poniedziałek, 20 listopada 2017

Skam



Wow, wow! To już trzeci serial w niespełna rok, który udało mi się obejrzeć. Tak, dla mnie to nie lada wyczyn bo niejednokrotnie urywałam w połowie oglądanie. No cóż, nie myślcie, że to zależy od tego jak bardzo dany serial mi się spodobał. Nie, postanowiłam sobie po prostu, że jeżeli już coś zacznę to obejrzę do samego końca chociażbym miała męczyć się z tym latami (mam nadzieję, że nigdy tak nie będzie). Więc dzisiaj, kiedy to w końcu udało mi się dobrnąć do końca zapraszam do czytania.


Skam to serial, o którym dowiedziałam się przypadkowo. Najpierw usłyszałam, że rozmawiają o nim wielce zafascynowane koleżanki, potem odkryłam, że na filmwebie serial ten figuruje dość wysoko w rankingu i przyznam, że to właśnie to zaważyło na tym, że jednak obejrzałam. No więc co ja tu mogłabym napisać? Serial opowiada o życiu grupki nastolatków, z czego każde z nich boryka się z pewnymi problemami (i nie myślcie, że muszą być to poważne kłopoty, czasami były to zwyczajne nastoletnie zauroczenia). Każdy sezon jest poświęcony innemu bohaterowi, za co dzięki Ci Boże bo z pierwszymi na pewno dłużej bym nie wytrzymała. Ogólnie rzecz ujmując sam pomysł na serial i jego realizacja nie wypadła źle, to bohaterowie mi się nie spodobali. Fabuła może i była ciekawa, ale jednak nie na tyle, żebym nie mogła się oderwać.


Pierwszy sezon pochłonęłam prawie w dwa dni. Odcinki były bardzo krótkie (ok 16 min), a chwilowy szał na coś nowego na pewno dodał swoje. Jak już zaczęłam oglądać to na początku ciężko było mi się oderwać. Niestety z każdym kolejnym sezonem robiło się nudnej. A obejrzenie samego ostatniego odcinka zajęło mi ponad tydzień. Nie mam pojęcia o co mogło chodzić bo raz byłam zauroczona i wciągnęło mnie na maksa, a już przy następnym odcinku myślałam o czymś zupełnie innym. Szkoda bo serial miał potencjał, możliwe, że to ja go nie zauważyłam.


Bohaterowie jak wspomniałam w każdym sezonie inni. Fajny zabieg bo mamy okazję poznać każdego (prawie) z nich bliżej. Jednych lubiłam mniej, innych bardziej, ale tak przecież jest zawsze.
Dobra, koniec tego bo widzę, że piszę już byle o czym i bez sensu. Co chcę żebyście wiedzieli? Serial nie był zły. Na swój sposób bardzo mnie zainteresował, ale niestety miał też swoje gorsze chwile. Nie żałuję, że obejrzałam bo niejednokrotnie pękałam ze śmiechu. Jedną postać, która niestety nie była główna, pokochałam, a jego na sceny z jego udziałem czekałam z utęsknieniem. Fabuła zła nie była, bohaterowie nie najgorsi- ot typowy serial młodzieżowy.

44 komentarze:

  1. Nigdy nie słyszałam o tym serialu... nie wie gdzie ja się uchowałam. Ale zainteresowałaś mnie, lubię gdy odcinki są takie krótkie bo mogę obejrzeć kilka w tak zwanym "międzyczasie". Dodatkowo patrząc na zdjęcia bardzo przypomina mi moich kochanych Skinsów <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie! jest to co innego niż Skinsi brytyjscy, ale klimat jest podobny, bo to jest też serial odbiegający od tych standardowych :D do tego warto dodać, że bardzo niskobudżetowy, debiut scenaariuszowy młodej pisarki, który miał podnieść oglądalaność pewnej stacji telewizyjnej wśród młodych ludzi :D
      Truskaweczka, jeśli nie oglądałaś Skinsów, to może warto spróbować :D

      Usuń
    2. Skinsi byli super, podobnie jak muzyka w tym serialu :)
      Cassie - jak to jest chociaż trochę podobne to biere!

