Niedawno napisałam, że nie mogę doczekać się tych kilku dni wolnych bo w końcu będę miała czas na nadrobienie czytelniczych zaległości. Okazało się, że święta, nauka i znajomi zabrali mi większość czasu i za książkę zabrałam się dopiero ostatniego dnia października. No cóż nie jestem zła, przynajmniej trochę odpoczęłam. Oczywiście trochę szkoda, że to tylko jedna książka, ale przecież nic na siłę. Dzisiaj zapraszam na moją opinię pierwszego tomu serii DIMILY Czy wspominałam, że Cię kocham?
Rodzice Eden Munro rozwiedli się już kilka lat temu, i od tego czasu dziewczyna nie widziała swojego ojca. Teraz jedzie z Portland do Santa Monica w Kalifornii, by spędzić lato z nim i jego nową rodziną: żoną i jej trzema synami, z których każdy jest obdarzony silnym charakterem. Najstarszy z nich, Tyler Bruce, to zbuntowany nastolatek o wybuchowej naturze i wybujałym ego, kompletne przeciwieństwo przyrodniej siostry. On i jego paczka biorą Eden pod swoje skrzydła, pozwalając jej doświadczyć zupełnie nowych dla niej przeżyć – imprez, plażowania i… łamania zasad. Tyler pozostaje dla niej zagadką, a im bardziej stara się go rozgryźć, tym mniej o nim wie i tym bardziej czuje, że rodzi się między nimi coś więcej. A przecież nie powinna interesować się swoim przyrodnim bratem w ten sposób. To zakazane!
Ale jak powstrzymać uczucia, których nie da się opanować?
Eden nie utrzymuje kontaktów z ojcem, który kilka lat temu rozwiódł się z jej mamą. Jest więc dla niej wielkim zaskoczeniem fakt, że ten zaprosił ją do siebie na wakacje do Los Angeles. W końcu niepewna Eden zgadza się tam wyjechać i poznać nową żonę ojca i swoich trzech przyrodnich braci. Podczas wakacji dziewczyna poznaje nowych znajomych i zaczyna poznawać uroki miasta. Liczne imprezy, na których bywa pokazują jej jacy naprawdę są jej nowi przyjaciele i z każdym kolejnym dniem zaczyna rozumieć tajemnicę, którą skrywa jej najstarszy przyrodni brat Tayler. Jest przerażona tym co się dzieje. Nie tylko tragiczną przeszłością brata, ale również uczuciem, które się między nimi rodzi.
Po książkę sięgnęłam spontanicznie. Nie wiedziałam nawet, że owa istnieje, ale gdy zobaczyłam okładkę pomyślałam 'biorę' i tak też zrobiłam. Z opisu wywnioskowałam, że jest to typowa młodzieżówka i tak też było. Mimo to jestem bardzo pozytywnie zaskoczona i przyjemnie mi się czytało.
Podobał mi się przede wszystkim fakt, że autorka umieściła całą akcję w Los Angeles. Plaża, molo, liczne sklepy, imprezy i przede wszystkim słynny napis Hollywood były barwnymi dodatkami, dzięki którym nie mogłam się oderwać. Oczywiście najbardziej zaciekawił mnie sam wątek Eden i Taylera bo po przeczytaniu tylu romansideł było jasne, że między nimi coś będzie a ja najbardziej lubię tego typu historie. A jeszcze bardziej lubię gdy na początku nie pałają do siebie sympatią i na każdym kroku sobie dogryzają tak jak było w tym przypadku.
Eden jako główna bohaterka nie była bardzo irytująca. Jedyny minus, który mogłabym jej wytknąć to to, że dawała sobą pomiatać (przynajmniej według mnie). Ah i oczywiście czasami robiła bardzo głupie rzeczy przez, które musiałam zakryć oczy ze wstydu.
