeśli wpadnie mi w ręce to przeczytam, ale raczej szukać jej nie będę. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytałam dlatego zdaje sobie sprawę o jakich schematach i niechęci piszesz. Mnie natomiast im dalej tym bardziej podobało. Znając życie zwróciłam uwagę na inne aspekty. Drugi tom natomiast był ciekawszy na pewno :) Bohaterowie są jacy są, ciesze się że chociaż nie było idealności nad idealnościami. Nie czytałam dużo o bliźniętach więc może też inaczej do tego podchodzę? :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja raczej nie sięgnę po kontynuację więc będę wspominać jako nieciekawa historia.

      Usuń

Witaj!
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza- to bardzo motywuje! :)

© SZABLON WYKONAŁA: RONNIE | RC |