piątek, 26 czerwca 2020

"Miłość z widokiem na morze" Ilona Gołębiewska i inni



Tytuł: Miłość z widokiem na morze
                          Autor: Ilona Gołębiewska i inni
Seria/tom: ---
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 17 czerwca 2020
Ilość stron: 352
Gatunek: literatura obyczajowa i romans
Ocena: 7/10


Spacery w świetle zachodzącego słońca. Pierwsze nieśmiałe zauroczenia, niewinne flirty i niespodziewane wybuchy uczuć. Wakacje, słońce i wspomnienia.
Mistrzynie polskiej literatury obyczajowej stworzyły zbiór opowieści o miłości, która przydarzyła się nad morzem. Ich bohaterki spotkają tam miłość swojego życia, czasem odważą się na krok, który zupełnie zmieni ich losy lub przeżyją chwilę zapomnienia. Niektóre z nich przywołają wspomnienia niezwykłych chwil albo ponownie odkryją to, co w ich życiu jest najcenniejsze.

~lubimyczytac.pl

Rzadko kiedy sięgam po opowiadania, zdecydowanie bardziej wolę długie historie, najlepiej jeszcze, kiedy jest to seria. Skusiłam się na powyższy tytuł no od dawna próbuje dawać szansę polskim autorom. Uznałam też, że w taką pogodę muszę przeczytać coś lekkiego i przyjemnego, a historie, których akcja rozgrywa się nad morzem... Nic, tylko czytać!


Całość pochłonęłam w pół dnia, ale musiałam dawkować sobie emocje. Każda z pań napisała cudowną historię miłosną, ale czytanie którejś pod rząd, gdzie słodycz wręcz wylewa się z książki, to było dla mnie już zbyt wiele. Oczywiście nie każde z opowiadań przypadło mi do gustu jednakowo, nie mogłabym też wybrać tego najlepszego i odwrotnie. Wszystkie napisane zostały w podobnym tonie i na podobnym poziomie.

Najbardziej zraziło mnie to, że wszystkie bohaterki z każdego wręcz opowiadania, tak szybko odnalazł swoje szczęście. Znam Cię dwa dni? Nie szkodzi! O miłość trzeba walczyć, zamieszkajmy razem, jestem gotów się dla ciebie przeprowadzić na drugi koniec Polski! I żeby tego było mało, zachowywali się tak mężczyźni(!). Wszyscy wiemy, że rzadko który by się na coś takiego porwał.

Nie chciałabym tutaj napisać, że ten zbiór opowiadań był nudny i żałuję, że go przeczytałam. Nic z tych rzeczy. Czytało mi się go szybciutko i przyjemnie, ale jak już wspominałam wyżej, na raz nie przełknęłabym takiej dawki słodyczy. Jedyny minus jaki tutaj znalazłam, to właśnie ta cukierkowatość na każdym kroku.



Sądzę, że fani dojrzalszych tytułów będą bardzo zadowoleni z lektury, ale i ci młodsi z pewnością coś dla siebie znajdą. Barwne opisy naszego morza, intrygujące historie miłosne. Książka idealna na ciepły wieczór.
Czytaj dalej »

niedziela, 14 czerwca 2020

"Niegrzeczny idol" Kristen Callihan


TytułNiegrzeczny idol
                          AutorKristen Callihan
Seria/tom: VIP (tom 1)
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 17 czerwca 2020
Ilość stron: 380
Gatunek: literatura obyczajowa i romans
Ocena: 7/10

Ona – zwykła dziewczyna. Domatorka, wręcz outsiderka, o przeciętnej urodzie, długich, prostych włosach w kolorze mokrego piasku. On – facet o powierzchowności herosa i boskiej arogancji. Wokalista i gitarzysta jednego z najpopularniejszych na świecie zespołów rockowych, który wiedzie życie jak w cudownym śnie. Nieziemsko przystojny, czarujący, seksowny i… perwersyjny. Na pierwszy rzut oka różni ich dosłownie wszystko. Łączy? Muzyka i niewytłumaczalna chemia.
Niczym w kinowym hicie Narodziny gwiazdy wspólna trasa koncertowa daje początek miłości pełnej namiętności i pożądania. Miłości bożyszcza tłumów Killiana do Libby – zwykłej dziewczyny z sąsiedztwa, która okazała się bardziej uzależniająca niż wszystkie fanki świata.Czy dziewczynie uda się zatrzymać idola, skoro cały świat chce jej go odebrać?
~lubimyczytac.pl