Ja również czekam, aż między nami nie będzie żadnych ludzi. Wówczas rzucam się na ziemię i turlam się po piasku w jego stronę. Efekt jest dość żałosny. Kończy się na tym, że leżę ze splątanymi nogami i prawdopodobnie zwichniętym ramieniem.
Tayler już trochę bardziej mnie denerwował. Był niewierny swojej dziewczynie i dla mnie nie ma żadnego usprawiedliwienia na to nawet jeżeli owa dziewczyna była zaborcza i chora psychicznie. Sam sprawiał, że Eden musiała patrzeć na niego i jego romanse ze swoją dziewczyną a gdy ta spojrzała choćby na chwilę na innego chłopaka wściekał się jak małe dziecko.. Bardzo, bardzo tego nie lubię. Zdecydowanie bardziej wolę stanowczych mężczyzn, którzy wiedzą czego chcą.
Ah i jeszcze jeden minus, który mnie wkurzał a mianowicie fakt, że 'rodzice' Eden i Taylera byli wobec nich tacy pobłażliwi. Ci mogli wychodzić z domu kiedy chcą nie mówiąc nawet słowa a ich karą było surowe spojrzenie ojca i kolejny 'szlaban', który zawsze kończył się tak samo.
Cała książka nie była zła, ale nie była również najlepsza mimo to z wielką chęcią i ciekawością zabiorę się za kolejną część jak już ją dorwę oczywiście. Jest to historia, która mną zawładnęła i zżyłam się z jej bohaterami. Do tej pory jeszcze o niej myślę, a minęło już kilka dni od przeczytania. Koniec książki bardzo mnie zawiódł dlatego liczę, że kolejna część mi to zrekompensuje.
Mam ochotę na tę serię. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeżeli będę miała ochotę na coś bardziej młodzieżowego, to będę miała tą książkę na uwadze ;)
OdpowiedzUsuńchociaż skoro nie była ani dobra, ani zła to hmmm...muszę przemyśleć. Mnie też pewnie denerwowałby główny bohater zdradzający swoją dziewczynę, bo tego totalnie nie trawię :o
Pozdrawiam
na-planecie-malego-ksiecia.blogspot.com
Ja też ale mam nadzieję, że wszystko potoczy się inaczej w drugiej części :)
UsuńNie mam na razie tej książki w planach. Ale nie mówię nie.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś :)
UsuńMnie w te wolne dni też nie udało się nadrobić czytelniczych zaległości, a jeszcze wybrałam bardzo grubą powieść, jednak mocno wciągającą i klimatyczną. :) Książka, którą opisujesz, też może zainteresować, podrzucę tytuł córce, a później sama się z nim zapoznam. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że obu wam się spodoba równie mocno jak mnie :)
UsuńHmm mam ochotę na serię. Chętnie ją poznam :]
OdpowiedzUsuńCzytałam, książka nie wciągnęła mnie od pierwszych stron, ale potem już czytało się coraz lepiej. Też uważam, że Eden czasem irracjonalnie się zachowywała. Kręciłam głową, kiedy robiła te głupie rzeczy. Teraz zabrałam się za kolejną część. Mam nadzieję, że będzie mi się ją czytało dobrze, jak poprzednią część. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie to jej głupiutkie zachowanie książka byłaby idealna :)Ja również mam nadzieję, że kolejna część wciągnie mnie równie mocno co ta :)
UsuńBardzo chcę przeczytać tę serię ;)
OdpowiedzUsuńhttp://justboooks.blogspot.com/
To sięgaj jak najprędzej! :)
UsuńChcę wreszcie poznać tę serię :]
OdpowiedzUsuńGorąco polecam Ci jak na razie pierwszą część :)
Usuńwszędzie widzę tę książkę, wszędzie :D każdy czyta, każdy poleca ;) lubię takie książki, zwłaszcza jesienią ;) musimy skądś czerpać chęci do życia, a smutne historie są zaskakującym motywatorem:)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńPodobnie jak Ty, wcześniej o tej książce nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńJednak to historia absolutnie nie dla mnie ;/ W dodatku ma taką dziadowską okładkę, nie lubię takich :<
