Tytuł: Plaga samobójców
Autor: Suzanne Young
Tom/seria: Program (tom 1)
Wydawnictwo: Feeria Young
Data wydania: 23 września 2015
Ilość stron: 500
Opis:
Nastolatki masowo popełniają samobójstwa. W niektórych szkołach władze wprowadzają więc pilotażowy program przeciwdziałania tej epidemii. Wszelkie objawy depresji są skrupulatnie notowane, a ci, którzy się załamują, są poddawani leczeniu w odizolowanych klinikach. Leczenie wydaje się skuteczne, ale każdy, kto brał udział w programie, wraca do zwykłego życia kompletnie pozbawiony wspomnień. Rodzice Sloane stracili już jedno dziecko i są gotowi na wszystko, by tylko ją uratować. Dziewczyna tłumi więc swoje prawdziwe uczucia. Jedyną osobą, przy której czuje się swobodnie, jest James, jej chłopak. Obiecał jej, że ich dwojgu nic się nie stanie, a Sloane jest pewna, że ich miłość przetrwa wszystko. Lecz z tygodnia na tydzień oboje stają się coraz słabsi. Coraz trudniej im zachowywać twarz, bo dopada ich depresja.
Wszędzie samobójcy
Czytając opis spodziewałam się jakiś koszmarnych scen, ciągłych prób samobójczych- na szczęście niczego podobnego nie znalazłam. Był to wątek ogólny, o którym niejednokrotnie mówiono, ale niczego drastycznego tu nie było. Książka była ciekawa pod tym względem, że bohaterzy musieli ukrywać swoje prawdziwe oblicze i uczucia bo groziło to zabraniem do Programu, którego każdy się obawiał. Uwielbiam tego typu wątki, a gdy pojawia się jeszcze co nieco o przetrwaniu, jestem po prostu zachwycona. Tutaj mieliśmy obie te rzeczy. Nic więc dziwnego, że tak bardzo jestem oczarowana tą historią.
Tajemniczy Program
Na początku książki Sloane- główna bohaterka niejednokrotnie przypominała swoje obawy na temat Programu. Ludzie wracali z niego zupełnie inni. Nie byli sobą. Nie pamiętali niczego i nikogo niebezpiecznego z przeszłości. Te osoby, które mogły wywołać chorobę znikały z ich umysłów na zawsze. Nic więc dziwnego, że większość wolała naprawdę popełnić samobójstwo niż trafić do takiego ośrodka. Oczywiście wiadomo, że główna bohaterka musiała tam być. Na czym oparła by się historia? Niedługo przed nią trafiła tam inna osoba i była to pierwsza scena, która wywołała we mnie mnóstwo emocji. Nie byłam w stanie wytrzymać, że Sloane nie mogła nawet po ludzku zareagować. Każdy patrzył i oceniał, czekał na jej reakcję tylko po to, żeby ją oznakować. Już wtedy wiedziałam, że autorka ma niezwykły talent, ale był to dopiero początek.
Zakazana miłość
Jak wiadomo z opisu Sloane ma chłopaka, z którym oboje próbują przetrwać całą tą epidemię. Co się z nim dzieje gdy jej nie ma już obok niego? Był to trochę skomplikowany i lekko zniechęcający do bohaterki wątek, ale nie winie za to Sloane. Jej pamięć powoli zostaje 'kasowana', a ona nie ma na to żadnego wpływu. Boli mnie tylko, że ludzie byli tam tacy wredni i wykorzystywali to przeciwko niej. A gdy poznała prawdę działo się coś jeszcze gorszego, a ja znowu musiałam łapać się za głowę z frustracji. To, że ona nie miała pojęcia o pewnym sprawach i radziła się nie tych co trzeba sprawiało, że bolało mnie w środku. Ale to właśnie dzięki temu autorka sprawiła, że nie mogłam się oderwać. Myśl, że może jednak coś się wydarzy i drastycznie zmieni nie pozwalała mi odejść od książki.
Emocje, wszędzie pełno emocji
Muszę to koniecznie zaznaczyć, że była to niezwykła historia pod każdym względem. Nie jestem w stanie znaleźć żadnej jej wady. Bohaterowie byli świetni (jestem w szoku, że to napisałam bo bardzo rzadko się tak zdarza). Znaleźli się w fatalnej sytuacji, ale autorka wykreowała ich idealnie. Walczyli jak się dało, ale bez przesady, nie irytująco. Byli zabawni, mieli zadziorne charaktery, a ich słowne zaczepki co chwila mnie rozśmieszały. Zżyłam się z nimi od samego początku dlatego każda spotykająca ich negatywna sytuacja sprawiała mi ból i momentami brakowało mi tchu. Coś wspaniałego!
Podsumowując
Bardzo żałuję, że zabrałam się za tą książkę tak późno. Było to coś wspaniałego i pochłonęłam bardzo szybko. Czytało się przyjemnie jeżeli chodzi o styl, ciężko było się oderwać. Co chwila nowe zdarzenia, ale wszystko idealnie wyważone. Polecam gorąco, a ja jak najszybciej zabieram się za kolejną część!
Moja ocena:
10/10