Zaczynając ten tytuł czułam, że powoli zakochuje się w tym świecie, w bohaterach. Do setnej strony byłam tak zauroczona tym tytułem, że wszystkim dookoła o tym mówiłam. Potem autorka poszła w zupełnie innym kierunku niż się spodziewałam i zniszczyła wszystkie pozytywne uczucia, którymi darzyłam książkę. Od tego momentu bohaterowie myśleli wyłącznie o seksie, a sceny robiły się coraz mniej realne. Zakończenie zmiotło mnie z nóg i to wcale nie w pozytywnym sensie.


Początek historii był niesamowity. On ląduje u niej, ta wściekła polewa go wodą w ogródku. Cięty język obojga sprawił, że momentalnie się w nich zakochałam i wiedziałam, że będzie to książka, która przypadnie mi do gustu. Ich dialogi opatrzone humorem i zadziornym językiem... To było coś! Naturalność jaka z tego biła tylko potęgowała uczucie przynależności do tego świata i było to wspaniałe uczucie. Z kolejnymi rozdziałami jednak zaczęło się coś psuć. Bohaterowie skupiali się wyłącznie na sobie i swoich potrzebach, a sceny robiły się typowe dla romantycznych książek dla nastolatek.

On- niczym jaskiniowiec bronił dostępu do niej, wściekał się o każdy wręcz kontakt wzrokowy. Ona- była w nim tak zakochana, że poza nim nie widziała świata. I tak oto razem weszli do show biznesu, oczekując prywatności i możliwości podziemnych spotkań. Wiadomo, jak źle musiało się to skończyć, ale żeby zbyt wielu dramatów tutaj nie było, autorka słodko zakończyła ich związek. Wiecie, że za cukierkowatymi zakończeniami nie przepadam, a tutaj pani Callihan przeszła samą siebie. Ciężko było mi to czytać, a serce pękało na pół.



Jestem bardzo rozczarowana tym, w jaki sposób potoczyła się ta historia. Od zapierajacego dech w piersiach początku, do coraz to bardziej irytujacych scen. Żałuję, że potem ominięto tak wiele ze świata sławy, a wszystko to, aby na pierwszy plan wysunąć uczucia dwojga bohaterów. Potencjał stracony całkowicie, moim zdaniem.

Mimo że koniec końców książkę czytało się szybko i przyjemnie, to jestem niezadowolona z jej przebiegu i przede wszystkim zakończenia. Raczej już do niej nie wrócę, to taka historia na raz. Dla odreagowania, zapomnienia o realnym świecie.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu.
Czytaj dalej »

czwartek, 11 czerwca 2020

"Przekręt" Paulina Świst



Tytuł: Przekręt
                          Autor: Paulina Świst
Seria/tom: Karuzela (tom 3)
Wydawnictwo: Akurat
Data wydania: 3 czerwca 2020
Ilość stron: 320
Gatunek: kryminał
Ocena: 5/10

Gdzie jest granica chciwości? Nie ma jej? A może po prostu jej nie widać, kiedy oczy przesłania mgła pożądania? Kilka osób będzie musiało poważnie się nad tym zastanowić... „Orzeł“ zostaje zatrzymany. Olka wraca za nim do Polski i prosi o pomoc prokuratora Łukasza Zimnickiego. Ten zgadza się, ale pod jednym warunkiem: Orłowski musi zostać „koroną“, czyli świadkiem koronnym. Problem w tym, że „Orzeł“ nie bardzo ma na o ochotę. Równocześnie we Wrocławiu Lilka i Michał rozpracowują sektę, której głównym zadaniem jest pranie pieniędzy na rzecz Sitwy. A to zaledwie wierzchołek góry lodowej…
~lubimyczytac.pl

Sięgając po ten tytuł sprawdziłam, czy jest to oddzielny tom, czy też może kontynuacja. Internet mnie oszukał, wprowadził w błąd. Okazuje się bowiem, że owszem, jest to trzeci już tom serii, a ja oczywiście dwóch poprzednich nie znam. Tak więc czytnie było męczące ponieważ autorka w żaden sposób nie wróciła do poprzednich części, a od razu za to poczęstowała nas tłumem bohaterów, używając ich przezwisk. Było ciężko i sądzę, że gdybym tylko znała wcześniejsze części, książka była by miłą odskocznią od codzienności. Tak natomiast, było momentami przyjemnie, ale w większości dosyć ciężko.