A ja uważam, że okładka nie jest najgorsza :)
UsuńMam takie same podejrzenia co do tej książki jak ty odczucia. Wiem, że to raczej nie jest literatura górnych lotów, no ale jakbym chciała poczytać coś bardziej ambitnego, to bym sięgnęła po Mickiewicza xddd. Więc mam zamiar przeczytać jak już się zrobi ciepło, bo to wygląda na taką plażową powieść
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
I taka jest aczkolwiek i teraz cudownie się ją czytało :)
UsuńMyślę, że zapoznam się z tą historią. Miejsce akcji bardzo mi się podoba :) A "Kocham cię prawie aż po śmierć" już czytałam. Ciekawe, czy Ci się spodoba :)
OdpowiedzUsuńSięgnij na pewno się nie zawiedziesz :)
UsuńKsiążka już od jakiegoś czasu jest na mojej liście do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ola
bookwithhottea.blogspot.com/
Mam nadzieję, że i Tobie przypadnie do gustu :)
UsuńNie czytałam tej serii i jakoś mnie do niej nie ciągnie. Ale trzeba przyznać, że kolejna historia z wattpadowego opowiadania stała się rozpoznawalną na cały świat serią - to olbrzymi sukces. ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że niby historia jak wiele innych a jednak ma w sobie to coś co sprawia, ze jest o wiele lepsza :)
UsuńOsobiście bardzo lubię tę trylogię. A już najlepszy jest trzeci tom.
OdpowiedzUsuńTeraz jeszcze bardziej nie mogę doczekać się, żeby przeczytać :D
UsuńA ja uwielbiam tą serię. Jest niesamowicie sympatyczna :)
OdpowiedzUsuńDwie części jeszcze przede mną ale sądzę, że i ja się w nich zakocham :)
UsuńTa książka mnie prześladuje :D Czytam już chyba jej pięćdziesiątą którąś recenzje i nadal mi się nie podoba :) nie recenzja a fabuła :) i okładka :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować myślę, że nie pożałujesz :)
UsuńUwielbiam tą książkę <3 Czytałam ją jakiś miesiąc temu i od razu stała się moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście mi też od razu przypadła do gustu i nie mogę doczekać się kolejnych części :)
UsuńCzasami mam już dość tych irytujących bohaterek. Nie wiem dlaczego autorzy z uporem maniaka dążą do tego, aby robić z nich głupiutkie dziewczyny, które postępują irracjonalnie. Książka chyba nie w moich gustach, ale za to recenzję czytało się przyjemnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kejt_Pe
Ukryte Miedzy Wersami
seria zdecydowanie nie dla mnie, jednak zapowiada się ciekawie ; )
OdpowiedzUsuńciemoszewska.blogspot.com
I naprawdę jest ciekawa :)
UsuńCiekawa propozycja ;) Pozwolę sobie zauważyć, że coraz lepiej piszesz :)
OdpowiedzUsuńOh dziękuję :)
UsuńTym razem odpuszczę sobie historię zakazanej miłości :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, myślę, że by ci się spodobała.
UsuńJeszcze z twórczością autorki nie miałam styczności, ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spodoba ci się równie mocno co mi :)
UsuńLubię takie książki, szczególnie jesienią, więc może po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńChyba o niej słyszałam, jednak nie sięgałam do tej pory :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Zachęcam do przeczytania naprawdę wciąga :)
UsuńWidziałam kiedyś tą i kolejną część w Empiku i moim zdaniem okładki są świetne, ale przecież nie dla samych okładek książki się kupuje i po przeczytaniu opisu stwierdziłam, że nie mam ochoty na młodzieżówki. I tak jakoś do dzisiaj jeszcze się za te książki nie zabrała. No trudno. Kiedyś na pewno to zrobię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Polecam Ci tą książkę gorąco mnie urzekła :)
Usuń