Zacznę od faktu, że w filmie mamy mnóstwo znanych osobowości. Zazwyczaj nie przepadam za takim zabiegiem bo historia wydaje mi się wtedy mało prawdziwa, ale tutaj na pewno było to przyjemne. Jak nie przepadam również za większością aktorów polskich, tak tu niejednokrotnie się uśmiałam zwłaszcza z Karolaka, którego śmiech jest po prostu zaraźliwy. Ogólnie rzecz ujmując pod kątem gry aktorskiej i bohaterów nie mogę nic zarzucić. Wiadomo, jednych lubię bardziej innych mniej, ale koniec końców wszystko zgrało się w logiczną i miłą całość, która naprawdę mocno mnie wciągnęła.
Fabuła jak to w takich filmach bywa dość skomplikowana, zwłaszcza na początku gdy oglądający dostaje tylko urywki pewnych scen. Dopiero gdy później wszystko zaczyna składać się w logiczną całość okazuje się jaki naprawdę jest film. Pod względem fabuły też nie mam czego zarzucić. Wątków było sporo, od tych zabawnych jak i po tych smutniejszych, ale każdy wnosił coś innego, dobrego czy pouczającego. Żałuję tylko, że historia jednej pary nie do końca została wyjaśniona, że nie zostało powiedziane wprost jak to się dalej potoczy.
Cóż jeszcze mogę napisać nie za wiele Wam zdradzając? Cieszę się, że obejrzałam ten film, to na pewno. Przyjemna i lekka historia, która naprawdę ma w sobie klimat świąt. Szkoda, że nie puścili jej trochę później, ale jest dobrze jak jest. Jestem ciekawa jak dalej potoczą się losy par i czekam na część trzecią!
* wszystkie zdjęcia pochodzą z Google
Też oglądałam wczoraj. Lubię ten film:)
OdpowiedzUsuńPiąteczka :)
Usuń☺
Usuń;)
UsuńJa wczoraj z Ukochanym oglądałam "jedynkę", bardzo miły, ciepły film ;) czekam na urodzinowe wyjście do kona przy najnowszej produkcji :D
OdpowiedzUsuńTo miłego seansu :)
UsuńOglądałam kiedyś i bardzo lubię ten film, chociaż jestem większą fankom seriali :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio bardziej wolę chyba filmy niż seriale ;)
UsuńMoże w grudniu uda mi się obejrzeć. Idealny film na ten czas.
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie lepszy niż było to wczoraj :P
UsuńJa również mało kiedy sięgam po polskich autorów, podobnie jest z polskimi filmami zwłaszcza jeśli mają to być KOMEDIE, które zazwyczaj zamiast zabawne są żałosne. W poprzednie święta za sprawą mojej mamy skusiłam się na "Listy do M 1 i 2" i muszę przyznać, że oczy mi nie krwawiły ;) Nie były to jakieś super rewelacyjne filmy ale w czasie Świąt oglądało sie je całkiem przyjemnie.
OdpowiedzUsuńbooklicity.blogspot.com
Mam takie samo zdanie i podejście, polubimy się na pewno :)
UsuńLubię ten film :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :)
UsuńWidziałam pierwszą część, chętnie obejrzę i dwójkę. Jakiś czas temu miałam to zrobić, ale potem film mi umknął. Dobrze, że mi o nim przypomniałaś. Bliżej świąt na pewno sobie go obejrzę.
OdpowiedzUsuńTak Ci polecam :)
Usuńja tylko pierwszą część obejrzałam. Ale chyba bliżej świąt zobaczę w końcu 2:)
OdpowiedzUsuńTo fajnie, ciekawe czy się spodoba :)
UsuńWidziałam tylko urywki obu części, ale mi się podobały. Może na święta nadrobię :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemne filmy na wieczór, polecam jak najbardziej :)
UsuńWczoraj oglądałam drugi raz pierwszą część, bo mam zamiar wybrać się do kina na trzecią, ale muszę jeszcze powtórzyć sobie drugą. Z tego co pamiętam druga wzruszyła mnie bardziej niż pierwsza, aczkolwiek obie mają swój urok :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńNe przepadam za filmami, ale ten widziałam i faktycznie fajnie się ogląda ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa powiem szczerze nie uważam tego filmu za lekki, jako że od jakiejś piętnastej minuty siedzenia w kinie wyłam, aż do napisów końcowych, tak mnie rozwalił. Ale podobał mi się. Natomiast moi znajomi, w przeważającej części mężczyźni, uważają, że o ile pierwsza część to była naprawdę fajna, polska komedia, o tyle druga była dla nich na bardzo niskim poziomie, stąd też obserwuje przerażenie na ich twarzach, gdy słyszą o trzeciej części :D Ja tam planuję obejrzeć :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe
Hah, to musi być zabawnie :) To prawda, że momentami film nie jest lekki, ja również się wzruszyłam, ale całość wydaje mi się właśnie bardziej lekka i przyjemna niż przytłaczająca.
UsuńMi się bardzo podobała pierwsza część, bo oglądałam ją w Wigilię, więc film tym bardziej wprowadził mnie w świąteczny klimat. A drugą część na pewno obejrzę w te święta ;)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak wrażenia! :)
UsuńJa bardzo lubię jedynkę i zawsze chętnie do niej wracam. Masz rację co do Karolaka - sprawia, że film jest bardzo zabawny. Chociaż osobiście uważam, że wszędzie go za dużo. W co drugiej Polskiej komedii w obsadzie Karolak. No cóż, dobrze że darzę go sympatią :) Wczorajszy seans przegapiłam i załapałam się na końcówkę :( Jednak nic straconego, bo zapisałam sobie ten tytuł do obejrzenia i koniecznie muszę go zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńMasz jeszcze dużo czasu do świąt, spokojnie zdążysz ;)
UsuńTeż czekam na 3, już niedługo...
OdpowiedzUsuńJa w sobotę się wybieram :)
UsuńCiekawy film, prawda? :D
OdpowiedzUsuńW sumie cieszę się, że trzecia część wychodzi - to taka miła, ciepła opowieść świąteczna ;)
Prawda :)
UsuńMnie Listy do M w ogóle nie interesują :D
OdpowiedzUsuńCzasami tak bywa ;)
UsuńOglądałam ostatnio właśnie w tv, ale tylko kawałek, mnie jakoś nie wciągnął za bardzo. :)
OdpowiedzUsuńMnie na początku też, ale koniec końców bardzo miło wspominam :)
UsuńUwielbiam ten film !! Oglądałam 1 i 2 i teraz czekam na 3 część. Mam takie szczęście, że puszczą go u mnie w Niemieckim kinie. :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam. :*
O, to fajnie :)
UsuńDość miło go wspominam, choć pierwsza część zdecydowanie bardziej mi się spodobała!
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńCzekam na premierę trzeciej części, z pewnością wybiorę się do kina :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Ja również się wybieram :)
UsuńNie widziałam żadnej części, ale może w okolicy świąt sobie zobaczę obie :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMnie druga część podobała się dużo dużo dużo mniej niż 1 :)
OdpowiedzUsuńTak bywa;)
UsuńOglądałam nie całą pierwszą część :) Nawet mi się podobała.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJakoś nie jestem przekonana do tej produkcji, może jak się kiedyś natknę na ten film w tv to zmienię zdanie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie tak właśnie było :)
Usuń