Bohaterów poznajemy już na jakimś etapie ich życia, kiedy to zajmują się "grubą sprawą". Tutaj też nie zrozumiałam, czy to jakiś ciąg dalszy, czy nowa już zupełnie historia, dlatego nawet szczególnie się w to nie zagłębiałam. Było sporo akcji, pikantnych dialogów i scen. Ogrom bluźnierstw, nie zawsze moim zdaniem adekwatnych do sytuacji. I oczywiście wątek miłosny. I w sumie to jedyne dobre, dla którego czytałam dalej. Bo pozostała część fabuły nie była zła, ale dla tych, którzy poznali dwie poprzednie części. Natomiast miłość hate to love zawsze lubiłam, a kiedy oboje bohaterów jest pewnych siebie i rozmawiają najczęściej sobie dogryzając? Biorę w ciemno!

Jak wspominałam bohaterów było dosyć sporo i do samego końca połowy z nich nie rozróżniłam. Skupię się natomiast na tych mi znanych i głównych, których kreacja mieszanie przypadła mi do gustu. Z jednej strony lubię zadziorne charaktery, ale przesada tego też źle na mnie wpływa. Niektóre sceny sprawiały, że uśmiech sam wypływał mi na twarz, przez inne natomiast chciałam rzucić książką w ścianę. Koniec końców nie mogłam się oderwać i z zapartym tchem śledziłam losy dwójki głównych postaci, co przeczy zupełnie moim myślą o nich, ale czasami tak bywa.



Wbrew pozorom książkę czytało mi się szybko i przyjemnie. Mimo że nie przepadam za dialogami przepełnionymi bluźnierstwami, ostrym językiem u kobiet i nadmiarem akcji. Tutaj jednak było coś takiego, że mimo tego wszystkiego, książkę pochłonęłam raz dwa i nawet mi się podobało. Jest tutaj wiele minusów, ale głównie wynikają one z mojej nieznajomości poprzednich tomów. Jedynie zbyt wulgarny język mogę ze swoje strony zaznaczyć, a to i tak zależy od czyichś gustów.

Jeżeli lubicie pikantne historie, z mocnymi charakterem- sięgnijcie!

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu.

Czytaj dalej »

sobota, 6 czerwca 2020

"To, co bliskie sercu" Katherine Center



TytułTo, co bliskie sercu
                          AutorKatherine Center
Seria/tom: ---
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 3 czerwca 2020
Ilość stron: 480
Gatunek: literatura obyczajowa i romans
Ocena: 9+/10


Cassie Hanwell wiedzie spokojne i poukładane życie. Pracuje w straży pożarnej w teksańskim mieście Austin i jako jedna z nielicznych kobiet regularnie uczestniczy w wielu akcjach. Pewnego dnia niespodziewany telefon od matki burzy jej spokój. Poważnie chora kobieta, która przed laty porzuciła męża i córkę, teraz potrzebuje jej pomocy.

Staroświecka jednostka strażacka w Massachusetts, gdzie przenosi się Cassie, w niczym nie przypomina jej poprzedniego miejsca pracy. Brakuje funduszy i nowoczesnego sprzętu, a nowi koledzy są nieokrzesani i mają swoje grubiańskie zwyczaje. Nie są zachwyceni, gdy do ich męskiego zespołu dołącza kobieta. Sumienna i obowiązkowa Cassie staje przed dużym wyzwaniem: musi odnaleźć się w nowym środowisku, a oprócz tego naprawić relacje z matką i uporać się z koszmarami z przeszłości. Na jej drodze staje też zabójczo przystojny strażak, przez którego trzymanie się zasady: "Nigdy nie umawiaj się z nikim z pracy" może się okazać niewykonalne.