      Usuń
    3. Dziewczyny aż sama muszę to obejrzeć!

      Usuń
  2. Przyznam się, że jestem wielką fanką SKAM i po prostu kocham ten serial. Jednak jeśli chodzi o 3 sezon to nie lubię go i momentami był dla mnie nudny, 4 trochę lepszy, ale i tak momentami zanudzał. Najbardziej kocham 2 sezon, a potem 1. Są dla mnie na podobnym poziome i love love je ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak skończę "Riverdale" to może się za to wezmę :)

    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tego serialu, ale chyba chcę poznać. Szukam jakiegoś na jesienne wieczory, więc może wybiorę ten. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja muszę powiedzieć, że obejrzałam serial hmmm. w dwie noce, z przerwami w dzień na sen :D i pokochałam, właśnie najbardziej sezon drugi i trzeci. Z perspektywy czasu pierwszy wydawał mi się nudny i powiem szczerze, chyba najnudniejszy ze wszystkich. :D Ale sam serial pokochałam, a przede wszystkim Noorę, więc cóż :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś mnie nie przekonują takie seriale ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam o tym serialu. Szkoda, że mam tak mało czasu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Osobiście uwielbiam seriale, ale ten do mnie nie przemawia. Obejrzałam kilka pierwszych odcinków i jakoś zupełnie nie czułam się nim zainteresowana :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. dużo o nim słyszałam, ale nie oglądałam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie oglądam seriali, ale od każdej reguły są wyjątki i chyba to będzie ten wyjątek.:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Serial wydaje się być ciekawy, jednakże nie jestem do niego zbytnio przekonana.
    Pozdrawiam i dziękuję bardzo za odwiedziny ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to serial wysokich lotów, ale był całkiem przyzwoity :)

      Usuń
  12. Filmweb już nieraz mnie rozczarował. Sugeruję się fajną oceną, a potem uznaję czas obejrzenia filmu za zmarnowany. Może gdybym oglądała seriale, spróbowałabym tego. Ale póki co cierpię na brak czasu i ledwo starcza mi go na książki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Obejrzałam jeden odcinek i jakoś mnie nie porwał... może kiedyś dam mu jeszcze jedną szansę, na ten moment mam co oglądać :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja i seriale się nie lubimy, więc się nie skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba jestem trochę za stara, no i opornie mi idzie oglądanie seriali :) Ech też zawsze mam tak, jeśli o seriale chodzi, że mojej ulubionej postaci jest zawsze za mało :(

    OdpowiedzUsuń
  16. ach, słyszałam o nim :) ale jakoś nie ciągnęło mnie aby obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oglądałam 3 pierwsze sezony i mnie też wciągnął bardzo, za bardzo. Podobało mi się, że był całkiem inaczej kręcony niż normalne seriale. Chodzi mi na przykład, że było słychać na przykład oddechy, było widać zastanawianie, myślenie bohaterów. Dość realistycznie. Jednak myślę, że skierowany jest raczej do młodszych osób (ode mnie rzecz jasna). Oglądało się przyjemnie, ale nie na tyle bym się nim zachwycała, czy polecała wszystkim w okół. Na pewno nadrobię 4 sezon, ale póki co nie mam na niego ochoty. No i żałuję, że tak mało było scen z Chrisem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chrisem jako chłopakiem? To powiem Ci, że na końcu bardzo zniszczyli scenę z nim i w ogóle jego postać, bez sensu!

      Usuń
  18. Ostatni serial z nastolatkami w roli głównej to chyba było "Jezioro marzeń" :D Teraz chyba jestem na nie za stara;) Wolę setny raz obejrzeć sobie starych dobrych "Przyjaciół", nowe seriale jakoś mnie nie kręcą...

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie oglądam seriali, ponieważ nie mam tyle czasu na to, ale ten wygląda naprawdę ciekawie.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza- to bardzo motywuje! :)

© SZABLON WYKONAŁA: RONNIE | RC |