Wkrótce uczucia do kolegi z jednostki okażą się jej najmniejszym zmartwieniem. Splot dramatycznych wydarzeń wystawi odwagę Cassie na próbę. Czy dziewczyna okaże się wystarczająco silna i zdeterminowana, by zawalczyć o to, co dla niej najważniejsze?
~lubimyczytac.pl





Jakiś czas temu miałam okazję poznać "Milion nowych chwil" tej samej autorki i już wtedy wiedziałam, że po jej książki sięgać będę w ciemno. Kiedy tylko nadarzyła się okazja przeczytania najnowszej z książek pani Center, nie wahałam się ani chwili. Wiedziałam, że się nie zawiodę. I wiecie co? Miałam rację!


Ciężko jest mi ubrać w słowa moje myśli, ale najważniejsze jest tutaj to, że na samą myśl o tej historii, w sercu mam takie ciepło. Przypominają mi się ciepłe miejsca na ziemi, lato, szczęście. Dlatego też czytanie było samą przyjemnością, ale i chwile, kiedy nie mogłam tego robić,  napawały mnie radością.

Tym razem poznajemy losy Cassie, młodej kobiety, dla której praca strażaka jest wszystkim. Czuje się w tym dobrze, wie że to jest to, co w życiu chce robić. Los jednak zmusza ją do opuszczenia ukochanej remizy, a ona sama udaje się do chorej matki, aby tam się nią zaopiekować jednocześnie zaczyna pracę w nowej jednostce. To tam ze strachem i determinacja zarazem pojawia się ponraz pierwszy. W umiejętny sposób autorka pokazuje realia pracy kobiet w męskim gronie, gdzie nie każdy z łatwością może i chce powierzyć swoje życie "słabszej płci". Cassie musi zmierzyć się z wieloma przeciwnościami, ale nie poddaje się. Śmiało mogę napisać, że całość była napisana w lekkim i przyjemnym języku, a dodanie do tego zakazanej miłości (nie takiej znowu schematycznej, o nie!) tylko dodało uroku historii. Tak więc pod względem fabuły ciężko jest znaleźć jakąkolwiek wadę, oprócz przesłodzonego zakończenia, którego po prostu nie trawię. Wartka akcja, ciekawi bohaterowie. Czego chcieć więcej? Czyta się szybciutko, ciężko się oderwać.



Łatwo było wkręcić się w światek bohaterów. Wszyscy tam tworzyli jedną wielką rodzinę i każdego na swój sposób pokochałam. Cassie od razu skradła moje serce, jako silna kobieta, która wie, czego chce. Jednocześnie była jak każda z nas: niepewna przyszłości, czasami zagubiona. Potrzebowała znaleźć kogoś, kto pokieruje ją w życiu i tak właśnie się stało. A fakt, że mogłam to obserwować? Jestem wdzięczna za to, wiele z tej lekcji wyniosłam i niezwykle mnie ona wzruszyła. Każdy jeden bohater wniósł coś do książki i był niezwykle pogodną postacią. Jak się okazuje, życie strażaków musi takie być, aby po ciężkiej pracy mogli wyładować emocje. To, co stworzyła autorka było piękne i na samą myśl o tym, w sercu znowu pojawia się ciepło. Dawno nie miałam okazji czytać takiej historii j żałuję, że skończyła się tak szybko.

Żałuję również tego, że (według mnie) za mało było tutaj miłości głównych bohaterów. Była ona, nie o to chodzi, mieliśmy okazję spokojnie obserwować jej rozwój, ale chyba zbyt dawno nie czytałam najproszteszego romansu i brakuje mi takich scen. Tego może zabrakło, przynajmniej w moim odczuciu, ale za to książka spokojnie może zostać zaliczona do tych poważniejszych. Bez przesady, ale jednak zadowoli tych bardziej wymagających jednocześnie sprawiając radość tym mniej wymagającym. Dla każdego coś dobrego!

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu.
Czytaj dalej »
© SZABLON WYKONAŁA: RONNIE | RC |